3 stycznia 2015

Rozdział 46 część ||

     [...]

     Był delikatny, nijaki. Łomot.... Łomot...

     Rozsunęłam drżącymi rekami, balkonowe drzwi, wychodząc na ciepłe powietrze.

     Nagle, coś dziwnego uderzyło w moje okno, rozbijając je. Odłamki szkła wpadły do mojego pokoju. Odskoczyłam na drugi koniec balkonu, odbijając się o jeden ze słupków.

    – Evelyn? – to był Jackson, pukał w tym momencie do mojego pokoju, – Wszystko gra? Otwórz drzwi.

     Wyjrzałam na dol z balkonu, zauważając ciemną, stojącą sylwetkę. Kiedy zdałam sobie sprawę, kto to jest, zacisnęłam szczękę by nie krzyczeć w frustracji, po czym zawołałam do Jacksona, – Nic mi nie jest.

    – Co to było? – zapytał zza drzwi. Musiały być zamknięte, bo inaczej by wszedł. Nie pamiętam żebym je zamykała.

    – Ja tylko... stłukłam lampkę. Przepraszam.

    – Czemu nie spisz?

     Przygryzłam wargę, – Uhm, miałam... koszmar, ale już jest w porządku.

    – Okej, dobranoc. Zawołaj jeśli będziesz czegoś potrzebować – usłyszałam jego mruki, prawdopodobnie uspokajał rodziców i siostrę.

     Dziękowałam mu w myślach, po czym odwróciłam się do chłopaka.

    – Mozna uznać to za romantyczne, kiedy rzucasz subtelne, małymi kamienie – powiedziałam cicho do  Harry'ego, – A nie pieprzonymi głazami, które rozbijają moje okno.

    – Nie chciałaś się obudzić, jestem tu od pół godziny – Harry chrząknął.

    – Spalam cały czas – szepnęłam-krzyknęłam w dol do niego, opuszczając w jego stronę ręce w bezużytecznym geście. Wróciłam do swojej sypialni, biorąc do reki kamień. Tylko, ze to nie był kamień.

    – To jest ziemniak? – syknęłam.

    – Taa, zabrakło mi kamieni – zawołał cicho.

    – Boże, wybiłeś moje okno ziemniakiem. Fuj, jest cały zabłocony – zrzuciłam go na dol, prosto przed jego nogi. Pochylił się, podnosząc go.

     Zawahałam się, – Wiec, co tutaj robisz? Jest pierwsza.

     Spojrzał na ziemie, kopiąc w kilka małych kamyczków, po czym wzruszył ramionami, – Pomyślałem, ze moglibyśmy porozmawiać.

     Westchnęłam cicho do samej siebie, stukając paznokciami o metalowa poręcz. Nie byłem juz zmęczona.

***

     Usiadłam na bujanym fotelu obok Harry'ego, starając się przypomnieć kiedy ostatni raz na tym siedziałam. 

    – Tak w ogóle po co przyniosłaś nóż? – zapytał nagle, a ja zesztywniałam. Żartujesz sobie ze mnie, – Myślisz, że zamorduje cie, w twoim rodzinnym domu? 

     Gorączkowo się zastanawiałam, jak oczywiste mogłoby być usprawiedliwienie w tym momencie, – To, um... na wszelki wypadek – powiedziałam, ukrywając drżenie w moim glosie, – Nie ufam ci. 

    – Więc się mnie boisz? – wyrwał. 

    – Siedzę z morderca, więc... – zamarłam, patrząc na swoje buty. 

    – Jesteś taka dwubiegunowa, czasami jesteś – zaczął, ale przeszkodziłam mu.

    – Ty nazywasz mnie dwubiegunową? 

    – Zamknij się na chwile. Jak wcześniej mówiłem, dopóki mi nie przeszkodziłaś, – odchrząknął –  czasami się boisz i wszystko ohh, on zabije moja rodzinę, ohh, a czasami jesteś po prostu, ohh, moje okno zostało rozbite przez ziemniaka, Harry ale jesteś męski--- Nie wiem czego ode mnie chcesz.

    – Nie miałabym nic przeciwko jakbyś groził mojej rodzinie ziemniakiem – powiedziałam wprost. 

    – Dobrze – jego ręka powoli, przesunęłam się ku mojej. Zamarłam, kiedy mnie dotknął. Czułam, ze moja skora płonęła, kiedy mnie dotknął, owijając palce wokół noża. Wziął go z dala ode mnie, po czym położył na ziemi. 

     Myślałam przez chwile, po czym wyszydziłam, – Do czego zmierza ta rozmowa? 

     Harry uśmiechnął ponuro, przechylając głowę na sekundę, – Gdzieś, gdzie ci się nie spodoba – Kiedy poprosiłam o wyjaśnienia, powiedział – Coz, przyszedłem tu bo mam ofertę dla Ciebie. To znaczy, nie ofertę tylko... coś do powiedzenia. 

     Starałam się być cierpliwa, – To znaczy? – zapytałam.

     Harry spojrzał za siebie, aby sprawdzić czy ktoś tu był, bo w sumie kto by podsłuchiwał głupich nastolatków o pierwszej w południe. 

    – Pamiętasz jak powiedziałem... wróć do mnie? – zapytał. Skinęłam głową. Miałam złe przeczucia, – Taa, to tak naprawdę nie jest rozwiązaniem. 

     Zapatrzyłam się na moment, – Co? – zapytałam cicho. 

    – Zaangażuj sie – powiedział ze szczerością na twarzy, po czym się pochylił – Albo puszcze cie i będziesz mogła pójść gdziekolwiek.

    – Harry – zaczęłam powoli, nie chciałam powtarzać sobie tego w myślach, – Nie chce iść z Toba. Chciałabym.. – zatrzymałam się, by przełknąć, – Chciałabym zrobić wszystko, aby temu znowu zapobiec. 

    – Och – Harry zacisnął usta, wstrząsając beztrosko ramionami, – Tez jesteś przestępcą, wiesz o tym? 

     Spojrzałam na niego z niedowierzaniem, – Nie jestem taka jak Ty i nigdy nie będę.

    – Gdy gliniarze się dowiedzą – powiedział – będziesz po mojej stronie, a jeśli cie złapią, złapią i mnie. A nie zamierzam spędzić reszty życia w wiezieniu, po całym tym gównie jaki z tobą przeszedłem, tylko dlatego, że jesteś uparta. 

    – Nie chce żyć bez mojej rodziny – powiedziałam. 

     Harry posłał mi dziwne spojrzenie, po czym wyciągnął coś z kieszeni. Składało się to z dwustronnego papieru. Wzięłam to od niego, wygładzając gazetę na swoich udach. 

     GODZINA POLICYJNA 
     OD PÓŁNOCY DO 5 RANO 
     Sprawca zostanie poddany karze grzywny na mocy zarządzenia rady miasta. 

    – Co.. – wyszeptałam, – Dlaczego oni zrobili godzinę policyjna? 

    Kiedy odwróciłam się do niego, patrzył na mnie, – Ponieważ policja Ci nie ufa i wiedzą, ze tutaj jestem – wziął ode mnie gazetę – muszę szybko zniknąć, ale nie pójdę bez Ciebie. A jeśli dasz się złapać to twoje życie będzie lepsze za kratkami ze mną, czy w normalnym domu? 

    – Co jeśli odmowie pójścia z Tobą? I doniosę na Ciebie gliną? – rzuciłam, unosząc wysoko brodę. 

     Harry chytrze się uśmiechnął, – Serio myślisz, ze policjantom z tego miasta uda się mnie złapać? Proszę cie. Nawet nie umieją z Ciebie wyciągnąć odpowiedzi na pytania. 

    – Akurat wtedy, jak tutaj byli – skłamałam. 

    – Ale tego nie zrobiłaś – powiedział, – ponieważ bałaś się bardziej mnie niż ich – Miał racje, – Wiedziałaś, ze mógłbym zabić ich obu i balas się co mogłoby się potem wydarzyć. 

    – Nie wierze w to, ze – zawiesiłam się ponownie. Odwróciłam się od niego, bo cały czas jego przerażony, ale silny wzrok był skupiony na mnie, – Mogli Cie aresztować. 

    – Ale oni nie mogą mnie złapać – powiedział, – bo zanim to zrobią, muszę cie mieć. 

     Chciałam uderzyć go ziemniakiem, ale był zbyt daleko ode mnie. 

    – Kiedy? – zapytałam. Odchylił się.

    – Kiedy będziesz gotowa? – zapytał. 

     Nigdy, –Ja... Nie wiem, kiedy musiałabym odejść? 

    – Za 72 godziny – powiedział, – Chłopcy mnie potrzebują. 

     Harry przeszedł ta cała drogę, tylko po to, abym wróciła. Kupił stary dom po drugiej stronie ulicy, który stal pusty przez sześc lat, zaprzyjaznił się z moja siostra i przyszedł do mojej szkoły, tylko po to by zabrać mnie z powrotem. Czy on jest zaborczy, zdeterminowany czy opiekuńczy? 

     Nie mówiliśmy nic przez chwile, wpatrując się w ciemne niebo, widząc samolot, kory leciał gdzieś w oddali. 

     Następnie helikopter, jasny pasek światła, oświetlający drogi sąsiedztwa metr po metrze, światło szybko skierowało się do naszego domu. 

     Harry szarpnął do przodu, owijając rękę wokół mojej tali, – Chodz – syknął, po czym pociągnął mnie szybko w dol balkonu.  

    – Co? – zapytalam zmieszana. W tym czasie policjanci szukali Harry'ego? 

    – Godzina policyjna, jest przez kolejne pięc godzin – powiedział szybko. 

    – Oh, racja. 

     Czekaliśmy cierpliwie, aż helikopter odleci, ale on uparcie trzymał się podejrzliwie nad naszym domem. W pewnym momencie, zatrzymał się w powietrzu, kierując światło do domu Finn'a, które było poza zasięgiem wzroku. 

     Razem z Harry'm przesunęliśmy się o kilka metrów do przodu, po czym obrociłam się twarzą do domu obok, a zaraz za mną Harry. 

    – Czy ta cholerna godzina policyjna jest tylko w tym sąsiedztwie, dlaczego nie mogą tego zostawić? – westchnęłam za złością, a Harry mnie uciszył. 

     Byliśmy na zewnątrz przez 10 minut, az Harry nie odezwał sie cicho, – Miejmy głowy w środku, dopóki nie znikną. 

     Oboje czołgaliśmy się, do momentu kiedy było widać helikopter, po czym uciekliśmy do tylnych drzwi. 
   
jeśli przeczytałaś/eś, zostaw komentarz :)
_____________________________________
Hej! :* Jak tam sie trzymacie po Sylwestrze? Czy tylko mi tak szybko, wszytko minęło?! Oby 2015 rok był lepszy od 2014. A co do rozdzialu to zdania Harry'ego typu: 'bo zanim to zrobią, muszę cie mieć', 'muszę szybko zniknąć, ale nie pójdę bez Ciebie.; po prostu doprawdzaly/doprawadzaja mnie do heart attack! omg! nie no robi sie ciekawie, jestem ciekawa czy Evelyn wroci z Harry'm, mam nadzieje, ze policja ich nie zlapie czy cos, bo robi sie troche groznie! I chcialo mi sie smiac z tego ziemniaka hahaah, Harry taki romantyk XD No to do nastepnego rozdzialu :* A i dla wiadomosci dla niektorzych, SAMA TLUMACZE TE OPOWIADANIE! :* Standardowo 6O komentarzy i lecimy w kolejnym rozdziałem  :* <3

Po prostu czytasz = napisz swoje odczucia w komentarzu.

Jeśli macie jakieś pytania(DO FF) zapraszam na ASK BLOGA > PRZEJDŹ 

  Do tego chciałabym was zaprosić na mój kanał na YouTube >  KLIKNIJ I ZA SUBSKRYBUJ! 

84 komentarze:

  1. Super, pewnie Evelyn pojdzie z Harrym i dobrzs bo bedzie wiecej Harry'ego haha

    OdpowiedzUsuń
  2. Genialny rozdział, jak zawsze <3 Kocham Redemtion, codziennie myślę o nim, wymyślając swój własny ciąg dalszy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę z Harry'ego :D Jak zawsze niesamowity rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Godzina policyjna? Co za szuje ;d
    Nie wiem czemu, ale mam nadzieję, że Evelyn pójdzie z Harrym :D
    Czekam na kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
  5. rdytfuyiugyfuohlibguhyuijnb Evelyn musi z nim iść! ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. hahha po prostu nie wytrzymam, ten ziemniak rozwalił system..;D
    a z drugiej strony Harry był taki miły, opiekuńczy taki jkedkfgjx :DD

    OdpowiedzUsuń
  7. Niesamowity rozdział, zreszta jak zawsze

    OdpowiedzUsuń
  8. Biedna policja nie daje sobie rady nawet z zwykłą dziewczyną. lol xdd @LoveNarry98

    OdpowiedzUsuń
  9. To jest takie frustrujące XD jakby nie mogli się dogadać ... no rozumiem że morderca no ale jednak ma "coś" z dzikiego romantyka :D hahaha

    OdpowiedzUsuń
  10. Serio? Jeśli Evelyn z nim pójdzie to będzie świadczylo o jej glupocie. Nie po to uciekla by teraz do niego wrócić, są uroczy razem i tak dalej ale to nie przejdzie. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdzialu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Omg Harry romantyk. : )

    OdpowiedzUsuń
  12. Z tego ziemniaka serio się śmiałak jak idiotka :'))

    OdpowiedzUsuń
  13. OMG jaki romantyk :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Haha xd Hazz aka romantyk rzucajacy w okno obloconymi ziemniakami omg hahaha xdd

    OdpowiedzUsuń
  15. OMG hahahaah ziemniakiem.....

    OdpowiedzUsuń
  16. ten ziemniak wygral hahahaha, a opiekunczy i zdeterminowany harry jest najlepszy!

    OdpowiedzUsuń
  17. taki romantyczny bad boy ❤

    OdpowiedzUsuń
  18. zajebisty rozdział

    OdpowiedzUsuń
  19. Boski
    A Z TYM ZIEMNIAKIEM hahahahahHa

    OdpowiedzUsuń
  20. Ona musi z nim iść
    błagam ._.

    OdpowiedzUsuń
  21. No kurde ziemniak Harry, serioo?
    Jeszcze godz policyjnej brakowało
    Świetny xxx

    OdpowiedzUsuń
  22. JEZU *>* KOCHAM REDEMPTION <3 NIE MAM POJĘCIA JAK PRZEŻYJĘ DO ŚRODY :< DODAWAJ CZĘŚCIEJ PROSZĘ <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  23. Ziemniak?! ����������

    OdpowiedzUsuń
  24. Ziemniak rozwalił wszystko :) do następnego

    OdpowiedzUsuń
  25. ale serio ziemniak? w sumie czemu nie? jak uroczo

    OdpowiedzUsuń
  26. OMG *.* Mam nadzieje ze evelyn z nim pojdzie. Ziemniak naprawde xddd

    OdpowiedzUsuń
  27. haha nie no to mnie rozwaliło:
    ,,czasami się boisz i wszystko ohh, on zabije moja rodzinę, ohh, a czasami jesteś po prostu, ohh, moje okno zostało rozbite przez ziemniaka, Harry ale jesteś męski-''
    kocham to po prostu <3
    jesteś najlepsza dziękuję że tłumaczysz i ohh Szczęśliwego Nowego Roku! :)
    czekam na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  28. Hahaha... zabrakło mu kamieni... rozwalił mnie tym tekstem haha♡♡♡ Harry jaki ty jesteś romantyczny, żeby okno ziemniaków wybijać♡♡♡ cudowny rozdział, czekam na next i życzę wszystkim Happy New Year ♡♡♡

    OdpowiedzUsuń
  29. kocham! ♥
    Chcę next :(

    OdpowiedzUsuń
  30. Cudowny *.* Evelyn wiem że go kochasz! IDŹ Z NIM!!! Ojej <3 może Harry w końcu stanie się normalny i już ciągle będzie miał ten "dobry humor" :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Świetny, czekam z niecierpliwością na kolejny <3

    OdpowiedzUsuń
  32. Hahaha ;3 Ziemniak!! Serio!!?? :D Świetny rozdział jak zawsze----> :D

    OdpowiedzUsuń
  33. Ten ziemniak mnie rozwalil hahahah xd czekam na kolejny

    OdpowiedzUsuń
  34. Hahhahah! "Chciałam uderzyć go ziemniakiem, ale był za daleki mnie" hahah! Rozdział świetny! mam nadzieję że Evelyn pójdzie z Harry'm 😘

    OdpowiedzUsuń
  35. Harry, ale z Ciebie romantyk. Też chciałabym aby ktoś rzucił ziemniakiem w moje okno hahah

    OdpowiedzUsuń
  36. moje feels przez ten rozdział są jak: 'TAAAK KURWAAA TAAAAK' XDDD serio oni muszą być razem, nie ma innej opcji xD coś czuję że ona pójdzie z nim a policja jak policja xD dziękuję za rozdział ;* @hallxofxfame .xx

    OdpowiedzUsuń
  37. Jezu jak zwykle świetny *.* to śmieszne ale tak bardzo chce żeby ona wróciła z Harrym ;)

    OdpowiedzUsuń
  38. Boze ten Hary... uwielbiam ♥

    OdpowiedzUsuń
  39. Ziemniak pobił wszystko 😁

    OdpowiedzUsuń
  40. Dosyć zabawny, ale czy tylko ja tu czekam na jakiś pocałunek,przytulenie ugh? Harry mówi takie urocze rzeczy;) ogólnie mogłaby do niego wrócić. W końcu to całe przeznaczenie ugh! Czekam niecierpliwie i dzięki za tł./WO

    OdpowiedzUsuń
  41. Ja chce juz nexta... jakie to swietne...

    OdpowiedzUsuń
  42. Ta godzina policyjna to mnie rozwalila hahahaha mam nadzieje ze pojdzie z Harrym ♥

    OdpowiedzUsuń
  43. HALO MUSZE WIEDZIEC CO BĘDZIE DALEJ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
    O BOZE KOCHAM

    OdpowiedzUsuń
  44. Boże *-* nawet nie wiesz jak ja to kocham <3 !!! <3 HAHA Hazz romantyk? Haha x ten ziemniak mnie rozwalił xx ogółem to rozdział genialny *___*

    OdpowiedzUsuń
  45. Hahhahaha ziemniak mnie rozwalił ♡♡ boże niech ona z nim pójdzie!!!

    OdpowiedzUsuń
  46. NASTĘPNY PROSZĘ! C:

    OdpowiedzUsuń
  47. Cudowny *-*
    ahahahah lałam z tego ziemniaka :')
    kocham to tłumaczenie :D <3
    dawaj następny <3 :*

    OdpowiedzUsuń
  48. ' – To jest ziemniak? – syknęłam.

    – Taa, zabrakło mi kamieni – zawołał cicho. ' najlepsza rozmowa XD ! Mam nadzieje żę evelyn pójdzie do końca z harrym i będą razem <3 Doczekałam sie ! <3 KC Fest

    OdpowiedzUsuń
  49. Nie rozumiem Evelyn jak Harry jest blisko jej siostry to jest zazdrosna a jak on chce żeby z nim wróciła to "jesteś mordercą,nie moge" a rozdział idealny������

    OdpowiedzUsuń
  50. HAHAHA rozwalił okno ziemniakiem leje

    OdpowiedzUsuń
  51. Omg ale się dzieje :3 Kurde, Evelyn oddaj się Harry'emu! Nie masz dziewczyno innego wyjścia.
    Meeega rozdział <3
    Czekam na nexta xx
    @droowseex

    OdpowiedzUsuń
  52. Ziwmniak hahah
    Super! Super! Super rozdział!
    Ona musi z nim iść, omg!
    Czekam na next ;)

    OdpowiedzUsuń
  53. Jezu Harry tym ziemniakiem mnie rozwaliłeś hahhaha

    OdpowiedzUsuń
  54. Hm moim zdaniem to ryzykowne żeby Hazz zniknął od razu z Evelyn. Jeśli znikną w tym samym czasie to odrazu policja będzie wiedzieć kto co jak z kim i gdzie. ;-;

    OdpowiedzUsuń
  55. AAAA zabijcie mnie, zapomnialam ze dzisiaj sroda i nie ogarnelam calego rozdzialu! :( mocno was przepraszam! ;(((

    OdpowiedzUsuń
  56. aaa :( To kiedy dodasz ??? Wybaczam :)

    OdpowiedzUsuń
  57. Świetny rozdział :D

    OdpowiedzUsuń
  58. Eiiii . Nie że mi coś nie pasuje, ale jestem nie cierpliwa .. :* to zaleta. xD świetne opowiadanie i doskonała tłumaczka. ale jest 74 komentarze więc gdzie jest rozdział? bez spin to tylko pytanie. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamila sama teraz tłumaczy i zapomniala ze wczoraj byla środa xd zresztą prawie wszyscy czuli sie jakby byl poniedziałek �� tak z 5 komentarzy wyżej xxx

      Usuń
  59. Kiedy już sobota :(

    OdpowiedzUsuń
  60. Tylko nie pisz, że zapomniałaś, że wczoraj była sobota.

    OdpowiedzUsuń
  61. Rozdział był wspaniały! Harry z ziemniakiem haha ;*

    OdpowiedzUsuń
  62. Jak już piszesz to wstawiaj to :(

    OdpowiedzUsuń
  63. kochani juz tlumacze co z Redemtpion!
    dO PIATKU MIALAM MIEC wystawione oceny, do tego na jutro mam ksiazke Lalke ma ponad 600 stron i ze tak powiem mialam ja czytac przez ferie.. no ale... ehem komu by sie chcialo, no i tak jakos wyszlo ze w srode zapomnialam ze wgl jest w sroda, a w sobote bylam na koncercie i po prostu tego wszystkiego bylo za duzo, do tego nikt nie byl na tyle chetny na pomoc przy rozdzaile, wiec tyle ile jest caly czas stoi, ale juz zabioram sie za tlumaczenie i niestety bedziemy tydzien do tylu, ale w srode rozdzial juz bedzie na 10000%
    przepraszam, ale musicie mnie zrozumiec, ze jak jestem sama, a dobrze wiecie ze mam duzo na glowie, obrazki, zamowienia, szkola, prawko, tance, zycie prywatne,osiemnastki, youtube, blog i ohhh...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha mam książkę na jutro 400 str i wlasnie zaczynam czytać xD

      Usuń
  64. Dziś jest 17 i nie mam rozdziału ;( kiedy dodasz ? Juz tydzień czekamy

    OdpowiedzUsuń

Obserwatorzy