9 marca 2014

Rozdział 03.

Gdy usiłowałam utorować sobie drogę przez tłum, ludzie przepychali mnie boleśnie. Byłam jedną z dziewczyn, w które chłopcy wpatrywali się pożądliwie. Szybko przemieszczałam się w tłoku, czując na sobie zazdrosne spojrzenia dziewczyn, by w końcu wynurzyć się z tabunu tańczących i wziąć łapczywy, głęboki oddech.

– Dajesz, kochanie! – usłyszałam ochrypły głos dopingowania, a moje czoło napięło się, tworząc fałdy.

Odwróciłam się, by ujrzeć grupę czterech czy pięciu osób, obserwujących odwróconą do nich plecami, tajemniczą szatynkę.

– Dlaczego nie przyjdziesz tu i nie zabawisz się z nami? – inny już chłopak krzyknął do dziewczyny.

Nastolatka stanęła twarzą w twarz z ekstrawertycznymi chłopakami i kiedy tylko zauważyła ich zuchwałe uśmieszki, natychmiastowo utkwiła wzrok w innym kierunku.

Zesztywniałam, gdy zobaczyłam jej brązowe oczy. Eleanor!, krzyknęłam wręcz w myślach i zacisnęłam dłonie w pięści, podchodząc do niegrzecznie zaczepiających ją ludzi. I nagle poczułam delikatny ból w pulsującej z każdym uderzeniem serca, głowie. Moje oczy, jakby płonęły, jednak zignorowałam to, próbując dostać się do Eleanor.

– No nie bądź taka! – krzyknął za nią muskularny chłopak, sprawiając, że dziewczyna skrępowała się w sobie.

Powoli przyśpieszyłam, a po chwili biegłam już, ignorując fakt, że jestem w szpilkach. Eleanor ruszyła w przeciwną stronę, jak najbardziej oddalając się od grupy chłopaków.

Wydaje mi się, że obrali ją na cel, ponieważ każda dziewczyna tutaj była już z jakimś chłopakiem.

 – Hej – kolejny facet powiedział surowo i wtedy zaparło mi dech, kiedy chwycił ją za nadgarstek – Powiedziałem; chodź do nas.

– Odczep się! – ostrzegła, gdy dotarłam do nich i zagrodziłam drogę chłopaka, który trzymał Eleanor. – Chcemy się tylko zabawić, nic ci nie zrobimy... zbyt szybko.

– Zostaw ją! – krzyknęłam przez głośną muzykę, popychając kostycznie chłopaka z dala od mojej przyjaciółki.

Mimo fali łez na jej policzkach i strachu w oczach, widocznie ucieszyła się na mój widok. Posłałam jej uspokajający uśmiech, by pokazać jej, że wiem co robię.

– Puść ją! – płakałam, a chłopak prawie wcale nie drgnął, kiedy go popchnęłam. Jedyną reakcją z jego strony było odwrócenie się w moją stronę, gdy ręka Eleanor rozluźniła się nieco z jego uścisku. – Proszę, puść ją!

– No, no – zagruchał, gdy pojawiło się jego trzech pozostałych kumpli. – Chłopaki, myślę, że szczęście się do nas dziś uśmiecha.

 Przełknęłam gulę w gardle i spojrzałam na niego.

– Która dziewczyna, waszym zdaniem, będzie dla mnie lepsza?

– Jeśli chcesz zatrzymać głowę na swojej szyi, ­– Eleanor warknęła i stanęła obok mnie – to żadna nie będzie lepsza.

Mężczyzna zachichotał, a jego przyjaciele zawtórowali mu, wybuchając śmiechem.

– Och, zadziorna, czyż nie? – inny z chłopaków powiedział, a ja odwróciłam się, żeby posłać mu surowe spojrzenie.

Jeden z grupy miał ciemno brązowe oczy jak Zayn i włosy w tym samym kolorze. Inny zaś miał włosy w korzennym odcieniu, a ich przykuwające uwagę końcówki zostały pofarbowane na blond. Ostatni chłopak, który przez cały ten czas wydawał się być spokojny, miał ciemne i intensywnie rozszerzone zielone oczy, które zwęziły się, gdy złapałam z nim kontakt wzrokowy. Wstydliwość jednak rozpłynęła się w nim, kiedy dalej obserwował mnie swoim osnutym mrokiem spojrzeniem. Kręcone włosy unosiły się delikatnie nad jego uszami. Wszyscy z nich mieli na sobie ciemne koszulki z głębokim dekoltem i czarne dżinsy, prawie tak, jakby pragnęli przykuwać uwagę wyglądem ‘’bad boya’’.

– Lubię cię. – Chłopak, który zaledwie moment temu trzymał Eleanor, uśmiechnął się w moją stronę. – Ale myślę, że będę niebezpieczny. Nick, Marcel. – Skinął głową do chłopaków. – Zabierzcie stąd dziewczyny, zanim Henry i ja się nimi zajmiemy.

Niebieskooki chłopak, wciąż trzymający Eleanor za nadgarstek, chwycił jej ramię i pociągnął do tyłu.

– Moja kochana – rzucił do mnie stwierdzeniem. – Będziesz posłuszna Henry`emu, chyba że życzysz sobie śmierci. Jestem pewien, że dobrze będziecie się razem bawić.

– Henry, ona jest zbyt niewinna. Nie rań jej – dokończył z sarkazmem w głosie.

Spojrzałam na chłopaka z lokami, kiedy uśmieszek rozłożył się na jego niebezpiecznej i zimnej twarzy.

– Evelyn! – krzyczała Eleanor, wyrywając się w uścisku oddalającego się blond chłopaka, próbując rozpaczliwie uciec. – Evelyn, uciekaj! – Ale zignorowałam ją i zamiast tego, zaczęłam biec ku jej bezbronnemu i kruchemu ciału. – Nie! Ja...

I wtedy poczułam czyjąś obecność za sobą i ciało tej osoby przywarło do mojego. Silne ramiona owinęły się wokół mojej drobnej talii, tak, że zostałam przyciągnięta do czyjejś piersi. Sapnęłam z zaskoczenia. Chłopak przenosił mnie w kierunku wyjścia z budynku, a ja wiłam się w jego uścisku. Gdy próbowałam krzyczeć, jego duża ręka zacisnęła moje usta.

Obróciłam się w męskich ramionach i przycisnęłam w proteście pięści do klatki piersiowej chłopaka, która za wibrowała pod moimi palcami, gdy w reakcji na moje zgubne działania, zaśmiał się. Był o wiele wyższy, większy, silniejszy i znacznie rozważniejszy ode mnie. Już chwilę potem zostałam zgarnięta w jego ramiona i rzucona na chude barki.

– Puść mnie! – wrzasnęłam, słysząc, jak muzyka gaśnie wraz z rosnącą przestrzenią.

Z całych sił próbowałam wydostać się z uścisku, ale ręka chłopaka ściskała moją talię, a moje ręce nie miały żadnych szans z jego muskularnymi plecami. Myśl, że chłopak zabierał mnie gdzieś stąd, była przerażająca. Właśnie jestem uprowadzana, ale wszystko czym się teraz przejmuję to Eleanor, z którą, mam nadzieję, wszystko w porządku. Żeby jej tylko nie skrzywdzili.

Henry przeszedł szybko przez ulice z uderzającą i rozpaczliwie kopiącą nogami mną na plecach. Podeszliśmy do eleganckiego Range Rovera o równie przerażającym, ciemnym wyglądzie, co sposób w jaki chłopak mnie trzymał.

Henry postawił mnie na własne nogi, a jego ciało natychmiast przywarło do mojego ciała tak, że zostałam uwięziona między nim a samochodem. W dół mojego ciała spuścił spojrzenie pełne rozbawienia i pożądania.

– Jak masz na imię, kochanie? – zapytał niedbale, a ja przyjrzałam mu się.

Uniosłam dłoń, by odepchnąć go od siebie, ale wtedy jego większa ręka złapała moją.

– Tamta laska nazywała cię Evelyn, mam rację? – warknął nisko.

Jego dłonie przeniosły moje do tyłu, przyciskając je do samochodu.

Pokręciłam głową ze smutkiem.

­– Proszę, pozwól mi odejść! – zaprotestowałam, a on uśmiechnął się. – Proszę, proszę, po prostu mnie puść! Nie krzywdźcie Eleanor.

Chłopak zachichotał bezczelnie.

– To akurat nie ode mnie zależy. Teraz jest Louisa. – Jego głos był mrukliwy i mocny. ­– A ty jesteś moja.

Poczułam słabość w brzuchu i pozwoliłam głowie swawolnie opaść na samochód, zwiększając odległość między nami.

– C-co to znaczy ‘twoja’? Nie należę do ciebie, jeśli tak myślisz – pisnęłam.

Nie żeby to się wydarzyło wcześniej, ale naprawdę nie podoba mi się, bym miała do kogoś należeć. Nie bawię się w takie coś. Nie jestem niczyją własnością ani zabawką. Chyba że...

– Tak, to właśnie to, co myślisz. – Henry oblizał wargi.

Podczas gdy ja usiłowałam się od niego oddalić, jego ręka powędrowała ku dolnej części mojej pleców, przyciągając mnie bliżej jego ciała. Oparłam dłoń na jego piersi. Drugą rękę zatrzymał z tyłu mojej głowy, ciągnąc mnie na swoją klatkę piersiową.

– Ale ten znak udowadnia, że się mylisz – powiedział.

Spojrzał za mnie, obserwując coś na moim karku. Zamarłam, gdy zdałam sobie sprawę...

Chyba, że to on jest moim ‘wybrańcem’.

– Muszę powiedzieć, że twój tatuaż wygląda strasznie znajomo. – Oddech Henry`ego był okropnie gorący, gdy omiatał mój kark. – Och, racja! Mam dokładnie taki sam.

Zauważyłam ciemną sylwetkę, zbliżającą się do nas i wtedy wyłapałam znajomy uśmieszek Zayna, który podszedł do mnie z dumny.

– Dobra robota, Zayn. Dzięki, że ją znalazłeś – powiedział Henry, ani na chwilę nie spuszczając ze mnie wzroku.

Zayn uśmiechnął się do mnie z pewnością siebie, a ja poczułam, ślizgające się po policzkach, łzy.

– Gratuluję, Harry. Jest twoja.

~*~

Witamy pod trzecim już rozdziałem. Jest Harry aww ejkdhsaucjk. Zastanawiamy się co czujecie? Strach, zaciekawienie, ekscytację? Piszcie proszę! To dla nas wiele znaczy :) Termin kolejnego rozdziału powinien pojawić się niebawem na tablicy. Kochamy Was bardzo bardzo!
– Transe i Szanella

+ Ja, Transe zajęłam się tłumaczeniem nowego fanfiction. Mała zachęta, może kogoś zainteresuje:

''Fantazje, jakie przeszywały moją głowę, dotyczyły kobiet, które mijałem na ulicy, a nawet dziewczyn moich kumpli. Myślałem o zakuwaniu ich w kajdanki, biciu ich, kneblowaniu, jednocześnie ostro je pieprząc.''


Jeśli chcesz być informowana/y o rozdziałach
wpisz się do zakładki 'Informowani' >>> KLIK

58 komentarzy:

  1. Ciekawie się dzieje, ciekawie ;) Już chcę kolejny rozdział! :DD

    OdpowiedzUsuń
  2. Louis i Eleanor bedą razem, tak? Ciekawe co Harry zrobi ze swoja wybranka, teraz kiedy w koncu ja znalazl ... dobra to opowiadanie nie troche przeraza, ten Harry mnie przeraza. Ale mimo wszystko je kocham bo jest inne :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kolejny świetny fanfik. Nie mogę się doczekać co dalej! x

    OdpowiedzUsuń
  4. Od samego prologu wiedziałam, że będzie to wyjątkowe opowiadanie ! I z każdym rozdziałem, kocham je bardziej ! Po prostu cudowne *,*

    OdpowiedzUsuń
  5. HENRY HAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHAHA NIE

    OdpowiedzUsuń
  6. Asvechesvh genialne no cudne czekam na następny <3 /@luvmymahone

    OdpowiedzUsuń
  7. Wiedziałam że Harrz bedzie jej szukał, ale nie wiedziałam że to będzie aż tak brutalne z jego strony xd ale i tak jaraaam się i czekam na kolejny ! ';)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jeju już nie moge sie doczekac nastepnych rozdzialow <3 To jest swietne :*

    OdpowiedzUsuń
  9. kmzxhvfdiujvnsjakdno to jest cudne *.*

    OdpowiedzUsuń
  10. aaaaaaaaaaaaa genialne , boskie po prostu :D @Givemehazz

    OdpowiedzUsuń
  11. "Henry" ahahahahaha xDD

    OdpowiedzUsuń
  12. wow genialny serio nie wiem co powiedzieć ZEN CHUJU DLACZEGO JA WYDAŁEŚ?! nie ogarnęłam bardzo jak raz był Henry a raz Harry to w końcu kto? xdd jestem głupia
    szkoda że rozdziały są tak rzadko ;( ale rozumiem dużo obowiązków szkoła mam podobnie i szacun za to że wgl tłumaczycie ;)) przez to że czytam 3276491 FF to się gubię między akcjami xd ale kończę już
    do następnego miłego tygodnia xoxo @Only1Dreams

    OdpowiedzUsuń
  13. Super :) Wszystkiego najlepszego siostry ;* ♥
    @Basiula_1D

    OdpowiedzUsuń
  14. dlaczego 'henry' lol

    OdpowiedzUsuń
  15. Po tym rozdziale nie wiem co myśleć takie emocje! Poprostu jestem strasznie zadowolona, że tłumaczycie ten fanfiction @EmiliaWojta

    OdpowiedzUsuń
  16. omg, świetny <3
    czekam na nexta ;) x
    swietnie tłumaczycie!

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny rozdział, "Henry" na początku zakuł w oczy, ale potem ogarnęłam, że to było celowe. Czekam na następny, pozdrowienia i weny życze. xx @madzik1211

    OdpowiedzUsuń
  18. wdech, wydech, wdech, wydech, wdech, wydech....
    JAJDHKAAAJFEPJSHSAKDGDHD *-* ZGOON!! ♥
    Jezusie jaki ten rozdział jest boski! Evelyn była taka przestraszona i współczuję jej, ale....HARRY TAKI MORCZNY...♥
    HAHAHAHA "HENRY" HAHAHAHA ♥
    Kocham to ff, jestem ciekawa jak będzie rozwijać się ich relacja...

    ilysm ♥
    @Harry_Love_You_

    OdpowiedzUsuń
  19. Robi się coraz ciekawiej *-* @jolkajolantaM

    OdpowiedzUsuń
  20. Rozdział genialny ! Nie mogę się doczekać następnego xx
    @lovju69

    OdpowiedzUsuń
  21. Genialne. Nie moge sie doczekac nexta xx

    OdpowiedzUsuń
  22. świetny alsjflaksf

    OdpowiedzUsuń
  23. O cholera!
    Z jednej strony... DUPEK ZAYN!
    Ale z drugiej... bvrxwdfczbjnibgdr *-* się spotkali w końcu :D
    Omg to znaczy, że Eleanor ma ten sam tatto co Lou? :D
    Ja jestem ciekawa jak Harry bedzie zachowywal sie w stosunku do Evelyn.
    Czekam na nn x
    @hazzsunshine

    OdpowiedzUsuń
  24. Super<3 bardzo mi się podoba i czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  25. Jest mi przykro że chłopacy je tak potraktowali :/ Ale jest Harry njkbhjvaal <33 Mam nadzieje że nic się im nie stanie :)
    Pozdrawiam i czekam na next :)
    @Agata8317

    OdpowiedzUsuń
  26. Wiedziałam no,że Zayn ją wyda.Przecież po to był potrzebny jej numer,głupi cwaniaczek.Jestem ciekawa co się stało z Eleanor mam nadzieję,że Louis nic jej nie zrobi.I co teraz zrobi Harry zrobi wywiezie Evelyn? Żeby była tylko "jego".Ach czekam z nexta! x.x ;) <3

    OdpowiedzUsuń
  27. Jeju... cudowny, czekam na następny rozdział. Emocje we mnie buzują i nie wiem co mam jeszcze napisać, rozdział cudownie przetłumaczony (jak każdy poprzedni). Kocham was mooocno za to, że tłumaczycie <33 @Tommolix

    OdpowiedzUsuń
  28. O MÓJ BOŻE, to się wam udało mnie nieźle zaskoczyć :O
    So nie martwię się o El bo wiem, że Lou jest jej a ona jest jego, takie wytłumaczenie xd ;)
    A jeśli chodzi o Evelyn i Henry'ego (omg jaka beka xD) to też się w sumie zbytnio nie martwię bo Harry jej nic nie zrobi i w sumie to jest pewne:)
    Nie pomyślała bym też, że Zayn się tak zachowa, ugh.

    i tak ten, na marginesie czy coś tam (xd), czytając fragment o chłopaku który miał "włosy w korzennym odcieniu z blond końcówkami" momentalny zawał bo Niall. Ale jednak się myliłam, no cóż, trudno xd

    Ogólnie akcja nabrała ze tak powiem, rozpędu i bardzo mocno mnie to cieszy ;)
    Jestem tak ciekawa gdzie Henry zabierze Ev że hasjdfaggq! :P no ale przekonamy się niebawem ;)
    @nazoss
    Xoxo

    OdpowiedzUsuń
  29. Eleanor i Lou Ev i Hazza super! :) haha swietny rozdzial czekam na next x @needmy5idiots

    OdpowiedzUsuń
  30. Eleanor i Lou Ev i Hazza super! :) haha swietny rozdzial czekam na next x @needmy5idiots

    OdpowiedzUsuń
  31. OMG NIE SPODZIEWAŁAM SIE TEGO :o W końcu Harry znalazł ten sam tatuaż, a zayn dupek ją wydał haha, ale jakoś nie mam mu tego za złe ;) Ej czy to znaczy że Eleanor ma ten tatuaż co lou ?? udhdixusisbdjdhiic Jestem taka podekscytowana tym rozdziałem , że pewnie teraz pół nocy nie będę spała bo będę się zastanawiać co dalej XD ja już tak mam ;3 I jeszcze czyżby niall pojawił się w tym rozdziale ? :D

    Tłumaczycie cudownie i nie ma się nawet czego czepić hahah <3 ale to chyba dobrze :D
    Pozdrawiam cieplutko i życzę wytrwałości w dalszym tłumaczeniu :)
    Czekam na kolejny rozdział C: +przepraszam że z anonima komentuje :c
    @_braveryy_

    OdpowiedzUsuń
  32. Cudo hdjskkd czekam na następny rozdział x // @planetkaro

    OdpowiedzUsuń
  33. o boże, zajebiste to jest cxdrycfvgnjhbkhbvbvgn ♥ ja chcę szybko następny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  34. Okej, dostałam się do komputera (NARESZCIE), więc mogę skomentować rozdziały, gdzie tego nie zrobiłam.
    NO WIĘC:
    Rozdział jest zarąbiście wspanioło zarąbiściasto wspaniały (jeśli jest wogóle takie określenie, lol xD)
    A teraz wykaże się inteligencją i skomenuje to w sposób normalny: xd
    ROZDZIAŁ JEST WSPANIALE TŁUMACZONY I TU NALEŻĄ SIĘ DUUUUŻE BRAWA DLA TŁUMACZEK :)
    Nie mogę się doczekać co będzie dalej! 13 marca - jeszcze dwa dni, to tak duuużo! :D
    Ale i tak podziwiam, że macie na to tyle czasu, bo rozdziały są dodawane bardzo szybko, co mnie cieszy oczywiście. Sama pisze fanfiction, nie tłumacze, ale pisze i wiem ile czasu to zajmuje. :)
    Podziwiam zwłaszcza Szanellę (nie wiem jak z Transe), że pisze i tłumaczy tyle fanfiction, do tego rysuje i ogólnie ma jeszcze czas na swoje życie: DZIEWCZYNO JAK TY TO ROBISZ!?
    Tobie Transe też dziękuję, żeby nie było, takie coś wymaga wiele czasu i chęci, zwłaszcza, że Ty też nie tłumaczysz tylko tego fanfiction :)

    Z jednej stronydobrze, że Harry znalazł już tą swoją 'dziewczynę z tatuażem', ale mam takie wrażenie, że to trochę za szybko, lol.
    Ale jeśli taka była wola autorki, to okej, akcja na pewno się rozwinie, chociaż już jest wciągająca.
    Według mnie te tatuaże to fajny pomysł :)
    Dobra kończę, bo już pewnie Was wkurzam, xD
    Pozdrawiam i życzę dalszej weny:
    @CatHarry69

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo za ten komentarz - takie właśnie lubię najbardziej; zawierające przeżycia, własne myśli i przemyślenia, słowa docenienia.
      Tak, byle do 13 marca, bo kolejny rozdział jest naprawdę MEGA. Całe szczęście, że mamy z Szanellą przetłumaczone kilka rozdziałów do przodu, bo dzisiaj nieszczęsnym wypadkiem na w-fie złamałam sobie palec u prawej ręki i ledwie teraz piszę ( nie mogłam jednak powstrzymać się przed odpisaniem na taki wspaniały komentarz).

      Dziękuję za uznanie naprawdę bardzo bardzo! Tak - Szanella jest niesamowita i wyrabia się z tyloma rzeczami, a w dodatku sprawia jej to tyle radości! Szczerze to jej tego nieco zazdroszczę. Ja niestety nie potrafię być taką maszyną do wytworów swoich uzdolnień. Nigdy nie mam czasu, a żeby coś stworzyć potrzebuję szczególnego natchnienia i tak się obijam z lekka czasem. Och, jeśli o mnie chodzi to tłumaczę cztery fanfiction, piszę kilka własnych i podobnie jak Szanella interesuję się sztuką, tyle że ja skłaniam się bardziej ku malowaniu. Też tworzę grafikę i mam jeszcze kilka drobnych zainteresowań, ale o nich raczej nie będę wspominać, haha. Każdemu się z czasem nazbiera :)

      Też uważam, że ich kontakt rozwinął się ciut za szybko. Bynajmniej po wrażeniu, jakie zrobił na mnie prolog wraz z zapowiedzią, spodziewałam się raczej, że w pierwszych rozdziałach ukazane będzie, jak Harry poszukuje Evelyn, jak niszczy wszystko. Ale autorka zaplanowała co innego i myślę, że po czwartym rozdziale nie będziesz żałowała, że właśnie tak postąpiła.

      Dziękuję jeszcze raz z całego serduszka, życzę również weny na swoje opowiadanie i pozdrawiam, drogi Kotku :)

      Usuń
    2. jeju kochana dziękuje Ci :* Tak kocham to robić i rysowac i tłumaczyć i robić wiele innych rzeczy, z czasem jest jak jest staram się go "ogarnąć" XD Bardzo miło to słyszeć, cieszę się też że tłuamcze te FF z Trans :*

      a w FF będzie sie działo, teraz w next rozdziale hoohho xd

      Usuń
  35. To jest ASDFGHJKLI

    OdpowiedzUsuń
  36. Dobra Henry wygrywa, wariat z niego ahahahahahahahahhahaha kurdee chce juz kolejny rozdzial @ohhmylarreh

    OdpowiedzUsuń
  37. Lol. To się podzialo... W sumie to jeszcze wciąż nie ogarniam wszystkiego po weekendzie, ale też mam wrażenie, że ten rozdział byk taki troszeczkę poplątany... Ważne że końcówkę zrozumiałam XD ojoj, to współczuję Evelyn, bo co do natychmiastowej pokory Harry'ego to nie jestem przekonana -.- może nie zrani jej fizycznie ale psychicznie to co innego. Ah nie będę się wywodzić, bo znów wychodzę, ale z niecierpliwością czekam na powiadomienie o kolejnym ;)
    Pozdrawiam~Lady Morfine <3

    OdpowiedzUsuń
  38. Hjhbvildfvbuiongrtjtnp, Harry jest taki straszny xoxox
    Z całego serca współczuję Eleanor, Louis jest tutaj chyba kompletnym dupkiem ;(
    W ogóle kocham tego bloga i chcę już następny rozdział :o
    Kocham i czekam <3

    OdpowiedzUsuń
  39. WOAH az im współczuje ze sa zmuszone do tego. :( oby Harry nie był dla niej za brutalny.
    Do następnego xx

    Zapraszam na Phantom :)

    @inashton5s

    OdpowiedzUsuń
  40. kkhgldhfglsad zatkało mnie no po prostu faksfksajlk kjaskjf afsjhu
    nie mogę się doczekać dalszych rozdziałów
    pozdrawiam
    @patka140998

    OdpowiedzUsuń
  41. boże nie mam zbyt wiele czasu by napisać więcej to tak w skrócie bardzo podoba mi się te opowiadanie wszystko jest naprawdę genialne na wysokim poziomie zresztą ja czytam tylko dobre opow. ble wypociny nie robią na mnie wrażenia a te jest cudne czekam na nn xxx

    OdpowiedzUsuń
  42. Ohhhhhhhhh gosh.
    Uwielbiam wasze tłaczenie. Obydwie macie niesamowity talent, a jedyne co mnie wkurza to to jak sie reklamujecie, mam nadzieje, ze tylko na poczatku ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo, ale yyy. nie rozumiem Cię. co Tobie do naszego reklamowania się?

      Usuń
  43. kocham to jejku,super tłumaczycie:) chce już kolejne!
    @jelenawings

    OdpowiedzUsuń
  44. :3
    Powinnaś zostać pisarką xd

    OdpowiedzUsuń
  45. Ja czuję tylko....
    HATXJSFDJXBDYXJAGTEJDDGUXSHGSGG

    OdpowiedzUsuń
  46. Woow ale Zajebiste opowiadanie lecę czytać !

    OdpowiedzUsuń
  47. Serio ?! Henry ;) ? Hahahahahahahahahahahahahahahahahahah

    OdpowiedzUsuń
  48. Dlaczego Harry nazywa się kurwa Henry ?

    OdpowiedzUsuń
  49. HENRY HAHAHAHAHHAHAHhHah AHAHAHHAHAHAHA

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy