Harry' P.O.V
Po długim prysznicu,
poczułem się trochę lepiej. Moje nogi dalej były giętkie, a w głowie mi
wirowało. Byłem w tym niebezpiecznym stadium kaca, kiedy czułem, że mogę
zwymiotować w każdej chwili.
Jednak nie zatrzymało
mnie to przed wyjściem na zewnątrz.
Dzisiaj był ten
dzień. Nie było nic do roboty, więc czemu nie? Evelyn pewnie i tak jeszcze śpi.
Nie musi wiedzieć, gdzie jestem.
Otworzyłem zamek i
opuściłem dom.
***
Wyłączyłem silnik
samochodu i wyszedłem z niego. Ogromny znak na szpitalu oznajmiał Szpital Royal
Jackson. Wszedłem do budynku, było w nim bardzo przestronnie. Z tyłu
dostrzegłem całkiem ładne, białe biurko, przy którym siedziała znajoma mi
kobieta o czerwonych włosach.
Włożyłem ręce do
kieszeni i niezręcznie pokonałem drogę do recepcjonistki. W rogu siedziało
mnóstwo chorych dzieci, czytających książeczki, które siedziały na workowych fotelach, a obok nich radośni rodzice. Ściany były pomalowane na różowo i
niebiesko, natomiast krzesła były czarne i białe. Z boku był McDonald's, młodzi ludzie
siedzieli tam w ciszy.
Był to dla mnie
obrzydliwy widok. Zrobiło mi się szkoda, że nie miałem przy sobie pistoletu.
Posłałem Noelle
sztuczny uśmiech, mając nadzieję, że się odczepi. – Witaj ponownie, Henry! – Noelle zawołała radośnie, zaciskając czerwone usta. I nie, nie pomyliła mojego
imienia. Nie mogę sobie tak po prostu powiedzieć – Och, cześć. Jestem Harry
Styles AKA morderca, który był prawdopodobnie przyczyną, dla której połowa
obecnych ludzi tu się znajduje – musiałem podać fałszywe imię.
– Przyszedłeś tu w
odwiedziny? – Stara kobieta uśmiechnęła się, unosząc swoje namalowane brwi.
Pokiwałem, po czym przygryzłem wargę, aby powstrzymać się od krzyku z niecierpliwości.
Noelle wręczyła mi
klucze. – Wiesz, gdzie się znajduje. – Ignorując jej pożegnanie i dziwne
spojrzenie, udałem się korytarzem przed siebie. Poczułem nawet jakąś
wrażliwość.
Zatrzymałem się, gdy stanąłem przed białymi drzwiami. W ich górnym kącie znajdowało się parę
róż. Na środku znajdowała się tablica, na której widniały jakieś medyczne
bazgroły, daty kontroli i jej imię.
Stałem tam chwilę,
zastanawiając się, czy naprawdę chcę to zrobić.
Drżącą ręką,
otworzyłem drzwi.
Pokój był idealnie biały; zasłony, krzesła, podłoga, łóżko... Łóżko, w którym leżała.
Poczułem jak opadają
mi ramiona, a oczy zwężają się.
Tak, zwężają się. Nie
stają się wilgotne. Nigdy nie płaczę.
Albo nigdy tego nie
robiłem, do czasu wypadku.
Moje ciało było
drżące, powoli się do niej zbliżałem. Zamknąłem oczy, gdy zobaczyłem jej bladą
postać, leżącą bezwładnie na łóżku.
Uczucie, którego
doznałem, gdy go zobaczyłem było niewiarygodne.
W końcu spotkałem
chłopaka mojej siostry. Dupka, który zranił ją tak wiele razy. Przedstawiała mi
go z fałszywym uśmieszkiem. Pamiętam jak miło wyglądał, jednak wiedziałem jak
okropny jest w środku. Poczułem winę na kilka sekund, gdy podał mi rękę i
uśmiechnął się do mnie. Złapałem ją bez uwagi i wtedy zaczęły się krzyki.
Nie zasługiwała na
to. To przeze mnie w tym była. Gemma była w śpiączce już dwa lata. Dwa pierdolone
lata. I to wszystko przeze mnie. Przeze mnie.
To dlatego taki
jestem. To powód, dla którego jestem przestępcą.
Zabiłem go. Zabiłem
jej mężczyznę.
I wtedy to wszystko
się stało, gdzie wszyscy ludzie są ścigani przez siedemnastoletniego chłopaka.
Policja, helikoptery... nawet przypadkowi ludzie, wszyscy na celu.
Gemma oczywiście bała
się mnie, jednak dalej byłem jej bratem, więc wiecie, co zrobiła? Mimo tego, że
zostawiłem ją samą, żeby uciec, nie powiedziała niczego policji. Powiedziała,
że nic nie widziała.
Szczerze nie
wiedziałem co się stało, ale następny dzień potoczył się źle i zapadła w
śpiączkę. Prawie nic z tego nie pamiętam. Wszystko co wiem to to, że jedna
część mnie pragnie posiadać Evelyn, przez tego dupka, którym się stałem,
natomiast inna przypomina mi, że to właśnie przez to jak się zachowuję, moja
siostra jest w takim stanie, w jakim jest.
Nie jestem miły, nie
jestem też wredny. Może po prostu próbuję to wszystko ułożyć. W każdym razie
uwielbiałem uwagę, którą otrzymywałem. Zadowolenie z zabicia kogoś jest
przytłaczające. Nie mówię, że Evelyn może mnie zmienić, ale sprawiła, że
przypomniałem sobie dlaczego moja siostra nie otwiera oczu. Nie wiem co robić.
Póki co, dalej
zamierzam być taki twardy, jak byłem, bo nie chcę, żeby mi się wyślizgnęła. Nie
chcę, żeby myślała, że jestem dobrą osobą. Nie ma takiej opcji.
Powoli przysunąłem
krzesło do łóżka Gem, usiadłem obok niej. Była chudsza i drobniejsza. Jest taka
słaba. Za każdym razem, gdy mam wolny czas, przychodzę tu. Przepraszając ją. Mówiąc
do niej. Kiedyś słyszałem, że ludzie w śpiączce, słyszą takie rzeczy. Nie
wierzyłem w to, ale sądziłem, że to dobra terapia.
Jestem mężczyzną,
mordercą. Nie idę wygadać wszystkich moich sekretów do Zayna albo do Liama. To
jest naprawdę popieprzone. Dlaczego chciałbyś opowiadać wszystkim
twoje sekrety? Czemu miałoby ich obchodzić, że zakochałeś się, ktoś ci się
podoba lub, że twoja siostra praktycznie umarła? Nikogo to nie obchodzi. Ten
świat jest popierdolony.
Jestem Harry Styles.
Mówiłem to już milion razy, ale powtórzę. Zabiłem ludzi. Kiedy chłopaki
nazywają mnie przyjacielem, czuję obrzydzeniem. Nie jestem taki jak ludzie,
których widzisz każdego dnia. Czuję się niezręcznie, gdy ktoś pyta się mnie o
to, jak się czuję. Prawie za każdym razem pytam się czy żartują.
Ale o to właśnie
chodzi, nie mam nikogo. I wiecie co jest najsmutniejsze? Nie obchodzi mnie to.
Jeśli jesteś zły to prawdopodobnie idziesz do najlepszej przyjaciółki lub
kuzynki i wygadujesz się ze swoich problemów, lub leżysz w łóżku i myślisz o
tym wszystkim, lub nawet próbujesz zniszczyć swoje piękne ciało, przez cięcie
się lub inne takie. Jednak gdy ja jestem zły, wychodzę z kominiarką na twarzy i
strzelam w pierwszą lepszą osobę. Winną lub nie.
Chcecie widzieć inną
głupią rzecz? Jest tak mała, mała, malutka część mnie, która odczuwa smutek.
Myślę czasem, nie mam
nikogo. Nikogo nie obchodzę.
Jednak uczucie
obojętności jest większe.
Wzdychając,
oglądałem, jak Gemma leży cicho na łóżku, modliłem się, żeby otworzyła oczy,
jednocześnie bojąc się, co o mnie myśli.
Stałem się zły i
zainwestowałem w więcej pistoletów, gdy zapadła w śpiączkę. Dołączyłem do
jakiegoś gangu i sprzedawałem amunicję, broń i narkotyki, zarabiając na opłatę
szpitala Gemmy. Potem to wszystko – alkohol, śmierć, narkotyki – stały się
uzależnieniem. Teraz jestem po prostu zabójcą, już nie przez moją siostrę.
Tak bardzo się o nią
martwię.
Evelyn' P.O.V
– Pójdę z tobą –
Louis uśmiechnął się, wychodząc z samochodu. Szłam za nim i pomachałam Eleanor
na pożegnanie. Martwiła się, że znowu muszę zostawać sama z Harrym.
Powiedziała, że nie ufa mu, ale nie było innej opcji. Louis mówił prawdę i
przypomniał mi, że Harry nigdy nie pozwoli mi zostać z kimś innym.
Byłam trocha
przerażona jego myślami. Czemu jest zły?
Louis i ja weszliśmy
do domu Harry'ego. Zapukał cicho, po kilku sekundach odwrócił się. – Jeśli
potrzebujesz czegoś, zadzwoń do mnie z telefonu Harry'ego. Przyjadę tak szybko,
jak tylko będę mógł – powiedział, pokiwałam głową, patrząc na nadgarstek, na
którym Louis napisał swój numer. – Ma telefon domowy w kuchni, na ławie. Użyj
tego, jeśli będzie potrzebne – uśmiechnął się i przytulił mnie.
Nikt nie otwierał,
staliśmy w ciszy, czekając na otwarcie. Louis skrzywił się i ponownie zapukał.
Po minucie lub dwóch, wyciągnął klucz i otworzył drzwi. Obawiałam się, czy to
dobry pomysł. Louis to zauważył i powiedział – Prawdopodobnie śpi. Jeśli był
tak pijany, że zapomniał cię, to ma teraz na pewno ogromnego kaca.
Uśmiechnęłam się na
pół gwizdka i ostrożnie podążyłam za chłopakiem. W domu było cicho, pomyślałam,
że Louis miał rację. Harry prawdopodobnie leżał w łóżku, nawet jeśli było to
południe.
Czekałam w salonie,
Louis poszedł na górę. Niezręcznie kiwałam stopą i patrzyłam w każdym kierunku,
bojąc się, że ujrzę te zielone oczy wpatrzone w moje.
Usiadłam na kanapie.
Gdzie on był? Gdzieś
sobie poszedł? Poszedł obrabować kolejny bank? Zabić jakichś ludzi?
Nerwowo przygryzłam
wagę, moje kolano drżało – była to wkurzająca reakcja na niecierpliwość.
W końcu Louis
przyszedł i powiedział – Nie ma go w domu – skrzywił się i usiadł obok. Eleanor
weszła do domu z podejrzliwą miną. Gdy nas zobaczyła, westchnęła.
– Co się dzieje?
Gdzie Harry? – zapytała cicho. Wzruszyłam ramionami, Louis wbił numer do
swojego telefonu i czekał.
Przeklinając cicho,
odłożył telefon, zaczął coś sprawdzać na telefonie i nagle zamarł.
– Chwila – wyszeptał
do siebie i zablokował telefon. Włączył go z powrotem, ukazując zdjęcie Eleanor.
Uśmiechnęłam się dyskretnie, to było słodkie.
Jednak wyraz twarzy
Louisa zaniepokoił mnie. Jego oczy nagle zrobiły się szerokie. – Wiem gdzie on
jest – powiedział i wyszedł na dwór.
– Gdzie? – zapytałam
zmieszana. – Gdzie? Skąd wiesz?
– Szpital –
opowiedział i wszedł do samochodu. Zamroziło mnie.
– Co? W szpitalu? Czy
wszystko w porządku? – zapytałam i wsiadłam razem z Eleanor do auta.
– Louis! – ponagliłam
go. – Skąd wiesz?
– Um... – przełknął
ślinę. – Długa historia, ale jeździ tam od czasu do czasu. Jeśli go tam nie ma,
to nie wiem gdzie jest.
– Co jeśli jest u
jakiegoś przyjaciela? – Eleanor zasugerowała, zapinając pas. – Albo w jakimś
klubie?
Louis pokiwał głową.
– Nah – popatrzył na nią – Harry może i jest szalony, ale nie głupi.
Prawdopodobnie dalej jest słaby przez alkohol. Poza tym nigdy do nas nie
przyjeżdża, chyba, że go zapraszamy.
– Co jeśli ta
blondynka go zaprosiła? – zapytała znowu, przekręcając głowę na bok.
– Wątpię.
Przepraszam, ale to jedyna rzecz, która przyszła mi na myśl – Louis wzruszył
ramionami, drapiąc się po szyi.
– Może powinniśmy go
zostawić samego – powiedziałam cicho, bawiąc się nowymi ciuchami, które Louis
kupił El, jednak ona zgodziła się mi je pożyczyć. – Jeśli jest w szpitalu, może oczekuje
prywatności? Możesz zostawić mnie w jego domu.
Louis westchnął i
pokręcił głową. – Harry zabije mnie, jeśli zostawię cię samą. Próbowałabyś
uciec.
– Nigdy nie
zostawiłabym Eleanor – obiecałam, widziąc jak uśmiech Louisa opada.
– Nie, Louis. Nie
miałam tego na myśli – zareagowałam, kładąc rękę na jego ramieniu – Po prostu nie
chciałabym jej już nigdy nie widzieć, wiesz? Mam na myśli to, że wy dwoje
wyglądacie na zakochanych!
Oczy Louisa
rozjaśniły się, policzki El zarumieniły się.
– Tak, rozumiem –
powiedział. – Jednak nie chciałbym cię zostawiać.
– Mogłeś zostać –
uśmiechnęłam się – Jestem pewna, że Harry nie miałby nic przeciwko.
Louis zacisnął usta i
zmrużył oczy. Jego twarz ponownie zrobiła się radośnie i pokręcił głową. – Nie,
myślę, że to czas, abyś zobaczyła prawdziwego Harry'ego. Dowiedziałabyś się o
Gemmie, prędzej czy później.
Nagle świat się dla
mnie zatrzymał. – Kim jest Gemma? – zapytałam. Louis parsknął na moją reakcję,
która była zbliżona do reakcji Eleanor.
– Dlatego właśnie
biorę cię do szpitala. Musisz się o tym dowiedzieć .
Siedziałam cicho,
myśląc o wszystkich możliwościach.
Więc Harry ciągle
odwiedza jakąś dziewczynę, która ma na imię Gemma. Może jest okropnie chora i
dlatego ją odwiedza? Nie może mieć jakiejś lekkiej choroby, bo wyzdrowiałaby w
przeciągu tygodnia i nie byłaby ciągle w szpitalu. Zastanawiałam się co jej się
stało, i co najważniejsze, kim była?
Może jego dziewczyną?
Nie, Harry nie ma
dziewczyny. Jest typem gracza. Nie nadaje się do związku. Może jakaś krewna?
Siostra, kuzynka?
Naprawdę jestem
zmieszana każdą rzeczą, która znajduję się dookoła mnie.
***
Było to ogromne
miejsce. Recepcjonistka poinformowała nas, że chłopak o imieniu Henry znajduje
się tam. Louis przypomniał nam, że również jest kryminalistą, wyciągając
fałszywy dowód, na którym nazywał się Dan Howell. Pozwolili nam wejść.
Ta cała Gemma była w
śpiączce, tak powiedział mi Louis. Nie miałam pojęcia kim była, jednak
martwiłam się o nią. Louis odmówił powiedzenia mi więcej.
Dotarliśmy do białych
drzwi z numerkiem 14, weszliśmy. Schowałam się za Louisem i Eleanor, cicho
modląc się, o to, żeby Harry nie był zły.
Usłyszałam dźwięk
odsuwanego krzesła i oschły głos Harry'ego, który pytał się Louisa co tu robi.
Nagle jego zielone oczy dostrzegły moje, a jego twarz wydawała się rosnąć w
furii.
jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)
_____________________________________
Cześć! Omg, omg i jak wam się podoba rozdział? Bo mi strasznie.. wreszcie wiemy dlaczego, Harry taki jest. Biedna Gemma, tak strasznie mi jej żal. Myślicie, że Harry bardzo się wkurzy, że Lou przyprowadził Evelyn? Wraz z Żanetą, chcemy wam oznajmić, że jeśli będą już wakacje rozdziały mogą się pojawiać 2-3 razy w tygodniu :) Podoba wam się taki układ? Jak widzicie wyglądu nowego jeszcze nie ma, ale jest w trakcie robienia, po prostu będzie cudowny i bardzo dopracowany, dlatego to wszystko trwa tyle czasu. Chciałybyśmy, aby powoli się przyzwyczajaliście, że rozdziały są w środy, bo jest was coraz więcej, dlatego będziemy rezygnować powoli z informowania, żebyście sami widzieli co i jak, ale jeszcze na to nie jest pora. Jednak miejcie to na uwadze ;)
+
Obserwujcie Twittery głownych bohaterów Evelyn @EvelynBaleFF oraz Harry'ego @HazzRedemption
Macie do mnie jakieś pytania? Zapraszam na REDEMPTION ASK > PRZEJDŹ!
Jeśli chcesz być informowana/y o rozdziałach wpisz się do zakładki 'Informowani' >>> KLIK
Super, ekstra no i bosko :0
OdpowiedzUsuń@Niesia69
omg świetne jifcjsadio ♥
OdpowiedzUsuńSzkoda mi ?Harrego :( Nie wiem co mogę jeszcze napisać...Już wiem! Ja chcę następny !
OdpowiedzUsuńpierwsza xDD okdgdsav super! szkoda mi Harry'ego :(: Lou ma na tlelefonie El ooooh haha :P czekam na nn : i mam nadzieję że będzie niedługo :D
OdpowiedzUsuńPIERWSZA !!!
OdpowiedzUsuńOMG CUDOWNY ROZDZIAL.
GEMMA W SPIACZCE :(
ALE HARRY DIE WKURWI.
DO NASTEPNEJ SRODY KOCHANA
♡
@niallzhuug
Ej no nie bylo zadnych komentow jak pisalam :(
UsuńEj no nie bylo zadnych komentow jak pisalam :(
UsuńEj no nie bylo zadnych komentow jak pisalam :(
UsuńEj no nie bylo zadnych komentow jak pisalam :(
Usuńo jejuuuu cudowny!
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że znowu jest rozdział, taka miła niespodzianka po szkole. To jeszcze raz super i czekam na nn :)
OdpowiedzUsuńłooo dzieje się już nie mogę się doczekać co powie Harry i czy on wgl coś pamięta XDD @Only_1Dreams
OdpowiedzUsuńŚwietny!!! Mam nadzieję że Harry nie będzie na nią zły!!!
OdpowiedzUsuńświetny rozdział ! a jednak w środku jest jakiś Harry,który jest ciut dobry i martwi się o swoją siostrę ! tego bym się nie spodziewała :p czekam na next'a xx / @lavmyheroes
OdpowiedzUsuń2 lata....biedna Gemma. ;c
OdpowiedzUsuńczekam na nexta @Julcia_6
Szkoda mi Evelyn,że Harry ja tak traktuje może się zmieni pod jej wpływem ;)
OdpowiedzUsuńFajnie tłumaczycie ;D
OdpowiedzUsuńZnowu jest ta straszna sytuacja czytam czytam "FURIA HARREGO" ; ( xD
Świetny rozdział. Czekam na next :) @marchewkavv
OdpowiedzUsuńświetny
OdpowiedzUsuńSuper, czekam na next :*
OdpowiedzUsuńJak zwykle mega ciekawy i wgl :) ;3
OdpowiedzUsuńZnakomityyyy :********
OdpowiedzUsuńo kuźwa! Harry dostanie szału!
OdpowiedzUsuń@louisnastka
Cudowny
OdpowiedzUsuńRozdział świetny. ;) Myślę, że Harry jest strasznie zły na Lou, bo sam mówił, że nie chce, aby ktoś dowiedział się o jego sekrecie. :/ Bardzo się cieszę na samą myśl o tym, że rozdziały będą 2-3 razy w tygodniu. *_* Czekam na nexta, czyli do środy. ♥
OdpowiedzUsuńznając życie to harry się nieźle wkurzy a potem mu przejdzie xd fajnie że louis mimo że nie musi to w jakiś sposób troszczy się też o evelyn :) dzięki za info odnośnie informowania i rozdziałów :) dzięki miśki! @hallxofxfame .xx
OdpowiedzUsuńsuper *o*
OdpowiedzUsuńHarry jest tak popierniczony, że poprostu erghhhhh
OdpowiedzUsuńWow, kocham<3
OdpowiedzUsuńSuper
OdpowiedzUsuńjezu jezu genialny <3
OdpowiedzUsuńCzy ty Harry możesz przestać być na nią wiecznie zły. ;/ Ughh @WeronikaKrzyano
OdpowiedzUsuńAkcja się rozkręca. Nie mogę się doczekać nowego rozdziału, a tu jeszcze tydzień... :( <3
OdpowiedzUsuńSuper czekam na next
OdpowiedzUsuńOmg! Strasznie się cieszę że rozdziały w wakacje będą częściej dodawane :D i z niecierpliwością czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńooo boze ganilany
OdpowiedzUsuńSupcio 😊
OdpowiedzUsuńo jezu genialny ajksdha
OdpowiedzUsuńszkoda mi Gemm... :(
Mam nadzieję że Haz sie nie wkurwi....
czekam na następny :) ♥
@flayalive
Jak zawsze wspaniałe <3
OdpowiedzUsuńeobfiuei duf uierbgv, kocham to.
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Gemmy:(
Mam wielką nadzieje że w wakacje rozdziały będą częściej, nie moge ie doczekać :) xx
OdpowiedzUsuńSzkoda mi Gemmy ;\ Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńOMG ! To przez całą sytuację z Gemmą Harry taki jest. To wiele tłumaczy. Jest mi go trochę żal ;(
OdpowiedzUsuńObawiam się reakcji Harry'ego... Zobaczył tu Evelyn, więc może nie być zadowolony ;/ miejmy nadzieję, że nie będzie tak źle ;) Rozdział boski ! ;3 brak słów normalnie ;> cieszy mnie to, że w tym rozdziale poświęcono więcej czasu Harry'emu i opisano dlaczego jest taki straszny ;)
anyway czekam na nexta xx
@sluumberr
<3
OdpowiedzUsuńświetnie przetłumaczone, a rozdział bardzo mi się spodobał :) <3 @awwmyniallxo
OdpowiedzUsuńRozdział genialny. Na bank się wkurzy i to ostro ! Dobrze, że tam jest Lou to go trochę powstrzyma..Boję się o Evellyn ..
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nowego wyglądu, chociaż ten też mi się podoba xx
No jasne, że pasuje, że w wakacje będą częściej rozdziały <3
@lovju69
Świetny rozdział, a pomysł z częstym dodawaniem kolejnych jest idealny >_<
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego.
PROSZE NASTEPNY!! ŻYJE TYM FF! :// /KamaAnnOfficial
OdpowiedzUsuńSuper ale szkoda ze w wakacje beda rzadziej
OdpowiedzUsuńczęściej, a nie rzadziej ;)
UsuńOoo! Harry wpada w furie, będzie źle xD biedna Gemma :( rozdział jest świetny
OdpowiedzUsuńOmg jestem ciekawa reakcji Harryego i czemu się gniewa. Rozdział super. Cieszę się że w wakacje rozdziały będą częściej ;).~ola aka @iharryxon
OdpowiedzUsuńOMG jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńRozdział taki fajny, długi.
OdpowiedzUsuńJak Harry był taki zmieszany w tym szpitalu to...myślałam że oddaje sperme i z tego też ma taką kasę XDD
wiem zabicie mnie
co? hahahahaaahaha umarłam z Ciebie:D
UsuńAWW... kocham :* jeju Hazz <3 i Gemm szo coz nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu.. bardzo, bardzo lubie tego bloga ^.^ pozdrawiam x
OdpowiedzUsuńSzkoda, że Gemma jest w szpitalu :c Tylko niech autorka mi jej nie uśmierca xD
OdpowiedzUsuńHarry się wkurzył...nie dobrze :/ Mam nadzieję, że wszystko będzie ok...
Henry... haahaha Uwielbiam, kochan, normalnie wszystko. Gem ;( /Suzy
OdpowiedzUsuńHarry i jego uczucie do siostry :") Harry sie wkurzy,jak zobaczy ze Lou przyprowadzi Evellyn.Pewnie pomysli,ze chciala uciec.Tylko,zeby jej cos nie zrobil.Biedna Emma :(( Ciekawe,czy wybudzi sie ze spiaczki.
OdpowiedzUsuń@nofuckyoupls
Gemma w śpiączce? :o Co? Nie wiem co się jej stało, ale mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje. A reakcja Harry'ego mnie nie zdziwiła. Po prostu wiedziałam, że się wkurzy.
OdpowiedzUsuńCzekam na next xx
@Toriixdd
Omfg dlaczego Harry się wkurzył pod sam koniec? i co się stał z Gemmą?
OdpowiedzUsuńSuuper *.*
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, że tak długo nie komentowałam, ale nie miałam czasu czytać :cc
OdpowiedzUsuńRozdział jest oczywiście boski i już nie mogę się doczekać następnego *.*
Evelyn jest zazdrosna o siostrę Harry'ego XD
Kocham <3