– Kim jesteś? – Harry wrzasnął niewyraźnie, przykładając pistolet do
mojego brzucha. Dyszałam, modląc się, aby nie był, aż tak pijany, żeby naprawdę
mnie zabić. Próbowałam odepchnąć Harry’ego od siebie, ale trzymał mnie za
bardzo stanowczo.
– Harry – mruknęłam, uporczywie przesuwając ręce po jego nagiej klatce
piersiowej. – Przestań, j-jesteś pijany.
– Kim Ty do cholery jesteś? –
obrócił mnie plecami do niego, przytwierdzając przodem do zimnej, twardej ściany.
Jedna z jego dłoni trzymała moje plecy,
a ja odczułam déjà vu poprzedniej nocy, kiedy starałam się uciec. W drugiej dłoni widniał mały, ciężki pistolet, który trzymał przy moich żebrach
Nie musiałam mu odpowiadać, ponieważ wcześniej
widział tatuaż rozciągnięty na tyle mojej szyi.
Jednak drań go zignorował. Albo był zbyt
pijany by pamiętać, że ma taki sam lub w ogóle nie obchodziło go, że zaraz mogę umrzeć.
Dlaczego do cholery, Louis zostawił mnie z
tym człowiekiem?
– Dlaczego wcześniej Cię nie widziałem? – Harry wymamrotał, rzucając
pistolet na ziemię.
Krzyknęłam myśląc, że był naładowany, ale na szczęście nic
się nie stało.
Harry zamknął oczy, patrząc sennie. Jego
głowa opadła na moje ramię, po czym cicho jęknął.
Ledwo miał wystarczającą
ilość energii, żeby się utrzymać.
Obróciłam się szybko, aby go złapać, żeby
nie runął w dół. Trzymałam Harry’ego wokół tali, kiedy dochodził do siebie,
chichocząc z samego siebie i jęcząc coś niezrozumiałego. Jego ciało śmierdziało
alkoholem i wodą kolońską.
– Czy przyprowadziłem do domu dwie laski? – zapytał sam siebie, a odór
alkoholu odbił się od mojej szyi, kiedy oparł podbródek na mojej głowie.
Cóż, to była niewygodna pozycja: Harry wisiał na mnie, podczas gdy ja ledwo stałam, oparta o ścianę.
– Haha…kurczak – parsknął i przesunął dłonią po twarzy, potrząsając głową.
– No cóż, chyba Ciebie też będę musiał
przelecieć – patrzył na mnie z szeroko
otwartymi
oczami, próbując utrzymać je otwarte – Jak masz na imię, piękna? –
Harry zmrużył oczy – Ugh, nie mogę Cię zobaczyć!
– Musisz iść do łóżka – parsknęłam do siebie – Chodź tutaj.
Harry ponownie na mnie opadł, a ja
umieściłam jego ramie wokół mojego. Koleś był ciężki, więc zanim doszliśmy do
najbliższej sypialni, przez cały czas dyszałam. Jego ciało było ciężkie ze
względu na potężne mięśnie, a skóra miękka i rozpalona… jutro, będzie miał
strasznego kaca.
Ciała nie było… Harry musiał je przenieść
, kiedy się ukrywałam. Jednak zauważyłam plamy krwi na ziemi i dywanie .
Wzdrygnęłam się, po czym puściłam Harry’ego, pozwalając mu swobodnie opaść na prześcieradło.
Ale, gdy go opuszczałam, chwycił i
pociągnął za moją koszulkę, ciągnąc mnie za sobą. Psiknęłam, kiedy spadałam na
jego muskularne ciało.
Harry natychmiast objął mnie w talii,
trzymając moje ciało, które spoczywało na jego kolanach.
– Harry, idź spać! – jęknęłam, próbując go odepchnąć. Ile razy to mi się nie udało?
Poruszył się, chwytając pościeli. Byłam
zaskoczona, gdy wydał z gardła jęk, zaciskając kciuki na moich biodrach, po
czym ścisnął je boleśnie. Zaskomlałam, zaciskając zamknięte oczy.
– Uwielbiam tą pozycję – przyznał, uśmiechając się. Harry zrzucił mnie
na bok, przewracając się na mnie. Wrzasnęłam, próbując go uderzyć. Byłam zbyt
wolna, nawet wtedy kiedy był
nietrzeźwy. Harry zdołał chwycić moje ręce ,
trzymając je nad moją głową – Ale, tą
lubię o wiele bardziej.
Szybkość i ból spowodowały, że moje plecy
wygięły się w łuk. Zaczęłam ciężko oddychać, gdy głowa Harry’ego zsunęła się w
dół. Leniwie składał pocałunki na mojej szyj, a ja nieprzerwanie go
lekceważyłam. Użyłam mojej drugiej ręki , pchając jego nagie, szerokie ramiona
do tyłu.
Moja skóra falowała przy głębokim i chrapliwym głosie Harry’ego, warknął
i przygryzł moją skórę. Jęknęłam na jego brutalne działanie, uderzając go w
ramię. To nie wydawało mu się przeszkadzać, więc wstrzymał się od trzymania
moich rąk, po czym wbił paznokcie w moje ciało, zaczynając ssać okolice na
mojej szyi.
– Harry – ponownie jęknęłam – Przestań, p-proszę – Prawie zrezygnowałam, jednak nagle poczułam jego drżącą klatkę
piersiową na mojej, a wilgotne wargi opuściły moją skórę – Mm, jeśli powiesz mi swoje imię, pozwolę Ci odejść –
powiedział niskim głosem, z ciemniejącymi z pożądania oczami.
Nie bardzo mu wierzyłam, ale może mnie
pamiętać; Więc powiedziałam – Evelyn –
Mój głos był nierówny, ale kontynuowałam – Harry to ja. Jesteś pijany. Idź
spać.
Harry zamruczał na odpowiedź, potrząsając
głową na co jego loki zaczęły podskakiwać – Nie.
– Co? – rzuciłam – Co masz na myśli, mówiąc ‘’Nie’’?
– Obiecuję, że pójdę do łóżka – zaśmiał się, uśmiechając się do mnie.
Uniosłam brwi z myślą, że będę wstanie się pod nim poruszyć. Ale, kiedy
próbowałam, zacisnął dłoń i uśmiechnął się zapalczywie – Obiecujesz? – zapytałam, spoglądając mu w
oczy.
Harry przygryzł wargę – O Boże – kiwnął –
Tak, tak, cokolwiek – powiedział, potrząsając głową.
Uniosłam jego ramię, próbując się ruszyć ,
jednak Harry nadal trzymał mnie okrakiem – Co robisz? – zapytałam – Możesz ze mnie zejść?
Harry wydął wargi i przechylił głowę na
bok – Ale ja lubię być dominujący – posłałam mu ostre spojrzenie, marszcząc
czoło i potrząsając głową – Co? Nie
idziesz spać? – Harry uśmiechnął się leniwie i zamknął oczy, leżąc głową na
moim karku. Sztywna, czekałam aż przestanie się śmiać.
– Tak. Potem skończę z Tobą – odpowiedział niedbale, szydząc – Do łóżka – powiedziałam stanowczo, próbując
usiąść. Użył jednej ze swoich wielkich
dłoni by mnie trzymać i delikatnie
popchnąć w dół.
– Uh, hmmm – roześmiał się, uśmiechając się dumnie – Powiedz mi swoje
imię – zażądał.
– Evelyn – jęknęłam – Nazywam się Evelyn, już Ci mówiłam.
Harry uśmiechnął się, po czym przykleił
się z powrotem do mojej szyi, odpoczywał na niej przez kilka sekund wdychając przy
tym moje perfumy. Próbowałam przycisnąć moje podgardle do piersi, żeby mógł się
poruszyć, ale jego ogromna dłoń chwyciła mój podbródek i pociągnęła w górę – Elena – jęknął nisko, kiedy opuściłam wargi.
– Co? Nie! Jestem Evelyn! – za
prostowałam, szarpiąc się w bok – Harry, jak pijany jesteś? Nawet nie pamiętasz
swojej laski kolego.
Wymruczał kilka słów, szurając pode mną.
– Za dużo mówisz, Athena – nacisnął, kołysząc pode mną biodrami. Syknęłam,
krzycząc na niego – Puść mnie, draniu! – wrzasnęłam, rozpaczliwie się pod nim
poruszając – Cholera Harry! To ja…
Nie dokończyłam marudzić, ponieważ Harry
przerwał mi w połowie zdania, całując mnie.
Pokręciłam głową, więc mogłam oderwać usta od jego mokrych, jednak Harry chwycił
moją twarz obiema rękami, jęcząc. Prawię się zadławiłam w obrzydzeniu, szczególnie
kiedy przesunął swoim ciepłym językiem po moich wargach. Szybko je zacisnęłam,
uniemożliwiając mu pójście dalej.
Czułam jak jego ręce zsuwają się po moim ciele, ściskając mój tyłek. Działanie
to spowodowało, że zaczęłam ciężkiej oddychać, a Harry to wykorzystał, wtykając
mi język do gardła. Bezczelny drań.
Ale kiedy jego ręce były pode mną, użyłam
moich, aby go odciągnąć. Harry’emu sprawiało
to przyjemność, z łatwością się ode mnie odkleił, śmiejąc się histerycznie.
Wykorzystałam sytuację, zerwałam się i
wybiegłam z pokoju. Harry zapomniał o kluczu w zamku, więc zamknęłam drzwi,
słysząc wewnętrzne jęki – Wracaaaaaaaaj!
Pokręciłam głową i odeszłam.
Westchnęłam. Wreszcie. Lepiej niech
spróbuje zasnąć – Kochanie! Wypuść mnie! – krzyczał.
A potem usłyszałam wrzask pełen
przekleństw.
– Nie! – Głęboki głos Harry’ego zagrzmiał, a ja się wzdrygnęłam – Evelyn! Otwórz drzwi! – powiedział moje
imię! Powiedział moje cholerne imię! Chwila. Nie było to ważne w tym momencie.
Nie wiem. Harry chyba był wściekły.
– Przysięgam na Boga, jeśli nie otworzysz tych drzwi wyważę je i cię
skrzywdzę! – Uderzył pięściami w drzwi, aż poczułam wibracje w całym korytarzu – Evelyn!
Pobiegłam ponownie do kuchni, szukając
broni Harry’ego, którą znalazłam na podłodze niezaładowaną. Chwyciłam go, czując jego ciężkość. Będąc tak ostrożna jak tylko mogłam, wróciłam
na palcach z powrotem na korytarz, uderzenia Harry’ego stały się bardziej
słyszalne.
– Evelyn! Przelecę Cię, jeśli nie otworzysz tych cholernych drzwi ! –
krzyknął, a ja przez moment w to uwierzyłam. Zsunęłam się na ziemię,
upuszczając broń na podłogę ostrożnie, po czym zatkałam rękami uszy. Próbując wyrzucić
przerażający głos Harry’ego z mojej głowy.
Wreszcie, definitywnie uderzenia ucichły. Wzięłam głęboki oddech, kiedy
usłyszałam uderzenie; Harry położył się na łóżko.
A potem, drzwi otworzyły się z hukiem ukazując
bardzo, bardzo przerażającego Harry’ego
Styles’a, przekręcał głowę z jednej na drugą stronę, aż jego ciemnozielone oczy
złapały moje. I zrobił to, czego w ogóle się nie spodziewałam; uśmiechnął się. Chłodno i niebezpiecznie.
Zdałam sobie sprawę, że była to dla niego
zabawa. Jak pościg.
Jeśli mnie załapie, on… on będzie… O,
Boże.
Harry wyprostował się, a jego mięśnie imponująco się napięły, a tatuaże na jego
ciele były przesadzone..ale muszę przyznać, że pasowały do jego silnego i kontrastowego ciała.
Chłopak zrobił
krok w moim kierunku. Nie udało mi się zobaczyć co zrobił dalej, ponieważ
wstałam i pobiegłam do salonu.
Ale coś było nie
tak. Czy o czymś zapomniałam…?
Broń! Zapomniałam
o pieprzonym pistolecie! To było to, co trzymało mnie przy życiu,
dosłownie!
Odwróciłam się,
po czym ujrzałam burzę loków i jego ciemne oczy, które przygwoździły mnie ostrym spojrzeniem. Odwróciłam się
by ponownie uciec, ale zdołał chwycić mój nadgarstek.
Harry przyciągnął
mnie ponownie do jego ciała, załamałam się.
– Nie! – błagałam, popychając jego twardą klatkę piersiową. Harry złapał
moje obie ręce, uderzając moimi plecami o ścianę. Miał broń w ręku. Nie mogłam
się powstrzymać od uronienia kilku łez – Harry, p-proszę przestań!
– Jestem Harry Styles –
wybuchnął, patrząc na mnie groźnym spojrzeniem – Nie powinieneś mnie tak
traktować – Nie wiem dlaczego Harry stał
się silniejszy i stabilniejszy, przecież był pijany. Ale wydaje mi się, że już
wytrzeźwiał – Powinienem po prostu Cię teraz
zabić.
Pokręciłam głową, nie mogąc nic z siebie
wydusić przez szloch – Puść mnie –
mruknęłam – Idź. Do. Łóżka.
– Dobrze – odparł – Ale będziesz musiała pójść ze mną.
Zrobiłam wielkie oczy, po czym
westchnęłam ciężko – Chodźmy do cholery! – krzyknęłam.
Otworzyłam usta krzycząc, ale Harry mi je
zacisnął. Owinął drugą ręką moją talie, wykorzystując przewagę nade mną, po
czym mnie do siebie przyciągnął.
– Dałem Ci zbyt wiele szans Evelyn. Przysięgam, nic nie powstrzyma mnie
tym razem – Harry mówił przez zaciśnięte zęby – Cholera, czekałem na to tak długo. Nie mogę dłużej
trzymać w sobie myśli, pieprzenia Cię.
Wbiłam pięty w ziemię, ale Harry
był silniejszy, więc bez problemu przeniósł mnie z powrotem do sypialni.
– J-jak udało Ci się je otworzyć? – zapytałam, kiedy ściągnął rękę z
moich ust, chcąc zachować rozmowę, bym mogła zyskać trochę czasu.
Harry się uśmiechnął. Widziałam, że był
trochę trzeźwy. Trochę. Nadal w większości był pijany i wątpię, żeby cokolwiek z
tego pamiętał – Mam swoje sposoby –
powiedział.
jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)
__________________________________________
Na wstępie chcę wam powiedzieć, że rozdziały będą dodawane w każdą środę,ponieważ jest was coraz więcej, więc myślę, że konkretny dzień się przyda dla Redemption. Nie wybrałam poniedziałku, ponieważ już inny ff pojawia się w ten dzień. A środa jest idealna, idealny środek tygodnia. A teraz; co za kolejny rozdział kjdfjkgfdghdfjfg! Powiem wam że to zdanie "Wiem tylko, że po tym jak z Tobą skończę, nie będziesz w stanie chodzić przez tydzień. Dam Ci nauczkę, zatem nie będziesz próbowała już więcej uciekać" wywołało u mnie palpitacje serca. Jak myślicie zrobi to ? Do tego jak zauważyliście założyliśmy twittera głównym tylko postacią Evelyn I Harry'emu proszę o follow dla nich, ponieważ będą się tam pojawiać cytaty z nowych rozdziałów oraz odpowiedzi na wasze pytania czy cokolwiek.
__________________________________________
Na wstępie chcę wam powiedzieć, że rozdziały będą dodawane w każdą środę,ponieważ jest was coraz więcej, więc myślę, że konkretny dzień się przyda dla Redemption. Nie wybrałam poniedziałku, ponieważ już inny ff pojawia się w ten dzień. A środa jest idealna, idealny środek tygodnia. A teraz; co za kolejny rozdział kjdfjkgfdghdfjfg! Powiem wam że to zdanie "Wiem tylko, że po tym jak z Tobą skończę, nie będziesz w stanie chodzić przez tydzień. Dam Ci nauczkę, zatem nie będziesz próbowała już więcej uciekać" wywołało u mnie palpitacje serca. Jak myślicie zrobi to ? Do tego jak zauważyliście założyliśmy twittera głównym tylko postacią Evelyn I Harry'emu proszę o follow dla nich, ponieważ będą się tam pojawiać cytaty z nowych rozdziałów oraz odpowiedzi na wasze pytania czy cokolwiek.
→ ∞ ←
kocham
OdpowiedzUsuńJejciu cudowny *___*
OdpowiedzUsuńCudowne! To jest jeden z najlepszych imaginów jakie czytam! Teraz przynajmniej będę wiedzieć kiedy mam się spowdziewać nowego! Jeszcze raz powiem cudneee
OdpowiedzUsuńahhh cudowny rozdział i nie umiem doczekać się kolejnego :) <3 @awwmyniallxo
OdpowiedzUsuńohhh.... boze rozdział zajebisty
OdpowiedzUsuńO Boże ! *-* umieram !
OdpowiedzUsuńBoskie ! Boże Harry nie zrób nic naszej biednej Evelyn ! Styles... Jesteś nieobliczalny.
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta x
@sluumberr
Mam ciarki na całym Ciele czy to dobrze hhaha. :) Kocham te ff @WeronikaKrzyano
OdpowiedzUsuńOMG podjarałam się
OdpowiedzUsuńjezu nie mogę się doczekać następnego rozdziału *.*
O nie. Harry nie może tego zrobić ;-; Nie krzywdź naszej Evelyn! On jest straszny ;o
OdpowiedzUsuńCzekam na next czyli środę z utęsknieniem xd
Pozdrawiam xoxox
OMG ciekawe co się stanie. Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuńWOW ja już się nie mogę doczekać :*
OdpowiedzUsuńBłagam niech Harry nie robi jej krzywdy 😢
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńWow. Świetny ale niech on nie krzywdzi Evelyn Nie on nie może!!! Czekam na next.
OdpowiedzUsuńNie zgwalci jej nie? On jest okropny! Ale chyba taki miał być w tym ff, w sumie dobrze ze po 5 rozdziale nie jest odmieniony przez miłość I nie robi się pantoflem.
OdpowiedzUsuńDobra jak Louis mogl ja zostawic, jak wke co robic Harry gdy jest pijany? Idiota.
Dziwne ze nikt nie szuka Evelyn, to chyba nie jest normalne ze nie wraca po imprezeie I nikt jej nie szuka.
BOŻE! HAZZ OPANUJ SIĘ! NA PEWNO JEJ NIC NIE ZROBI, NIE MOŻE. EVELYN KOPNIE GO CZY COŚ I PO WSZYSTKIM, NIE WIEM...
OdpowiedzUsuńZ NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA NASTĘPNY!
@Hazz_You_And_I
http://badsidefanfiction.blogspot.com/
Świetnyy :**
OdpowiedzUsuńJa myślałam że umrę !! Niech on tego nie robi :c Chcę być Evelyn i mieć takiego jak Harry :) Evelyn ja bym poszła do łazienki i się zamknęła.Nie mogę się doczekać następnego.Dziewczyno masz talent tłumaczysz cudnie i jeszcze tak pięknie rysujesz.Naucz mnie rysować i tak tłumaczyć !!Ale przynajmniej Eleonora jest dobrze traktowana :) Do środy :D
OdpowiedzUsuńpijany harry=harry idiota
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać następnego
/@ilyHaazz
łoooo ale się dzieje :O jestem w szoku że Harry miał tyle samokontroli że nic jej nie zrobił. Ciekawe jak zachowa się jak już wytrzeźwieje XDD Czekam na kolejny hjdsgvbdslvg no to do środy @Only_1Dreams xx
OdpowiedzUsuńfajny
OdpowiedzUsuńhaha @ilyHaazz ma racje. następny rozdział będzie ciekawy ;)
OdpowiedzUsuńOMG OMG OMG UMIERAM I BEDE NIEZYWA DO NASTEPNEGO ROZDZIALU JEZU KONCOWKA MNIE ZABILA XD
OdpowiedzUsuńZdecydowanie warto czekać na takie cudo tydzień! : )
OdpowiedzUsuńKvnuidfhhifdbiuvfbiuvbfruibrfiubrtviuvhfriuhvtriunviuhgriuhviugrhhvtirundjofvnfduivndfuivndfuinvuidfnvuifdnviufdhviufdnvuifenviuefhvufehviuefvhhuiefvhfeiuvhifeuvhufienvireunvuiefnvkufvenhrjfvnoiffnbiorgjoigrjbbnojbjduonurjvoirfjguondfuongdfourgjbojgrnnnfourjipdfmpivj
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że to wystarczające określenie mojej euforii
Boskii nie mogę się doczekać nn *.*
OdpowiedzUsuńO fuck świetny o.o ♥.
OdpowiedzUsuńO kuźwa jego mać ! Cudowny rozdział ! Hahah, nie wiem czemu ale to jeden z moich ulubionych rozdziałów ;D
OdpowiedzUsuńDżizys noo !;D
Nie zgwałci jej, tak mi się wydaje, pewnie zaśnie jak ją przygwoździł do łóżka (moje przemyślenia). Nie mogę się doczekać następnej środy <3
@lovju69
Cogeghjxnknhoe omg
OdpowiedzUsuńgeniaaalne
OdpowiedzUsuńJEZU !!!! KOCHAM ! JUŻ NIE MOGŁAM SIĘ DOCZEKAĆ!! OJ HARRY, HARRY ALEŻ SIĘ NAJEBAŁ
OdpowiedzUsuńkhviphdfbivef[viob świetny! cudowny *.* mam nadzieję że następny rozdział będzie ero :)))
OdpowiedzUsuńświetnie tłumaczysz, dziękujemy!
yfgchvdjcxhyj omg HARRY fhfgvbcdhgfvb ♥
OdpowiedzUsuńO masakra! Czekam na kolejny ten rozdział był MEGA!!! :)
OdpowiedzUsuńomg co ten Harry robi O:
OdpowiedzUsuńprisze nex
OdpowiedzUsuńo fuck niebezpieczny i nietrzeźwy Harry ! już nie mogę się doczekać kolejnej środy x / @loczekxx
OdpowiedzUsuńKiedy Harry jest pijany rzeczywiście jest trochę przerażający.
OdpowiedzUsuńJFDsoihfwieuhfjdbgsufygewugy rozdział cudowny, dzięki za tłumaczysz to i wg xd
Czekam do następnej środy
Ściskam x
Sex sex sex czas zacząć !!!!
OdpowiedzUsuń13- pechowy dzień ... Dla Evelyn to jest pechowy... ;/ Ale i tak czekam aż będzie o sama wiesz czym xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam buziaczki
rozdział cudowny *.*
OdpowiedzUsuńRozdział jest omg fjgdhjgfdshgdhfg *.* Szkoda, że rozdziały będą tylko raz na tydzień :( + Zakochałam się w piosence nr 1, mogłabyś mi proszę podać jej tytuł ? będe wdzięczna xx
OdpowiedzUsuńHdksnsjan <3
OdpowiedzUsuńO boze wlasnie umarlam
OdpowiedzUsuńPo prostu zajebisty rozdzial
@lovmyangels
.
OMG NIE MOGE DOCZEKAĆ SIĘ KOLEJNEJ ŚRODY
OdpowiedzUsuń!!! Czekam !! Nie moge wytrzymac .! Mam nadzieje ze chociaz Harry bedzie zalowac :33
OdpowiedzUsuńSwietnyyyy <3
OdpowiedzUsuńcudowny<3
OdpowiedzUsuńto sie porobiło xd
OdpowiedzUsuńświetny ;) x
@bereyy
ONG :D Super !!!
OdpowiedzUsuńto było coś boże dawno tu nie byłam tęskniłam za tym draniem rozwaliłaś konkurencję tym opowiadaniem kocham :))
OdpowiedzUsuńASDFGHJKLI
OdpowiedzUsuńAwww
Nie mogę się doczekać następnego.
Zrobi to czy nie zrobi.... o to jest pytanię
gsmshs nsjjsjdndndhddjdjdjjdjdjd
OdpowiedzUsuńsndsggaadhnfdy boskie❤
OdpowiedzUsuń@chanellxrobyn
Ja pierdziele on jej nie poznał czy po prostu udawał ? :D
OdpowiedzUsuńJakie to jest pogmatwane cała ich sytuacja jest pogmatwana i ... intrygująca nom normalnie zżera mnie ciekawośc i nie moge sie doczekać do srody aby dowiedziec sie co on z nia zrobi uhuhuhuhu :D Ughhh i co z ta laską co ją zabił ?
Bo coś mi sie zdaje że nie odważy się jej skrzywdzić wydaje mi sie że sie w niej powoli zakochuje :D ! Jupi normalnie fhbsndbfdsfhdsfjs *.*
@JustNikaPlease
Jvcusdyvbdsl, ile emocji *.*
OdpowiedzUsuńNie jestem tego oczywiście pewna, ale mam wrażenie, że Harry nie zgwałci Evelyn, bo albo odezwie się w nim odrobina człowieczeństwa, albo coś znowu im przeszkodzi :D
Nie będę się wysilać na jakiś długi komentarz, bo po prostu nie mam na niego weny xd
Kocham i czekam na next z niecierpliwością :*
Harry! On ją...?! NIE!
OdpowiedzUsuńA co on tak nagle wytrzeźwiał? O.o
Ten rozdział jest taki emocjonujący!
A jak wzięła tę broń i ją upuściła to ja tak myślałam " Po co ją upuściłaś?! I tak pewnie będzie Ci potrzebna!" no i miałam rację xD
@Agata8317
Świetny :) Z resztą jak zawsze.. Czekam ma nexta z niecierpliwością ! ;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
-A.
Genialny! :) xx @xxhemmings69
OdpowiedzUsuńCudo *o*
OdpowiedzUsuń<3
obiecuje ze za chwile cie zabije !!!
OdpowiedzUsuńjak mogłaś skończyć w takim dobrym czasie
boze nie możesz dodać szybciej rozdziału ??????
PROSZEEEEEE
PS niesamowity rozdział :**
O ja cie krece ...
OdpowiedzUsuńOMG. Świetny, ciekawe co będzie dalej :D adsgfhfbhfbsjdh ♥
OdpowiedzUsuńRozdział amaZayn jak wszystkie, ale rozdziały miałaś dodawać w każdą środę, a 21 nie dodałaś :(
OdpowiedzUsuńkocham te ff od kad czytam aftera i darka nie moglam znalesc zadnego inneho swietnego ff az do teraz !!po lrostu je kocham!!!!!!
OdpowiedzUsuń