5 maja 2014

Rozdział 12.

     Zaraz wrócę. Zjedz coś. Nawet nie próbuj uciekać. x Harry

     Telewizor był dalej włączony, zapisałam  i wyłączyłam grę, po czym poszłam do sypialni.

     Gdzie on mógł sobie pójść? Po prostu mnie zostawił bez słowa?

     Jednak... to było moja szansa. Aby uciec. Muszę odzyskać wolność.

    – Harry? zawołałam tak na wszelki wypadek. Żadnej odpowiedzi. Nikogo tu nie ma. Tylko ja.

     Serce waliło mi o klatkę piersiową, zakręciło mi się trochę w głowie. Co jeśli znowu mnie przyłapie?

     Nie uda mu się to. Ale jeśli będziesz dalej tak stała jak ostatnia idiotka, w końcu tu wróci .

     Rzuciłam się w stronę drzwi wejściowych. Zamknięte. Nie jestem zdziwiona. W sumie zaskoczyło mnie, że okno przez które próbowałam ostatnio uciec, było otwarte.

     Znajdowało się z tyłu domu, blisko drzwi wyjściowych na podwórko, zastanawiało mnie, jak wygląda działka. Okno było zamknięte, ale niezablokowane.

     Z uśmiechem na twarzy, pociągnęłam za dźwignię, okno powoli się otworzyło. Popchałam  je, żeby otworzyć je szerzej. Okno było małe, ale wystarczające, aby dziewczyna jak ja się w nim zmieściła.

     Nagle usłyszałam znajomy głos dzwonka do drzwi, który spowodował, że zatrzymałam się, tuż przed zejściem na zewnątrz.

     Z początku, zastanawiałam się, czy je otworzyć. Co jeśli to był Harry?

     Przecież Harry nie dzwoniłby do drzwi własnego domu.

     Skrzywiona zamknęłam okno, na wypadek, gdyby był to Harry i zobaczył, że chciałam uciec. Dotarłam do drzwi akurat w czasie, gdy dzwonek znowu się odezwał.

     Wzięłam głęboki oddech, otworzyłam. Za drzwiami stała Eleanor. Jej brwi były zmarszczone, oczy puste i święcące tak jakby płakała.

     Jej usta wcześniej zaciśnięte otworzyły się, gdy mnie zobaczyła, rzuciła się na mnie z wrzaskiem.

Punkt widzenia Eleanor

    – Wiesz, że nigdy nie chciałem znaleźć drugiej połówki - chłopak powiedział cicho, patrząc mi rozkosznie w oczy.

    Zacisnęłam zęby, szczęka mnie zabolała. Ledwo hamowałam się przed westchnięciem.

     Louis wziął moją dłoń w swoje, delikatnie, głaszcząc ją, jakby była najbardziej cenną rzeczą na świecie, uśmiechnął się lekko i spojrzał nieśmiało na swoje kolana.

    – Jednak cieszę się, że to zrobiłem skończył, jeździł kciukiem po mojej dłoni. Czułam, jakby serce mi stanęło, a każda inna rzecz wpadała na mnie, rozbijając się.

     *wspomnienie*

    – Evelyn! zawołałam, przyciągając jej uwagę na mnie. Evelyn, biegnij! starała się dotrzymać mi tempa, jednak ktoś złapał ją od tyłu wysoki chłopak o zielonych oczach i kręconych włosach, patrzył zmieszany na jej szyję. Trzymał ją w pasie, uśmiechając się, gdy próbowała się uwolnić.

     Krzyknęła, gdy zarzucił ją na ramię, starałam wyrwać się z ramion Louisa. Co jeśli już nigdy jej nie zobaczę? Co jeśli ten facet nie będzie jej dobrze traktował?

     *koniec*

     To było tej nocy; byłam zbyt zajęta przejmowaniem się Evelyn. Nie zauważyłam nawet, jak miły był dla mnie mój porywacz. Był taki wredny dla mnie, jednak gdy byliśmy sami, zasypywał mnie pytaniami takimi jak "Wszystko w porządku?" i komplementami mówiąc "Jestem szczęściarzem, że cię mam".

     I teraz... teraz zdałam sobie sprawę. To był on. Nieważne jakim dupkiem był, gdy Liam, Zayn i Niall przychodzili, to wszystko było grą. Powiedział mi to kiedyś sam. Był przestępcą, a na zewnątrz był zwykłym chłopakiem, szukającym miłości.

     Jakkolwiek, Harry taki nie był.

    – Przepraszam Louis kiedyś wyznał Nie chciałem złamać ci serca, ale taka jest prawda. Harry nigdy się nie zmieni powtórzył i wstał dla nikogo. Nigdy.

    – Daj mi chwilę odsunął mnie na bok i wsadził mały klucz do zamka. Chciał je otworzyć, jednak one uchyliły się same. I wtedy zobaczyłam ją.

     Mrugnęłam i nie mogąc się opanować, zarzuciłam jej ręce na szyję i mocno przytuliłam. Evelyn była zaskoczona, po chwili poczułam, że mnie obejmuje, a na moim policzku ukazało się kilka łez szczęścia.

     Położyłam dłoń na jej ramieniu i delikatnie popchnęłam do tyłu Niech no na Ciebie spojrzę załamał mi się głos, gdy na nią spojrzałam. Żeby powiedzieć najłagodniej jak się da, wyglądała na nieszczęśliwą i zmarnowaną.

    – Eleanor westchnęła, na jej twarzy pojawił się uśmiech. Skierowała wzrok za mnie, dostrzegła Louisa, uśmiech zanikł. Popatrzyła się na mnie, jak gdyby pytała „Wszystko w porządku?” i „Czy on jest dobrym człowiekiem?”.

     Pokiwałam szybko głową i uśmiechnęłam się do Louisa, odpowiedział mi tym samym.

     Wyglądała na zmieszaną, pewnie zastanawiała się, jak zdołała otworzyć drzwi. Wskazałam na Louisa, który wyciągał właśnie klucz. Pokiwała głową.

   – Witaj, Evelyn wyszczerzył się do niej. Wyglądała na nieufną, posłałam jej wkurzone spojrzenie, gdy gapiła się na niego z ciekawością. Evelyn niezręcznie zachichotała i uśmiechnęła się.

    – Mam na imię Louis, um... spojrzał na mnie przez sekundę, po czym podrapał się po szyi, w miejscu, w którym był jego tatuaż z Ying Yang. Harry dzwonił. Powiedział, żebym ermmm... miał na ciebie oko

Evelyn zacisnęła usta i założyła nagie ramiona na klatkę piersiową. Te ciuchy nie były jej. Musiały być więc Harry’ego.

     Chwila.

     Gdy rzeczywistość do mnie doszła, otworzyłam szeroko oczy, nikt na szczęście nie zauważył. Spojrzałam w dół, aby nikt tego nie wychwycił.

     Eleanor nie bądź głupia. Evelyn nie oddałaby się komuś, kogo ledwie znała.

     Louis uśmiechał się zarozumiale. Zdenerwowałaś go? zaśmiał się, Evelyn też, wprawdzie trochę niepewnie. Dostrzegłam jakiś błysk jej w oku, jednak zniknął tak szybko, jak się pojawił.

    – Lekko ujmując odpowiedziała, wzruszając ramionami. Głośno przełknęła ślinę. Powinnam jej się potem zapytać, co się stało.

    – Cóż... miejmy nadzieję, że już więcej tego nie zrobisz Louis powiedział spokojnie. Evelyn głośno wypuściła powietrze Cóż... potrafię być bardzo buntownicza zażartowała i pomachała ręką Wchodźcie.

Punkt widzenia Evelyn

    – Jaaa... uh... Louis popatrzył w prawo pójdę obejrzeć jakiś mecz. Wy dwie pogadajcie sobie.

     Eleanor posłała mu buziaka, po czym złapała mnie za rękę i zaciągnęła do kuchni. Usiadłyśmy na stołkach i nagle zaczęła mnie bombardować pytaniami, zaczynając od Czemu do diabła masz na sobie ubrania Harry’ego? syknęła, gapiąc się na mnie.

     Moja szczęka lekko opadła, nie potrafiłam dobrać słów do wypowiedzenia. Jak w ogóle mogła o tym pomyśleć?

     Pokręciłam głową, wreszcie coś wybełkotałam Wolę być w tym, niż w mojej sukience!

     Spoglądała na mnie przez kilka sekund, w końcu się wycofała Dobrze, wierzę ci.

    – Wszystko w porządku? zapytałam cicho, kładąc moje dłonie na jej. Pokiwała cicho Tak, Evelyn. Po prostu martwię się o Ciebie.

     Cisza wypełniła przestrzeń między nami, pomyślałam, żeby zadać jej pytanie, którego odpowiedzi byłam tak bardzo ciekawa. Jesteś szczęśliwa z Louisem? zaskoczyło ją to, odpowiedziała Cóż... dobrze mnie traktuje.  

     Nie wiem co we mnie wstąpiło, ale nagle zaczęłam się histerycznie śmiać, nie mogąc uwierzyć, że można tak pozytywnie mówić o przestępcy. Och, naprawdę? zapytałam sarkastycznie, ignorując jej zaniepokojone spojrzenie.

     Eleanor westchnęła i spojrzała na kolana. O mój Boże wyszeptała i popatrzyła się na mnie. Jej oczy znowu zrobiły się mokre. Evelyn, jak do licha, traktuje cię ten facet?

     Powietrze utkwiło mi w gardle, znowu zamarzłam. Jak mam opisać Harry’ego?

     Totalny debil.

    – Harry wzdrygnęłam się, słysząc jego imię, chociaż ja sama je wypowiedziałam, co chwilę jest inny. Czasem jest naprawdę miły i normalny, tak mi się wydaje. A czasem... zatrzymałam się, nie chcąc myśleć o jego ciemnej stronie.

     Eleanor skrzywiła się, gdy nie kontynuowałam. Co? Skrzywdził cię? trzymała moją dłoń, patrząc mi w oczy.

     Spojrzałam na moje ramię, na którym widniały małe czerwone znamiona. Eleanor wyciągnęła rękę i podniosła kawałek rękawa mojej koszulki, aby zobaczyć siniaki.

    – To nic powiedziałam i zrzuciłam jej dłoń. Wszystko okej, obiecuję. On po prostu ma skłonności do wkurzania się, ale przyrzekam... delikatnie uścisnęłam jej rękę i lekko się uśmiechnęłam on nie jest taki, jaki ci się wydaje.  

Punkt widzenia Louisa

     Czułem się cholernie niemiło, ale kiedy usłyszałem moje imię w rozmowie dziewczyn, pomyślałem, że nikogo to przecież nie zrani.

     I wtedy usłyszałem słowa, których obawiałem się usłyszeć.

    – Och? A więc nie jest zabijającym dupkiem? powiedziała Eleanor i nagle poczułem, jakby moje serce rozpadło się na miliony kawałków. Jak ona mogła? Myślałem, że ona... że ona... ona nie...

    – El zaczęła Evelyn daj mu szansę. Wiem, że jest niebezpieczny, ale jest w nim odrobina ludzkości. Doświadczyłam już tego.

     Evelyn sądzi, że kiedy pilnuję jej, bo Harry’ego nie ma, to zalicza się to do bycia miłym?

    – Evelyn głos Eleanor był surowy. Mogę wstawić się za każdym, ale jego zostaw w spokoju. Albo przynajmniej staraj się trzymać dystans.

     Czemu jestem taki wkurzony? Przecież jestem tylko przestępcą, który ją porwał. Głupi Lou. Jak mogłem się w niej zakochać?

     Zaciskając szczękę, wróciłem do salonu. Wychodzimy stąd.

     Nagle drzwi się otworzyły, przyrzekam, że czułem jak moje złamane serce, nagle się składa. Biło głośno i szybko.

     Zacisnąłem rękę w pięść, aby skarcić Harry’ego za to, że tak szybko wrócił i w dodatku otworzył drzwi jak ostatni skurwiel. Nagle zobaczyłem w jego ramionach jakąś blondynkę, w ręce trzymał piwo. Prawie je upuścił, gdy dziewczyna wsunęła mu język do buzi.

     Co? Ok, nawet ja nie byłem takim dupkiem, aby zrobić to Eleanor, nawet w tej sytuacji. Dlaczego Harry znalazł sobie inną dziewczynę do spania? Był tak nieczuły, aby krzywdzić Evelyn, ale dlaczego przyprowadził kogoś innego?

     Wtedy zdałem sobie sprawę z tego, że Harry jest pijany (dziewczyna tak samo), a gdy on był w takim stanie, nie było nikogo, kto mógłby go powstrzymać. Przeobrażał się wtedy w gracza, który robi z dziewczynami, co chce. A ta dziewczyna, którą właśnie przyprowadził była skazana na śmierć. Zrobi to albo dziś, albo dopiero jutro.

     Skrzywiłem się na samą myśl. Biedna dziewczyna. Wiem, że Harry jest przystojnym mężczyzną, ale chyba można powiedzieć, patrząc na tatuaże i  kolczyki, że oznacza złe wieści? To tak jakby myśleć, że facet ubrany w sukienkę to norma.

     Ta dziewczyna równie musi być głupia, gdy jest pijana. I co wyglądało na najgorsze to to, że w ogóle nie wyglądała na dziwkę. Normalna sukienka, lekki makijaż. Gdyby była choć trochę trzeźwa, pomyślałaby, że po prostu obudzi się przy jakimś nieznajomym. Jednak zamiast tego, umrze.

     Na potwierdzenie moich myśli nie musiałem długo czekać. Harry upuścił butelkę na ziemię, trzasnęła (jestem zdziwiony, że się nie rozbiła), przycisnął dziewczynę do ściany, przyssawszy się do jej twarzy.

     Spojrzałem na bok, byłem zniesmaczony panującą atmosferą, wypełnioną pożądaniem.
Eww... okręg publicznego okazywania uczuć, skażony. Zboczuchy.

     Przewróciłem oczami i wróciłem do kuchni, Eleanor spojrzała na mnie gniewnie. Och, ciekawe czemu. Pomyślałem sarkastycznie.

    – Wstawaj rzuciłem oschle wychodzimy zwróciłem się w stronę Evelyn, która wyglądała tak niewinnie jak zawsze. Evelyn, powinnaś iść już do łóżka, Harry wkrótce przyjedzie dziewczyna wyglądała na zmieszaną.

    – Słuchaj, zejdź mu z drogi. Upił się powiedziałem, zmarszczyła brwi.

    – Jest już w domu? pokiwałem głową i wzruszyłem ramionami Sądzę, że kupił piwo i przyprowadził tu jakąś laskę.

     Nagle wszystkie emocje opuściły jej twarz, poczułem uderzenie winy. C-co? wyszeptała.

    – Pewnie usłyszysz jakieś strzały, więc zostań w swojej sypialni. Zamknij ją na klucz ostrzegłem. Harry trochę przesadza i jest wściekły, gdy się upije.

     Pokiwała głową Dziękuję.  

     Dziewczyny przytuliły się i pożegnały. Wyszliśmy.

Punkt widzenia Evelyn

     Nie byłam zazdrosna.

     Nie.

     Byłam przestraszona.

     Kto, do diabła, chciałby się przespać z facetem, który wyglądał tak niebezpiecznie?

     Odsunęłam na bok tę myśl i tak nie było nic, co mogłabym zrobić, aby uratować tę dziewczynę. Poszłam do sypialni.

     Nie dostrzegłam żadnych znaków obecności Harry’ego, z wyjątkiem pustej butelki na ziemi, niczego też nie słyszałam, w każdym razie dopóki nie doszłam do drzwi mojego pokoju.

     Głośne, wypełnione rozkoszą jęki zdawały się wprawiać podłogę w drżenie. Drzwi były szeroko otwarte, więc dostrzegłam dziewczynę o blond włosach, były całe rozkopane. Trzymała twarz przy Harry’m w czasie, gdy on rozpinał jej sukienkę.

     Poczułam obrzydzenie, wybiegłam korytarzem i poczułam jak przebiega mnie dreszcz. Ewwwww mruknęłam i mocno przycisnęłam brodę do klatki piersiowej.

     Wiedziałam, że kiedy skończą, Harry zostanie w moim pokoju, więc poszłam do salonu i tak sobie siedziałam. Nie chciało mi się spać, nawet nie wiedziałam, która godzina, jednak położyłam  się i zamknęłam oczy. Jest ciemno, więc może Harry mnie nie zauważy.

     Przemijały minuty. Słyszałam dużo krzyków i jęków, zatkałam uszy, jednak przysięgam, że słyszałam jak dziewczyna, krzyczy "Stop!". Wszystko trwało jakąś godzinę. Włączyłam telewizję i starałam się zasnąć, na nic.

     Trzasnęły drzwi, przełknęłam głośno ślinę.

     Po paru krzykach i strzałach, wszystkie dźwięki ustały. Zamiast tego, dosłyszałam szeptanie. Nie słyszałam co dokładnie mówili, jednak cisza mnie uspokajała.

     Moje oczy powoli się zamknęły. Nagle usłyszałam naprawdę głośne bum, aż ściany podskoczyły, natychmiast otworzyłam oczy.

     Głośno zaczerpnęłam powietrza. O mój Boże. Nie wierzyłam, że naprawdę to zrobi.

     Zmroziło mnie, wysłuchiwałam jakiegoś ruchu. Nagle usłyszałam coś, co nie było ciszą.

    – Czekaj! dosłyszałam jej błagalny głos, płakała Proszę, nie! kolejny wystrzał. Potrząsnęło mną, obleciał mnie strach.

     Czekałam  i czekałam, nagle usłyszałam trzask i domyśliłam się, że Harry odłożył swoją broń. Usłyszałam jakieś szuranie, później skrzypienie drzwi.

     Wstałam i głośno dyszałam. Gdzie mam iść? Gdzie mam iść? Gdzie, do cholery, mam iść?!

     Obróciłam się dookoła i szukałam w panice miejsca do schronienia.

     Kuchnia!!!

     Gdy usłyszałam kroki Harry’ego, pobiegłam tam bezgłośnie i schowałam się za ladą. Na nieszczęście, moja niezgrabność dała o sobie znać, przez przypadek zrzuciłam pusty kubek, który rozbił się o ziemię, powodując hałas.

     Przeklinając, rzuciłam się na ziemię i schowałam w rogu za ławą, wstrzymywałam oddech. Czekałam, aż przyjdzie i mnie znajdzie, jednak tak się nie stało. Spojrzałam zza rogu, jednak nic nie dostrzegłam.

     Pozbierałam się i powoli wstałam, patrzyłam dookoła na wypadek, gdyby Harry skądś wyskoczył.

     Dysząc, wróciłam do salonu. Nie chciałam iść do mojego pokoju, nie chciałam widzieć tam nieżywej osoby.

     Trzęsąc się, wkroczyłam do pokoju, światła były zgaszone. Mrużąc oczy, wykorzystałam ręce, aby przeszukać ciemność. Machałam  rękami w powietrzu niczym rąbnięty ptak.

     Znalazłam w końcu ścianę, później włącznik. Zapaliłam światło. Gdy tylko to zrobiłam, znalazłam się twarzą w twarz z największym mordercą na świecie, w dodatku praktycznie gołym, wisiały na nim jedynie bokserki.

     Nie miałam nawet czasu, aby spojrzeć na inne tatuaże na jego ciele, Harry złapał mnie za nadgarstki i wrzucił na ścianę. 
 ___________________________________________ 
Witamy! Boże co to za rozdział, Boże mam ciary, Boże jaka blondynka, Boże co? wtf?! Biedny Evelyn, po prostu jak Harry mógł to...z inną i teraz co będzie dalej? Współczuje jej, że musiała to wszystko słyszeć, ale myślę jednak, że była troszkę o niego zazdrosna. A co do Eleanor, przynajmniej ona jest "szczęśliwa" z Louis'em, on przynajmniej dobrze ją traktuje. Strasznie jesteśmy ciekawe co będzie dalej, a wy jak sądzicie? Bo ja RIP po prostu RIP.



WAŻNE! 
Prawdopodobnie rozdziały będą dodawane raz w tygodniu, albo co poniedziałek lub co środę, głosujcie w komentarzach, który dzień będzie lepszy ! 

→ ∞ ←
Do tego chcę was zaprosić na mój osobisty blog (o mnie, modowy, itp) > KLIK  
oraz na mój kanał na yt, nowy filmik na którym rysuje Care > KLIK!

Jeśli chcesz być informowana/y o rozdziałach wpisz się do zakładki 'Informowani' >>> KLIK

72 komentarze:

  1. Dead *-* MIałam ciarki na ciele jak to czytałam *-*

    OdpowiedzUsuń
  2. MASAKRA *_* Ciary! NAjlepszy W środę! :)) W tą najlepiej :)))

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam dreszcze. . . . Czyżbym była pierwsza. uhuh @WeronikaKrzyano

    OdpowiedzUsuń
  4. proszę daj w tą środę a jeśli nie w tą to jak najszybciej prosze

    OdpowiedzUsuń
  5. o mój boże, nie mogę się pozbierać po tym rozdziale, jest jednocześnie taki fjghdfhgdfg ale harry zachował sie jak dupek. moim zdaniem lepsza będzie środa, buziaki xox

    OdpowiedzUsuń
  6. Mój boże cudny rozdział *,* Ja bym chciała aby rozdziały okazywały się w środy :) Oj czekam

    OdpowiedzUsuń
  7. oooooio extra daj w tą środę prisze a i mam nadzieje że troszke jej się oberwie;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Poniedzialki

    OdpowiedzUsuń
  9. sdghfvasdotgvufaodigaco tu się stało :ooooooo nie jestem wstanie napisać coś logicznego HARRY TY POTWORZE JAK ZROBISZ COŚ Evelyn TO PO TOBIE!
    ASJKFHIAUFVA środa do następnego :D

    OdpowiedzUsuń
  10. początek wydaje mi się troche nieogarnięty, ale to nic. No a końcówka...... fjddfghgvdfsdjk wow nie moge doczekać się następnego rozdziału *.*

    OdpowiedzUsuń
  11. Koooocham !! Czekalam z niecierpliwoscią i sie nie zawiodlam !!! Uwielbiam to ;*
    Do nastepnegooo<3

    OdpowiedzUsuń
  12. Boże, blondynka, Evelyn, Eleanor, Louis Harry boże,
    szczerze mówiąc wymyśliłabym jakiś inteligentny komentarz, ale nie wiem co powiedzieć...
    @CatHarry69

    OdpowiedzUsuń
  13. Kooocham to *,* A co do rozdziałów, myślę że byłoby lepiej gdyby były w środy :) Do następnego
    *,*

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobra to w tym momencie umarłam, pa :) @awwmyniallxo

    OdpowiedzUsuń
  15. omg *.* co sie dzieje akldlasjf

    OdpowiedzUsuń
  16. Umaralam z wrazen i nic juz wiecej nie moge powiedziec pa
    @lovmyangels

    OdpowiedzUsuń
  17. AAAAA co sie teraz stanie ?! Lepiej w środe;) a najlepiej to w poniedziałek i środe <3
    @louisnaska

    OdpowiedzUsuń
  18. Swietny, pelen napiecia, ze az ciarki przechodza. Czekam na nastepny! :)

    OdpowiedzUsuń
  19. o ja pierdziele :o
    swietny <3
    czekam na next

    a co do tego kiedy dodawać, dla mnie bez znaczenia ;) x

    OdpowiedzUsuń
  20. Genialny <3 PONIEDZIAŁEK ;D

    OdpowiedzUsuń
  21. Wow. Był straszny. :/ Harry jest dziwny xD rozdziały wolałabym w poniedziałek ;) czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
  22. Ale się dzieje!
    Boję się Harrego w tym momencie.. i końcówka rozdziału... ałć ;x
    Nie mogę się doczekać następnego! ;D

    OdpowiedzUsuń
  23. Brak słów !Kocham!Harry zabije cie jak zrobisz coś Evelyn.A ta blondynka była głupia.To zależy od ciebie kiedy masz czas wolny.Nie możesz przez nas czegoś zaniedbywać bo musisz dodać w środę bo obiecałaś.Chociaż bym wolała w środę.Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Rozdziały sa tak swietne ze ja jestem i za poniedziałkiem i za sroda :D
    Ale sie pogmatwało ze Louis myślał że Eleanor mówi to o nim a ona mówiła o hazzie :/
    Fajnie by było gdyby rozdziały były dłuższe
    i żeby był w nich chociaż skrawek Lou & Eleanor ! <333
    Czekamyyyy :3
    @JustNikaPlease

    OdpowiedzUsuń
  25. omg omg omg ! i co dalej ? nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału x Środa jest OK ^.^ / @loczekxx

    OdpowiedzUsuń
  26. OMG CO GDZIE JAK HARRY OGARNIJ DUPE !!! JAPIERDOLE....CO TY KURWA ODPIERDALASZ STYLES?!?! ALBO JĄ NATYCHMIAST ZOSTAWISZ ALBO CI KURWA WYKASTRUJE!!!! /@luvmy1D_5SOS

    OdpowiedzUsuń
  27. omg ale się kurwa dzieje woah, genialny <3
    fajnie w środę by było :-)

    OdpowiedzUsuń
  28. Rozdział zaje*isty *o* czekam na kolejnego :D
    W środę ;)

    OdpowiedzUsuń
  29. woah z każdym kolejnym rozdziałem to staje się coraz ciekawsze
    ja wolałabym chyba poniedziałek, ale szczerze powiedziawszy nie robi to różnicy
    kocham Was
    @anne_diamondx

    OdpowiedzUsuń
  30. Wspaniały *.* miałam ciary :/ bosze Harry naprawde zabił tamto dziewczyne ?! O.o OMG
    W środę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Środa ? ;D
    Boze ! Błagam nie rań Evelyn już bardziej Harry !
    Roozdział świetny <3
    @lovju69

    OdpowiedzUsuń
  32. Ja pierdziele ale się porobiło, trochę się boję.! Uwielbiam się bać. Serio...! Dobra dawaj NEEEXT. :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Jest genialny :D Czekam na następny :)

    OdpowiedzUsuń
  34. O boże, jak on mógł ;/ Pfff dupek... xd
    Ciekawe co się stanie dalej, W Harry'm się obudziła bestia ;/ Nie ciekawie..
    Rozdział Zajebisty :D Czekam na next! :D
    @Minkaaa6

    OdpowiedzUsuń
  35. ohhh... kurwa mac zaskoczona jestm hahah jestem ciekawa kolejnego rozdzialu mozesz dawac co poniedziale :D

    OdpowiedzUsuń
  36. Dead *.* hjfbkdkwkd. Prefekcyjny rozdział. ♡

    Głosuje za pon.

    OdpowiedzUsuń
  37. JESTEM.W.SZOKU.
    MODLĘ SIĘ ABY NIE ZROBIŁ NIC ZŁEGO EVELYN
    @Hazz_You_And_I

    OdpowiedzUsuń
  38. Jak zobaczyłam, że nie ma następnego rozdziału (dopiero skończyłam czytać od początku) to miałam łzy w oczach ;(( To cudowne <3 Jezu, Harry dupku.. Będziesz dodawać co tydzień? :"((((((

    OdpowiedzUsuń
  39. Mamo... co to byl za rozdzial ;o wow, Harry Ty brutalu. Biedna Evelyn musiala to wszystko slyszec :c swietne, swietne, swietne ;3
    @sluumberr

    OdpowiedzUsuń
  40. Świetny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  41. MATKO KOCHANA! HARRY TY ŚWINIO! ŚWIETNIE TŁUMACZYSZ!
    GŁOSUJĘ ZA PONIEDZIAŁKIEM!

    OdpowiedzUsuń
  42. O mój Boże *O*
    Mam ciary. I mam nadzieję że Harry jej nic nie zrobi.
    Ogólnie to mam nadzieję że przespał się z tą blondi bo nie chciał skrzywdzić Evelyn, albo po prostu jest dupkiem.
    Świetnie tłumaczysz lskfjwekjbjkbewf *O*
    Ściskam x

    Głosuję za poniedziałkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Omg ile się dzieje w tym rozdziale sdfsdvff. Ciekawa jestem czy Hazz zrobi coś Evelyn, mam nadzieje że nie. I myślę że środa byłaby lepsza ;)
    /@iharryxon

    OdpowiedzUsuń
  44. MASAKRA!!! Jak to czytałam to serce tak mi biło cała czerwona się zrobiłam... Ten ff jest fantastyczny naprawdę szkoda ze nie może być co np. 4 dni ale jak coś ją jestem za poniedziałkiem :)

    OdpowiedzUsuń
  45. Saszi a kiedy pojawi sie kolejna cz. Fan fiction o Niallu? @hipsterada69

    OdpowiedzUsuń
  46. W Środę najlepiej w tą ;DDDDD
    A co rozdziały nudny nudy i nagle ten koniec oh ah <333

    OdpowiedzUsuń
  47. Umrę z ciekawości! Chcę następny! @EmiliaWojta

    OdpowiedzUsuń
  48. Jezu... matko.... nie wiem co powiedzieć. Wciąż jestem zszokowana. Boże... i teraz czekać ach... :) UWIELBIAM TO ♥

    OdpowiedzUsuń
  49. OMG :O rozdział bardzo emocjonujący, szkoda mi Evelyn, głupi Harry ! czekam na next :) wolałbym by rozdziały były dodawane w środy :)

    OdpowiedzUsuń
  50. Jaki dupek z Harry'ego!
    Rozdział jest jak zwykle świetnie przetłumaczony :)
    Dziękuje za poinformowanie na tt
    Wole żeby był w środe.
    Psychotic poniedziałek
    Crazed wtorek
    Redemption środa xD
    @paulinka12427

    OdpowiedzUsuń
  51. Kbiubfiueheiutneruighoerugjty, co za emocje *.*
    Cieszę się, że chociaż Lou jest dobry dla El :)
    Szkoda mi tej blondynki, była strasznie naiwna xd
    Mam nadzieję, że w następnym rozdziale nie wydarzy się nic złego o.o
    Kocham i czekam na next z niecierpliwością <3

    OdpowiedzUsuń
  52. awww :) jaki ciekawy czekam na następny rozdział :*

    OdpowiedzUsuń
  53. Aww, Lou taki dobry! Przynajmniej on jest normalny :/ Szkoda mi tej dziewczyny, gdyby wiedziała w co się pakuje o.O Biedna Evelyn, co ona musi przezywać :c Czekam na next :3
    Pozdrawiam xoxox
    @Toriixdd

    OdpowiedzUsuń
  54. w tym momencie?!!
    dlaczegioooooo

    OdpowiedzUsuń
  55. Boski rozdział *-* + środa

    OdpowiedzUsuń
  56. Kocham kocham kocham Cię <3
    Czekam aż napiszesz kolejny rozdział, wgl teraz latam jak szalona i co chwilę sprawdzam czy nie dodałaś rozdziału

    OdpowiedzUsuń
  57. Jestem przerażona! Co on zrobi Evelyn? Nie..niech jej nie skrzywdzi. Jeszcze ta go broniła przed El. Właśnie, El... Ona jest szczęśliwa z Lou, nie bije jej (na to wygląda) i mam nadzieję, że tak zostanie. A ta blondynka? Co to było?! Ja na miejscu Evelyn nie wiem co bym zrobiła. Ona przynajmniej coś robiła aby się skryć...ja pewnie czekałabym na śmierć.

    OdpowiedzUsuń
  58. dodawaj w środę :D

    OdpowiedzUsuń
  59. dawaj w poniedziałek , a nawet gdybyś mogła to najfajniej było by gdybyś dawała w poniedziałek i w środę

    OdpowiedzUsuń
  60. W poniedziałek,żeby chociaż trochę dobrze zaczynać tydzień ;-)
    Ale fajnie by było gdyby udało ci się dodawać 2razy w tygodniu :-)

    OdpowiedzUsuń
  61. Bardzo proszę o poniedziałki 😉

    OdpowiedzUsuń
  62. Czy jak wybiore srody to w tym tygodniu bedzie w srode ?
    A jak nie to w poniedzialek

    OdpowiedzUsuń
  63. uwieeelbiam to<3
    http://boandharry.blogspot.com/ zapraszam do mnie:)

    OdpowiedzUsuń
  64. E e e dziś kolejny rozdział.....

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy