10 grudnia 2014

Rozdział 42 część |

     Tej samej nocy, kiedy Jackson i moi rodzice wrócili do domu, a Holly nie,  usłyszałam brzęk.

     Normalnie cofnęłabym się i poszukała sprawcy hałasu, nadal walcząc z paranoją i innymi takimi. Ale, wiedząc, że mama i tata już dawno spali, a Jackson był w swoim pokoju, śpiąc lub nie, dźwięk był zbyt blisko mnie.

     Nic podobnego do dźwięku otwieranych drzwi, czy przekręcanych kluzy w zamku.

     Zamarłam na kanapie. Hałas spłoszył mnie do tego stopnia, że zeskoczyłam z mebla, pogłaśniając telewizor. Oby rodzice się obudzili, tak będzie lepiej. Jak na razie, mimo wyolbrzymiania sytuacji, wydawało mi się, że był to odgłos zbijania czegoś; prawdopodobnie jakiś idiota chce się włamać do domu, wybijając okno, zabić mnie i, nie wiem, zabrać gazetę mojego taty. Lub po prostu ktoś chciał wemknąć się. Mógł to być włamywacz.

     Ale nie to przemknęło mi przez myśl.

    – Gdzie mieszka twój „przyjaciel”, huh? – mama krzyczała do telefonu, przypominając mi tym samym, że Harry mieszkał tuż naprzeciwko nas.

     Ale jak? Miał samochód… jechał skądś inąd, musiał. Nie jechałby tylko przez dwa pasy ulicy, żeby zabrać Holly i zabrać ją gdzieś.

     Najważniejsze pytanie uderzyło we mnie.

    – To daleko, Holly! Pół godziny piechotą od nas do niego. – mama sapnęła ze złością, chodząc po kuchni w tę i z powrotem. Zmniejszyła temperaturę w piekarniku. – Nie obchodzi mnie, czy odwiezie cię, nie zapytałaś mnie o zgodę! – zerknęła na mnie na chwilę. Oczywiście, że to moja wina. Nie mogłam wciągnąć jej do domu, kiedy Harry tam był, prawdopodobnie gotów zatrzymać mnie przed zamykaniem mojej siostry w domu.

     Po chwili, poszłam na palcach do kuchni i zabrałam ze stojaka nóż. Nie żebym mogła skrzywdzić jakąś duszę (poza Harrym, w tej chwili). Mogę chociaż użyć ostrego narzędzia do nastraszenia włamywacza, który również mógł być moją siostrą.

     Weszłam wolno po schodach, omijając skrzypiący stopień i weszłam do pokoju brata.

     Spał. Cóż za niespodzianka! Mój brat jest tym typem człowieka, który gra w gry video do północy, drąc się na swoich znajomych.

     Powinnam go obudzić? Wiedziałam, że nie był w dobrym nastroju i ponowne zaśnięcie zajęłoby mu chwilę, ale co jeśli to niebyła Holly?

     Czy Harry był sam? Nawet ja wiedziałam, że prawdopodobnie nie był. To musiało być dziwne. Być najbardziej poszukiwanym mordercą i chodzić wszędzie ze swoim gangiem, żeby chronili jego tyłek. A może mieszkał gdzie indziej, a powiedział to, żeby mnie nastraszyć? Musiał być jakiś powód, dla którego Holly i Harry nie byli na tej ulicy.

    – Holly, miałyśmy już tą rozmowę. Nie wolno ci spać u znajomych, dopóki ich nie poznam. – mama westchnęła przepraszająco. Zawsze była miła dla naszych znajomych. Cóż, moich, bo Holly prawie ich nie miała, ale, hej!, ja również. Głos mamy nagle znowu przybrał na głośności i zdenerwowaniu. – Holly Bale, nie waż się rozłączyć tej rozmowy! – Och, czyli chciała spać w domu mojego kumpla i teraz odcina nas od kontaktu? To wcale nie tak, że uciekła.

     A uciekła?

     Zaczęłam się natychmiast martwić. Holly nie jest tym typem dziewczyny. Jest dobrze wychowana. Dobrze ją nauczyliśmy i wychowaliśmy, a przez całe życie, jedyną złą rzeczą, jaką mi zrobiła jest właśnie to. Może Harry uwziął się teraz na nią, jak na mnie wcześniej. Może chce jej tak samo jak mnie. Może nie chce nigdy pozwolić jej odejść, tak jak mnie…

    – Jackson – pochyliłam się nad łóżkiem, a on nawet nie poruszył się we śnie. Zamknęłam drzwi do jego pokoju i przeszłam do mojego. Jeśli rodzice zastaną mnie krwawiącą na podłodze i zapytają, czemu ich nie obudziłam, to powiem, że Jackson się nie obudził.

     Odchyliłam rączkę noża tak, że ostrze dotykało mojej skóry. Moja niezdarność pewnie spowoduje, że dźgnę tego kogoś nie sprawdzając nawet, kim jest.

    – Dobrze. – głos mamy nieco się uspokoił. – Dobrze. Ale jeśli wrócisz do domu z chociażby jedną szramą na twarzy, nie wyjdziesz stąd nigdy więcej. – Wysiliłam słuch, żeby przysłuchać się jej ostatnim słowom. Mama najwyraźniej nie chciała, żebym usłyszała. – Nie chcę, żeby cokolwiek znowu stało się jednej z moich córek, Holly. Dzwoń do mnie jeśli cokolwiek się wydarzy. Jego dom nie jest zbyt daleko, więc w razie czego… okej, okej, okej, nie możesz winić matki z paranoją, prawda?

     Sapnęłam na jej nagłą zmianę nastroju. Serio? Pozwoliła Holly spać w domu kogoś innego? Czy moja siostra dała coś mamie? Normalnie nie puściłaby jej tego płazem.

    –  Nie chcę widzieć cię w domu dzisiaj w nocy, bo to ty błagałaś o moje pozwolenie przez pół godziny! – Wow. Mama serio musiała coś ćpać.

     Dźwięk ustał na dole, ale przeszedł na zewnątrz. Poszłam za nim, schodząc z powrotem na dół, ale zawahałam się. Jeśli wyjdę przez tylne drzwi, ktokolwiek tam jest, zobaczy mnie i pewnie się schowa, więc nie mogłabym go zobaczyć i wezwać policji, albo mnie zaatakuje. Na wszelki wypadek, wsunęłam telefon domowy do kieszeni szortów.

     Zdecydowałam, że sprawdzę z balkonu. Bosymi stopami stanęłam na chłodnych płytkach, zostawiając za sobą rozsunięte drzwi, więc, w razie czego, mogłabym szybko wbiec do środka, lub moja rodzina usłyszałaby mój krzyk. Dosłownie błagałam Boga, żebym okazała się głupia i zbyt przewrażliwiona, szczególnie z cholernym nożem w rękach.

     Moje myśli przypomniały mi o nożu, więc zerknęłam w dół. Ostrze było odchylone do tyłu, więc będę musiała obrócić go, żeby przeciąć nim coś. Zaokrąglona klinga przypominała mi o nożu, który miał jeden z chłopaków – głównie Harry – byłam zbyt zajęta gapieniem się na niego, żeby zapamiętać – i wyobraziłam sobie, ile skór już przeciął. Przypomniał mi również o rzezi na festynie i jak nóż był wbity w brzuch Harry’ego.

     Odepchnęłam od siebie głupie wspomnienia i kucnęłam przy drzwiach pokoju Holly. Przycisnęłam twarzy do barierki, która chroniła przed upadkiem. Zimno metalu wbiło się nieprzyjemnie w skórę moich policzków. Nie zauważyłam absolutnie żadnego ruchu na ziemi. Obróciłam głowę i obrzuciłam spojrzeniem pokój Holly.

     Była taka głupia. Zawsze jej mówiłam, że powinna mnie słuchać. To ja jestem tą starszą. Zawsze mnie słuchała, prosiła o rady i wszystko toczyło się dobrze. Nie byłyśmy już tak młode, ale zawsze powinna mi chociaż ufać. Albo chociaż przemyśleć, co powiedziałam jej o „Tylerze”. 

     Nienawidziłam tej myśli, że mógł być to ostatni raz, kiedy ją widziałam. Pamiętając wszystko, co razem robiłyśmy, zanim Harry to zepsuł. Może wszystko wyolbrzymiam, a ona jest na mnie zdenerwowana, że nie ufam jej nowemu „koledze” – co w sumie jest racją – ale będziemy najlepszymi przyjaciółkami, jak szczęśliwe siostry, którymi jesteśmy.

     Gdybyś tylko mnie posłuchała.

     Coś zachrzęściło na dole, jakby coś było odstawiane od okna, albo ktoś trząsł gałęziami. Moja dłoń zacisnęła się na telefonie, w pełnej gotowości do wzywania policji. Nie zdałam sobie sprawy z tego, jak zła była ta sytuacja.

     Ugh, znowu wyolbrzymiam. Nie mogę nic z tym zrobić! Byłam porwana na tydzień niecały miesiąc temu.

     Moje skulone ciało zadrżało, kiedy usłyszałam dźwięk metalu przesuwanego po ziemi i
przekleństwo. Głos był tak ściszony, że nie wiedziałam, czy należał do kobiety czy mężczyzny.

     Wcisnęłam się w kąt balkonu, gotowa się bronić albo krzyczeć na moją siostrę.

     Zobaczyłam dwa iskrzące się w ciemności srebrne punkty i przygryzłam wargę. Wzdrygnęłam się kiedy, dotknęły balkonu. Drabina, po której ktoś się wspinał.

     Moje oczy przeskanowały pokój, aż nie napotkały zdjęć, które trzymała na lustrze i przypomniało mi się, jak robiłyśmy ramki, kiedy miałam około 12 lat.

     Jedno zdjęcie szczególnie przyciągnęło moją uwagę, prawie wyciskając ze mnie łzy. Byłam też trochę emocjonalna teraz.

Moja głowa uniosła się nieco, kiedy podniosłam się na kolana, zerkając poza krawędź balkonu, żeby zobaczyć nic. Było zbyt ciemno, żeby dało się rozróżnić jakiekolwiek kształty. Balkon nie był nawet zbyt wysoko nad ziemią.

Było to nasze zdjęcie, kiedy stałyśmy przed diabelskim młynem tuż po tym, jak z niego wyszłyśmy. To nie była nasza pierwsza przejażdżka, ale nadal się śmiałyśmy. Najdziwniejsze jest to, że nie pamiętam nic  z tego dnia, poza przejażdżką młynem i pozowaniem do zdjęcia. Miałyśmy mniej niż 10 lat, ale myślałam, że będę pamiętała więcej.


ciąg dalszy nastąpi... 

jeśli przeczytałaś/eś, zostaw komentarz :)
_____________________________________
Cześć! O jezu bardzo chce was przeprosić o zastój w dodawaniu rozdziałów, ale robią się coraz dłuższe, a to, że ida święta nauczyciele tak gonią, że normalnie nie idzie wyrobić z niczym.. No coż ten rozdział również rozdzieliłam na części, ale zwane, że jest chuć polowa. Dziękuję Karolinie za pomoc! :) A co do rozdziału, omg po prostu te akcje mnie już tak ciekawi, ze masakra..żyje tym ff ;)
W piątek albo sobote będzie druga cześć w rozdziału:) NADRABIAMY!
Komentujcie, pamiętajcie o stałej liczbie komentarzy czyli 6O :)

Po prostu czytasz = napisz swoje odczucia w komentarzu.

oto moj filmik, jesli ktos by chciał zrobić jakies świąteczne wypieki :)

Jeśli macie jakieś pytania(DO FF) zapraszam na ASK BLOGA PRZEJDŹ 

60 komentarzy:

  1. Kto to jest ? Chce aby był to harry ! Kocham tego bloga ! Piszcie dalej <3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak to nie bedzie harry to ja nw! <3

      Usuń
  2. Jestem ciekawa dalszej rozgrywki <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeju super pewnie to Harry tak mi sie przynajmniej wydaje

    OdpowiedzUsuń
  4. Z niecierpliwoscią czekam na nastepny <333

    OdpowiedzUsuń
  5. OMG kto to jest do cholery??????

    OdpowiedzUsuń
  6. Sądzę że nie powinno być teraz nawet tych 60 komentarzy bo rozdział powinien być w sobotę a ja czekałam!!! XD

    OdpowiedzUsuń
  7. Po co mamy komentowac skoro Ty wisisz nam 2 rozdzialy i jeszcze teraz dodalas polowe? To nie jest fair, dziekuje, czesc.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dlatego bedzie w piatek rozdzial i w sobote.

      Usuń
    2. Jak to ona nam "wisi 2 rozdziały" tłumaczy to z własnej woli i my nic jej za to nie płacimy ani nic więc raczej powinnyśmy dziękować, że znalazła czas i go poświęciła żeby przetłumaczyć opowiadanie :) Po za tym myślę że skomentowanie jakimś jednym słowem nie jest tak samo trudne i nie zajmuje tyle czasu ile tłumaczenie.

      Usuń
    3. dziekuje za zrozumienie! <3

      Usuń
    4. Okej, sorry

      Usuń
  8. Super rozdzial czekam na nn . Nie moge sie doczekac zeby dowiedziec kto to jest ?! .xx

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe kto to :/
    Ale rozdział jak zawsze mega <3

    OdpowiedzUsuń
  10. OMG co będzie dalej? Kto to jest? Co tak właściwie sie stało? Jestem w szoku... Czekam na ciag dalszy, oby był szybko x

    OdpowiedzUsuń
  11. Aaaaa już nie mogę się doczekać nn :*

    OdpowiedzUsuń
  12. z każdym kolejnym rozdziałem moja ciekawość się zwiększa o.O dziękuję za rozdział i spokojnie, rozumiem jak to jest przed świętami -.-
    @hallxofxfame .xx

    OdpowiedzUsuń
  13. Chcemy więcej i więcej ..... Daj nam tego jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
  14. Akcja coraz ciekawsza i niezwykle mnie to satysfakcjonuje, nie mogę się doczekać drugiej części, jestem strasznie podekscytowana.

    OdpowiedzUsuń
  15. Już czekam na następny :3 zajebisty.

    OdpowiedzUsuń
  16. Super
    Nie mogę się doczekać nn *-*

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny rozdział, czekam na następny ;3

    OdpowiedzUsuń
  18. hmmm ciekawie kto to będzie? Może chłopcy albo Holly(w to wątpię)
    sdfghjuytrdcfghjuy czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  19. Jezu Harry Harry Harry!!! To musi być on!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Tak bardzo jak bym chciała żeby był to Harry, tak samo jestem pewna że to pewnie będzie Holly

    OdpowiedzUsuń
  21. świetne :* pozdrawiam :333

    OdpowiedzUsuń
  22. Jenyyy jak ja bym chciała, żeby to byl Hazz.. xd czekam na next i nie mogę się doczekać! <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Boskie jestem ciekawa kto się tam wspina. Już czekam na kolejną część :D

    OdpowiedzUsuń
  24. Super czekam na nexta ❤❤❤

    OdpowiedzUsuń
  25. No w końcu nowa notka :)))
    Czekam z niecierpliwością na nexta kochana:-*

    OdpowiedzUsuń
  26. Ojej już jest notka? Lece szybko czytać i na pewno jest zajebista jak zwykle, nie moge sie doczekać aż Harry znów będzie z Evelyn awww *-*

    OdpowiedzUsuń
  27. OMG ♥ Co tu się dzieję ? o.O Już się nie mogę doczekać drugiej części ! :D xx

    Natt ♥

    OdpowiedzUsuń
  28. Omg!! Świetny xx

    OdpowiedzUsuń
  29. :o
    Boje się a asa AA boje się!!
    :( Przeczytam dopiero w niedziele :( bankiet w Bratysławie wzywa! Do zobaczenia do niedzieli!♥♥

    OdpowiedzUsuń
  30. Rozdział był fajny,ale wydaje mi się, że to zamieni się w typową historie miłosną

    OdpowiedzUsuń
  31. Wohoo! Ciekawe kto to jest? Nareszcie kolejny rozdzial! No ile mozna bylo czekac

    OdpowiedzUsuń
  32. Bedzie dzisiaj?? :o

    OdpowiedzUsuń
  33. rozdzial>
    btw jak sie nazywa pierwsza piosenka z playlisty?

    OdpowiedzUsuń
  34. Nie moge sie doczekac nastepnegoo

    OdpowiedzUsuń
  35. Ja tak samo nim zyje omgg <33

    OdpowiedzUsuń
  36. No i gdzie ten rozdzial???

    OdpowiedzUsuń
  37. Ja chce juz nowy rozdział ^^

    OdpowiedzUsuń
  38. Chce juz sie dowiedziec czy jest tam Harry omg ��

    OdpowiedzUsuń
  39. Spokojnie, jesli ma byc dzisiaj rozdzial to bedzie ;)

    OdpowiedzUsuń
  40. Mam nadzieje, ze to harry

    OdpowiedzUsuń
  41. <3<3<3<3<3<3<3<3 kocham i bede kochac ;-)

    OdpowiedzUsuń
  42. Kiedy dodasz 2 czesc????

    OdpowiedzUsuń
  43. Nie wiem jak autorka i inni czytelnicy, ale ja uważam, że 60 komentarzy to za dużo:/

    OdpowiedzUsuń
  44. O cholera ale sie boje :/

    OdpowiedzUsuń
  45. to bardzo niemile z waszej strony. dzis miala byc druga czesc, a w sobote kolejny rozdzzial. ale ogolnie rozdzial oki/Nati

    OdpowiedzUsuń
  46. Pff.. To jest takie zagmatwane :D Ale fajne ^^ Lecę czytać drugą część rozdziału! ;***

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy