Kiedy usłyszałam kroki Harry'ego na
schodach, zsunęłam się z kanapy. Jego kroki ucichły gdy dotarł
na górę.
Przez chwilę podążałam za nim
wzrokiem. Zdecydowałam się wrócić do swojego pokoju. Po chwili
usłyszałam ich nieco stłumione głosy. Ściany w tym domu nie
były z papieru, ale nie były też jakoś bardzo grube. Mogłam
zrozumieć całą rozmowę dokładnie, tylko musiałam się
skoncentrować.
Przyłożyłam ucho do ściany, żeby
lepiej słyszeć. Przecież nie ma nic w złego w podsłuchiwaniu
tego o czym rozmawia moja młodsza siostra z mordercą.
Za to całowanie 'mordercy' jest
złe.
Odrzuciłam tą myśl od siebie. W końcu to on mnie pocałował, a
nie ja jego.
Ale podobało
ci się to.
– No proszę- rozmawialiście o mnie?– jęknęła Holly- A może
zaczęliście sobie radzić lepiej beze mnie?
Co?!
– Ehh, ona... – Harry przerwał- mówiła, że nigdy wcześniej nie
widziała mnie w szkole.
– Nie było jej w szkole przez tydzień z powodu--
Moje mięśnie natychmiast się napięły, zamarłam w bezruchu i
czekałam na to, co powie.
– Incydentu?– Harry dokończył za nią.
– Można to tak nazwać.
Można to tak nazwać? Mam nadzieję, że nie będzie z nim o tym
rozmawiać.
– Co się dokładnie stało? – mruknął Harry.
Co za cwany dupek.
– Moja siostra...ona... tak w zasadzie to sama dokładnie nie wiem – powiedziała Holly.– Z resztą nie ważne, skończmy ten temat.
Przejdźmy do następnego pytania...
– Czy twoja siostra była jedyną, która zniknęła w tamtym czasie – przerwał jej Harry.
Jestem pewna, że dobrze zna odpowiedź na to pytanie Zamknęłam
oczy.
Słyszałam szepty, ale nie mogłam wyłapać słów.
– Naprawdę?– brzmiało to tak, jakby Harry chciał, żebym go
usłyszała. Mówił tak głośno, że Holly starała się go
uciszyć.
Znowu usłyszałam szept Holly, a Harry albo był bardzo dobry w
ukrywaniu swojego szeptu albo po prostu przytaknął i nie mogłam
tego usłyszeć.
–Dobra, następne pytanie – Holly prawie wrzasnęła. To było dobre
zagranie z jej strony. Chciała uśpić moją czujność, ale udałoby
się to gdybym była w kuchni, a nie za ścianą.
– Jaki tatuaż ma twoja druga połówka? – Holly wróciła do
normalnego tonu głosu.– Jaki jest twój tatuaż?
Usłyszałam szelest, gdy Harry zaczął się wiercić na łóżku
Holly.
– Czy naprawdę muszę ci mówić? jęknął.
Poczułam, że moje serce zaczęło szybciej bić. Powinnam się
cieszyć, że Holly zaraz odkryje, że z Harrym mamy takie same
znaki? A może powinnam się martwić? Byłam zmieszana tą całą
sytuacją.
Powinnam tam teraz wejść i wyrzucić Harry'ego z mojego domu, bo
moi rodzice albo Jackson mogą wrócić niepodziewanie w każdej
chwili. On w każdej chwili może zrobić coś głupiego. A może on
tu jest tylko po to, żeby porwać mnie i Holly a potem nas zabić? A
może on po prostu realizuje swój plan? To nie w jego stylu tak po
prostu się ujawnić. Pamiętam, że raz uwodzicielskim głosem
wspomniał o tym, że wie o mojej siostrze, ale myślałam, że to był
tylko żart albo sarkazm.On miał jakiś plan i jeżeli myślał, że
się nie zorientuję to jest po prostu idiotą.
– Tylko jeżeli chcesz zaliczyć rok – powiedziała Holly.
Harry westchnął. Usłyszałam dźwięk materiału pocieranego o
skórę. Domyśliłam się, że Harry odsunął koszulkę, żeby
pokazać swój tatuaż.
–O, uroczy – zareagowała Holly.
Uroczy? Czy ona nie miała przypadkiem na myśli '' O! Moja siostra
ma dokładnie taki sam!'
– Uroczy chyba nie jest odpowiednim słowem, słonko – odpowiedział
Harry.
Słonko?
– Może i tak.. właściwie to co to jest?
– Uhm, wydaje mi się, że to odwrócony trójkąt? – Trójkąt? on sobie chyba kpi.
Wcześniej wydawało mi się, że Harry zakrył swój prawdziwy
tatuaż i zastąpił znakiem nieskończoności tylko po to, żeby móc
mnie mieć, ale potem zrozumiałam, że po prostu zakrył znak
nieskończoności, żeby ukryć go przed Holly.
Co za cwany dupek.
Zacisnęłam dłonie w pięści. Paznokcie wbijały mi się w skórę
i powodowały okropny ból. Rozluźniłam dłonie, bo zdałam sobie
sprawę, że są całe mokre od potu.
Przygryzłam delikatnie język i usiadłam powoli na łóżku.
Miałam ochotę go wyrzucić,ale potem zdałam sobie sprawę, ze on
wciąż mieszka naprzeciwko mnie i chodzi do tej samej szkoły, a to
wcale nie poprawiłoby relacji między nami.
Postanowiłam nadrobić zaległości w szkole, żeby czas płynął szybciej. Zza ściany mogłam usłyszeć ich okropnie słodką rozmowę. Godzinę później, kiedy zeszłam do kuchni, szukając czegoś do jedzenia, usłyszałam otwieranie się drzwi pokoju Holly.
Postanowiłam nadrobić zaległości w szkole, żeby czas płynął szybciej. Zza ściany mogłam usłyszeć ich okropnie słodką rozmowę. Godzinę później, kiedy zeszłam do kuchni, szukając czegoś do jedzenia, usłyszałam otwieranie się drzwi pokoju Holly.
– Przepraszam za wszystko. – wszeptała, złączając dłonie razem. Obserwowałam, jak Harry chowa różne kartki papieru do swojego plecaka.
– Wszystko w porządku. Zdołałem nauczyć się paru rzeczy o tobie robiąc ten projekt – założył plecak – Nigdy nie wiedziałem, że może przytrafić mi się coś tak fajnego.
Holly zarumieniła się – Ja też się dobrze bawiłam Tayler.
Przewróciłam oczami. Żal mi się jej zrobiło. On jest przeznaczony dla twojej siostry i ją porwał...Dlaczego Tayler? Co z Henrym?
– Do zobaczenia w szkole. – Skinął głową i ruszył w dół.
Nieprawdaż
Pochylił się i musnął ją delikatnie w policzek. Moja twarz poczerwieniała teraz tak samo, jak twarz Holly. Nie powinnam się tak poczuć.
I jakby nie mogło być gorzej, oczy Harry'ego odnalazły moją twarz i zaśmiał się.
– Do zobaczenia – Holly zamruczała i zamknęła za sobą drzwi. Zauważyła mnie, kiedy opierała się o drzwi, oddychając głęboko.
Jej policzki zrobiły się jeszcze bardziej czerwone.
– Evelyn?! – odetchnęła – Kiedy--jak długo już tu stoisz?
– Zanim twoje policzki zamieniły się w pomidory – mruknęłam i zacisnęłam zęby. Przyłożyłam kubek do moich ust, starając się ukryć moją zdziwioną minę. Jednak nie udało mi się to.
Holly podeszła bliżej mnie. – Jest tu gorąco? – zapytała
– Tak, twoje policzki ogrzały całe pomieszczenie.– wychrypiałam
– Ha-ha! To nie to! Twoje policzki są tak samo czerwone jak moje. – zacisnęła usta.
Upuściłam kubek na stół. Na szczęście był plastikowy. Zakpiła ze mnie.
– Wygląda na to, że nie lubisz Taylera. – zmarszczyła czoło.
Gdybyś tylko wiedziała
– Tayler, tak? – Przetarłam oczy i włożyłam kubek do zlewu.
Jej brązowe oczy zwęziły się. – Czy jest coś co ci powiedział? Powiedział coś?
Aby zająć się czymś, otworzyłam dolną szufladę i wyjęłam z niej ścierkę. Holly tylko zakpiła, myśląc, że ją ignoruję--co było prawdą.
– O czym rozmawialiście? – Podniosła głos, a ręce skrzyżowała na piersi. – Kłóciliście się?
– Boże, Holly. Nie! – starałam się ją trochę rozluźnić, ale najwyraźniej nie wyczuła mojego sarkazmu. – Rozmawialiśmy o..O tym, że jeszcze nigdy nie widzieliśmy się w szkole. – Dzięki Bogu, podsłuchiwałam ich rozmowę.
– Nie lubisz go – podsumowała
– Brawo, Sherlocku! – wykręciłam ścierkę z nadmiaru wody, przetarłam zlew i przewiesiłam ją przez kuchenne okno.
– Dlaczego? – wyglądała, jakby się miała się zaraz rozpłakać, ale nie zrobiła tego.
Westchnęłam – Moja mała siostrzyczko. On szuka trochę zabawy w swoim życiu i ty okazałaś się właśnie tą zabawką. – Wiem, że nie jest to do końca prawda. Chyba, że Harry rzeczywiście jest tu dla ciebie, nie dla mnie, w co wątpię. Te głosy 'podniosły' mnie trochę na duchu, ale to nie jest to, co miałam na myśli. On nie może dać mi odejść tak szybko. Nie może, prawda? Dalej się boi o to, że mogę wydać ważne informacje na jego temat ( nawet nie wiem czy kiedykolwiek miałabym odwagę to zrobić )?
– Jeśli nazwiesz go dziwkarzem, osądzę ciebie! – warknęła – Ty zaledwie z nim rozmawiałaś! On jest nowy.
– Co oznacza, że nie znasz go dobrze. – Zdobyłam się na odwagę.
– Zaczynasz być nieznośna! – wpatrywała się we mnie, bliska płaczu. Jak ktoś, kto chodzi po krawędzi brzytwy.– Nigdy się z nikim nie spotykałam! Co powoduje, że myślisz, że zrobiłabym to z kimś kogo ledwo znam?
Wzdrygnęłam się na tą myśl. Holly i Harry? Jedyna rzecz jaką chce jej zrobić, to ją skrzywdzić, a ja nie mogę do tego dopuścić. Nie obchodzi mnie czy lubię Harry'ego czy nie. Jestem zła na siebie, że nie zauważyłam tego wcześniej. Harry może złamać jej serce lub ją zabić. Jednak lepszym wyjściem jest złamane serce.
Gdybym mogła postawić Harry'ego w złym świetle przed Holly, ona byłaby załamana i zaczęłaby go unikać, to uchroniłoby ją od niebezpieczeństwa. Jest tylko jeden problem..Jak postawić Harry'ego w złym świetle, nie zdradzając przy tym, że jest Harry'm Stylesem? Powiedział, że jest tu dla mojej siostry, nie dla mnie, prawda?
Dobra, to jest beznadziejny plan.
– Nie znasz go! – krzyknęłam najgłośniej jak potrafiłam – On może być mordercą!
– Serio? mordercą? Ten morderca jest największym idiotą jakiego znam. – tak, wiem to – Przestań wsadzać nos w czyjeś sprawy i zostaw mnie z tym samą. Jesteśmy tylko przyjaciółmi!
– To jest właśnie to, co przyjaciele też robią. – Mruknęłam złośliwie, wychodząc z kuchni. Holly krzyczała w frustracji.
– Co masz teraz na myśli? – wrzasnęła.
Zignorowałam ją i udałam się na górę najszybciej jak tylko potrafiłam. Mogłam usłyszeć, otwieranie frontowych drzwi i szepczącą do siebie Holly, zanim zamknęły się z wielkim hukiem, jakby chciała, żebym to usłyszała. Zadrwiłam tylko i powoli zeszłam do salonu.
– Holly! – Zawołałam i szarpnęłam za klamkę. Szłam w jej stronę, mając na stopach moje sandałki i zatrzymałam się kilka kroków od niej. Pozwoliłam moim ramionom bezwładnie opadać wzdłuż mojego ciała.
Chowała telefon do kieszeni, a ramiona przykrywała kurtką. To nie była jej kurtka, ani moja czy mamy.
– Co ty do cholery myślisz, że robisz? – warknęłam
Prychnęła i nic nie odpowiedziała. Wstała i szła w stronę ulicy. Czy ona chce dzisiaj umrzeć? – Zachowujesz się jak bachor! – krzyknęłam.
Obróciła się impulsywnie i spojrzała na mnie czerwonymi od płaczu oczami. – Tayler zaraz tu będzie i zabierze mnie stąd. – odparła wpatrując się w drogę.
– Nie, nie ma mowy! – złapałam jej ramię, ale ona nadal stała do mnie plecami. – Holly, nie mówisz poważnie! – odkrzyknęłam. To jest najgorsza kłótnia, jaką kiedykolwiek widziałam. W myślach modliłam się, aby sąsiedzi nas nie obserwowali. Krzyczałyśmy ile sił w płucach, więc nie byłabym zaskoczona. Byłabym zażenowana.
– Wszystko, co chcę powiedzieć to to, że on nie jest dobrym chłopakiem!
– Więc co o nim wiesz? – łzy znaczyły drogę na jej zaróżowiałych policzkach. Przełknęła ślinę, prawdopodobnie po to, aby nawilżyć swoje gardło. Ugh, ona potrafi być taka irytująca. – Huh, akceptujesz każdego z moich przyjaciół oprócz niego! Akceptujesz tych co mnie olewają, tych fałszywych!
Wow. – Widuję cię z twoimi przyjaciółmi w szkole.– wyciszyłam lekko mój głos – Tak jak powiedziałaś. Ja wiem,że on nie jest dobrą osobą. Musisz mi zaufać.
Zerknęła w dal i wytarła łzy ze swoich policzków. Dłońmi przytrzymywała za duże rękawy kurtki.
To kurtka Harry'ego. Widziałam go w niej wcześniej.
– Kogo to kurtka? – Holly wyszeptała, marszcząc brwi.
Dyszałam, mocno przegryzając moją wargę, dopóki nie poczułam krwi. O cholera.
Naprawdę to powiedziałam? Do jasnej cholery, Evelyn!
– Nic – wymruczałam i mocno potrząsnęłam głową. Odchrząknęłam, oczyszczając gardło. Nic nie słyszała, na szczęście. – Nie możesz iść z--
– Evelyn, błagam! – zapłakała, zdejmując ręce z twarzy. – Zostaw nas samych! On nie jest taki jak myślisz! Potrafię znaleźć różnicę między fałszywymi i szczerymi ludźmi w Lloyd! Przez cały tydzień, kiedy ciebie tam nie było, on był!
– On nie jest fałszywy! On naprawdę się mną przejmuje. – znowu zaczęła płakać.
Patrzyłam w dół. Ona jest tak strasznie naiwna. On po dwóch dniach ich znajomości zaczyna działać. To się dopiero zaczyna.
Auto wjechało na nasz podjazd. Razem z Holly odwróciłyśmy głowy w jego stronę. To nie to samo auto, które miał, kiedy był ze mną. Jednak dalej miał przyciemniane szyby i nie mogłam go zobaczyć, ale czułam jego wzrok na sobie i udało mi się zauważyć kontury jego sylwetki. Był intensywny i niemalże zły.
Nawet nie otworzył okna, ani nie użył klaksonu, a Holly szła już w jego stronę. Ponownie zrobiłam krok w jej stronę, wystarczająco, żeby szarpnąć ją za ramię. Skrzywiła się i odwróciła do mnie.
– Nie opuścisz tego domu! – warknęłam, ciągnąc ją lekko w swoją stronę.
Odepchnęła moją dłoń i zniżyła swój głos. – Porozmawiamy jutro, bez żadnych krzyków i łez, okej? Teraz muszę iść. – Głos jej się załamał i podbiegła do drzwi auta.
– Holly! – wsiadła do środka.
Jak ja mogłam na to pozwolić? Co do cholery jest z nim nie tak? Jest kompletnie bez serca! Byłam dla niego trochę milsza, ale to tylko dlatego, że zmarła mu siostra. Tak w ogóle, to ciekawe co się z nią stało? Czyżby o niej też zapomniał?
Jebany kutas. Czy jest zdolny do tego, żeby zabić mi siostrę? Ona sama tego chciała. Iść do domu Harry'ego, mając nadzieję, że są tylko przyjaciółmi i nic złego się nie wydarzy. Coś mi się nie wydaje.
Auto zaczęło wycofywać się z podjazdu. Zacisnęłam szczękę, patrząc w przednią szybę, mając nadzieję, że patrzę się prosto w jego zielone oczy.
-
– Holly? – usłyszałam głos mojej mamy. Dźwięk otwierania i zamykania drzwi był bardzo głośny, jakby bardzo się spieszyła. Jej córka była porwana dwa tygodnie temu. Bycie nadopiekuńczym to jedno, ale teraz, jej druga córka została porwana przez tego samego chłopaka.
– Evelyn? – Mama pojawiła się w moich drzwiach i uśmiechnęła do mnie. Mocno objęła mnie ramionami.– Tak bardzo tęskniłam!
– Nie było cię przez kilka godzin, mamo. – Jęknęłam, lekko ją odpychając.
– Gdzie podziewa się twoja siostra? Nie mogę jej znaleźć. – zmarszczyła brwi, sprawdzając czy Holly nie używa mojego stolika na balkonie.
Potarłam kark – Uhm..Jest u znajomego.
Mama otworzyła szeroko oczy i oparła ręce na swoich biodrach.– Jakiego znajomego? – Mogłam usłyszeć jej oddech. Czekała cierpliwie na odpowiedź. – Jest już dziewiąta wieczorem!
– Muszą zrobić coś na ostatnią chwilę – szepnęłam. Poddałam się, nie wiedząc co mam powiedzieć. Gdybym zadzwoniła po policję, dowiedzieliby się wiele na temat Harry'ego Stylesa. Może on działał fałszywie, ale to nie znaczy, że ja muszę się tak zachowywać. Powiedziałam Holly, żeby nigdzie z nim nie jechała i chciałabym w to wierzyć. Harry nie może jej zabić. Nie może! Jego siostra zmarła, ale mam nadzieję, że jest jeszcze na tyle rozsądny, aby nie zrobił czegoś okrutnego.
Musiałam przemyśleć wszystko w skupieniu. Siedziałam tak około godzinę, dopóki wszystko stało się dla mnie obojętne. Jej zawziętość wygrała i nie mogłam zrobić nic innego, jak tylko się poddać. Jeśli coś się stanie, to będzie jej wina! Nawet nie wiem, gdzie Harry żyje w tym momencie, albo czy ma telefon, żebyśmy mogli namierzyć jego lub Holly. Nie byłam zdolna, aby do czegokolwiek go namawiać i nie było mowy, żebym powiedziała jej, że przez cały czas była oszukiwana i Harry miał ją na wyciągnięcie ręki. Bądź co bądź, jeśli on jej nie zabije--co jest raczej pewnym rodzajem sarkazmu--to zobaczę go w szkole..
O Boże.
Tylko nie Harry.
Szkoła. I Harry.
jeśli przeczytałaś/eś, zostaw komentarz :)
_____________________________________
Hej, tu Sandra. Pierwsze co chciałabym zrobić to bardzo bardzo bardzo podziękować Martynie, która pomogła przetłumaczyć mi ten rozdział <3 Gdyby nie ona, rozdział nie pojawiłby się dzisiaj. Niestety robią się one coraz dłuższe i jest naprawdę bardzo ciężko.
Ale zostańmy przy tym, że się udało :)
fdjfhjdfisdbfjdisbfjb co myślicie o kłótni Evelyn z Holly? Czy Evelyn w końcu się podda i powie siostrze wszystko o Harrym ?
O, zapomniałabym! Jestem pozytywnie zaskoczona tak ogromną ilością komentarzy, jesteście naprawdę wspaniali <3
Po prostu czytasz = napisz swoje odczucia w komentarzu.
Kocham, kocham, kocham! ;3
OdpowiedzUsuńO mój boże,ale się działo
OdpowiedzUsuńI Harry kurwa mac snsndkdvskshs
Denereuje mnie Holly. Kłóci się z Evelyn,że zna Harry'ego, a nic o nim nie wie.
OdpowiedzUsuńNajlepsze ❤❤❤❤❤
OdpowiedzUsuńAwww *-*
OdpowiedzUsuńHazza jest dla niej w 40 rozdz. Pocałował ją!!! W którymś rozdziale powiedział że idzie po Evelyn ob to wszystko robi dla niej!!! Cudneee <3
OdpowiedzUsuńSuper po prostu bomba czekam na next
OdpowiedzUsuńHolly jak mogłaś pokłócić się z siostrą o chłopaka, którego tak na prawdę nie znasz ??? Czekam na następny i jakoś sytuację w szkole związaną z Harrym i Evelyn :D
OdpowiedzUsuńSuper rozdzial czekam na nn
OdpowiedzUsuńJej cudowny :* nie macie pojęcia jak jestem wam wdzięczna ze poświęcacie tyle czasu żeby to przetłumaczyć
OdpowiedzUsuńHahahaha omg ona nic nie wie. Szkoda jej 😞
OdpowiedzUsuńDzieje się widze ,dopiero sie rozkręce czekam na następny ;)
OdpowiedzUsuńOMG. Ale się dzieje :)
OdpowiedzUsuńcudowny *.* Mam nadzije że Harry nic nie zrobi Holly :( to by było straszne :( Już nie mogę się doczekać next.
OdpowiedzUsuńNatt ♥ (@Natalieeexp)
Ugh Holly zaczyna mnie denerwować...
OdpowiedzUsuńAaa*_* cudowne! Dziękuję Wam za te wszystkie rozdziały <3 Harry co ty znowu planujesz? Na pewno nic nie zrobi Holly bo wie, że jak Evelyn straci siostre to o wszystkim powie policji. To jest tak zajebiste ^^ czekam na środę!!
OdpowiedzUsuńDo następnego
N:***
Wspaniały <3
OdpowiedzUsuńJa nie potrafie opisać swoich uczuć więc napiszę tylko że ten rozdział był kjbiugfbdxhvfo *__*
OdpowiedzUsuńCzekam na next :D
Holly jest irytująca...
OdpowiedzUsuńŚwietny x
Holly jest irytujaca duh
OdpowiedzUsuńJa tam mam nadzieje, ze Evelyn nic nie powie
Swietny, do nastepnego
WOW...!!!! Evelyn jest w bardzo trudnej sytuacji :o o boże ja chcem już następny!!!:D dziękuję wam że to tłumaczycie :D :D
OdpowiedzUsuńJuz mogloby byc rozwiniecie a nie �� czekam na nastepny az cos zacznie sie dziac ��
OdpowiedzUsuńJezu... Po co ta Holly ,,,,,
OdpowiedzUsuńzajebisty rozdział *-*
OdpowiedzUsuńdziękuję,że tłumaczycie
Oby Harreh nic nie zrobił Holly ;c
OdpowiedzUsuńHolly jest głupia.
OdpowiedzUsuńBoję się o Holly
OdpowiedzUsuńKoocham tą książkę <3 Chce już kolejny rozdział :*
OdpowiedzUsuńo Boże ona powinna otworzyć te drzwi od auta i zagrozić że jak sie nie odpierdoli od holly to pójdzie na policję i wyśpiewa o nim eszystko wtedy on by zostawił jej młodsza siostre i zabrał ja do siebie i dalej by coś tam było ale to by była taka idealna scena lool
OdpowiedzUsuńMartwię się o Holly !
OdpowiedzUsuńJejuuuuu! Super ♥ czekam na next ♥
OdpowiedzUsuńmnie też wkurza Holly... rany ;_; wolałabym, żeby Evelyn powiedziała jej, kim jest ten jej rzekomy Tayler :P bo tak to mądra, a jak coś jej zrobi to zaraz do Evelyn z płaczem xD rozdział świetny <3 ale Harry mnie wnerwił nieźle! o co mu kurna chodzi?! przecież on jest Evelyn, a ten ciota z Holly się spotyka O.o nie rozumiem tego... chyba, że chce wzbudzić w niej zazdrość, to by było fajne ^^ ten pocałunek! *.* ale no rany! Harry ma być z Evelyn do cholery! :D i miałam nadzieję, że on ja zwyczajnie porwie a on odpieprza takie coś... wgl to nawet nie wiedziałam, że on do szkoły chodzi xD że jest w wieku szkolnym! on ma chyba 20 lat xD dobra, to ja czekam do następnego, ale i tak wiem, że nie wytrzymam :/ to jest zbyt doskonałe <3 i jeszcze raz dziękuję laski, świetne tłumaczenie :* Martyna- moja imienniczka :D pozderki i weny xoxo
OdpowiedzUsuńPS. wiecie, że nie mogę żyć bez tego bloga? Nie? no to już wiecie :*
Hahaa no ja właśnie też nie wiedziałam, że on jest w wieku szkolnym i chodzi do szkoły :D
UsuńOh Yeaaa! Co za akcja! Jestem ciekawa co sie stanie z Holly <3
OdpowiedzUsuńwow wow wow jestem ciekawa bo na 100% harry ma jakiś plan i w sumie chce mi się śmiać jak evelyn jest zazdrosna xD tylko martwię się o holly bo w końcu ona nic nie wie ;x dziękuję za rozdział! @hallxofxfame .xx
OdpowiedzUsuńale jak będzie 60 komentarzy to rozdział będzie w środę prawda? A tak na marginesie ten blog z kazdym rozdziałem robi się coraz lepszy :) dziękuje za tłumaczenie :* @karo94
OdpowiedzUsuńJezu ale holly mnie irytuje! Mam jej dość. Harry co ty znowu knujesz?
OdpowiedzUsuńRozdzial świetny.
harry !! co on kombinuje ? ;\ czekam na next ;d
OdpowiedzUsuńDokładnie jebany kutas,mogłaby powiedzieć dla siostry bo to siostra i by powiedziala ale to ff wiec oczywiste ze cos musi byc ��
OdpowiedzUsuńSuper *.*
OdpowiedzUsuńMamo, co się tu dzieje ;o Kocham!
OdpowiedzUsuńo mój boże, o mój boże, o mój boże
OdpowiedzUsuńczekam na następny bo mam wrażenie że teraz dopiero się zacznie, mam pewien pomysł dlaczego Harry tak się zachowuje ale zachowam to dla siebie i potem sprawdzę czy faktycznie miałam racje
pozdrawiam
niesamowity jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńnaprawdę nie mogę się doczekać następnego i mam nadzieję że dacie radę i rozdział będzie jak najszybciej <3
Holly i Harry? O.o nieee, błagam... faktycznie to tak jakby nie Redemption :P moim zdaniem autorka trochę spieprzyła tą część, bo ta Holly wgl nie jest tu potrzebna :/ wkurzyłam się ciut xD ale Harry pewnie ma plan, podejrzewam, że wykorzysta Holly, żeby zdobyć Evelyn *.* i taką mam nadzieję ^^ już nie mg się doczekać nexta :*
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Evelyn mnie irytuje, zamiast powiedzieć prawdę to powoduje jeszcze większy chaos, jestem pewna że gdyby powiedziała Holly prawdę, ta zerwałaby znajomość z Harrym a wtedy nie byłoby problemu. Świetne tłumaczenie - jak zawsze. Czekam na kolejny rozdział :).
OdpowiedzUsuńświetny :)
OdpowiedzUsuń...
OdpowiedzUsuńCzekam na nn chociaz ten rozdzal nie jest moim ulubionym
OdpowiedzUsuńOmg <3 <3 czekamy do środy <3
OdpowiedzUsuńprzeczytałam wszystkie rozdziały włącznie z tym i musze powiedzieć że ten ff należy do moich ulubionych czekam na następny rozdział :)
OdpowiedzUsuńJak zwykle, niesamowity rozdział ;) Czekam na nastepny! ;P
OdpowiedzUsuńIdealny ♡ Czekam na następny :) / Buziaki xxx / Ali
OdpowiedzUsuńSuper, dawajcie czesciej hihi
OdpowiedzUsuńJezu, genialne sa te rozdzialy. Uwielbial he. Szkoda ze talk zadko je dodajecie. Nat
OdpowiedzUsuńTEN BLOG TO MOJE ZYCIE
OdpowiedzUsuńEj talk mysle, moze bedziecie dodawac pro dwa rozdzialy?
OdpowiedzUsuńKurwa Mac' najlepsze
OdpowiedzUsuńOgolem to pzechodzi mine super uczucie kiedy on I side caluja
OdpowiedzUsuńXjrdhnsurv *-*
OdpowiedzUsuńCzekam na next <3
OdpowiedzUsuńświetny rozdział x
OdpowiedzUsuńzapraszam serdecznie na opowiadanie z Michaelem z 5SOS w roli głównej http://www.wattpad.com/story/27737200-snow-town-%E2%9C%96%EF%B8%8F-clifford
O boziu uwielbiam to! Harry tylko się zgrywa, ale jestem ciekawa dalszej akcji...
OdpowiedzUsuńzapraszam: http://humanraceffzayn.blogspot.com/
Bd dzis??
OdpowiedzUsuńKiedy będzie 42?
OdpowiedzUsuńdziubki kochane rozdzialu dzisiaj niestety nie bedzie, jest dosc dlugi ma 9 stron i nie jestem w stanie calego na dzis ogarnac przy takim naplywie nauki oraz do tego goscie, bedzie w sobote :) wybaczcie za opoznienie sily wyzsze ;/
OdpowiedzUsuńSpoko xD na taki rozdział warto poczekać ;)
Usuń<333
OdpowiedzUsuńcudo <3
OdpowiedzUsuńsuper :)
OdpowiedzUsuńTak bardzo kocham ! ❤❤❤
OdpowiedzUsuńKc
OdpowiedzUsuńBedzie w ogole dzisiaj rozdzial?:(
OdpowiedzUsuńOby tak :(
UsuńEj noo miał byc dziś! ://
UsuńNie dodalas w srode bo powisdzialas ze jest za dlugi i dodasz go w sobote
OdpowiedzUsuńPisze to o 5:50 rano jest juz niedziela czy ty sobie robisz z nas jaja ??
opowiaadanie swietne x
Rozumiem ze masz tez swoje zycie prywatne ale dolaczylas do niego tez to opowiadanie
UsuńSkoro piszesz ze rozdzialy pojawia sie w kazda srode i sobote to dlaczego tego nie dotrzymujesz ?
Już w tej chwili szkoda mi Holly. Jest taka naiwna,
OdpowiedzUsuńEvelyn zazdrosna? To nowość :D
Jestem ciekawa, co takiego Harry kombinuje. Co chce osiagnąć przez podrywanie siostry Evelyn.
Ehh. Pozostaje mi tylko czekać na kolejne rozdziały.
Mial byc w srode, zrozumialam ze nie bylo i w ogole no ale jest niedziela, mam nadzieje, ze chociaz dzisiaj bedzie, bo w sobote mial byc. No nic i tak was kocham tlumaczki ale blagam dodajcie w koncu :(
OdpowiedzUsuńWiem,ze strasznie wszystkie narzekamy i dużo wymagamy,ale żeby mieć czytelników trzeba poświęcić ten czas dla nas, słyszałam,że macie jeszcze jeden blog.
OdpowiedzUsuńNa prawdę? Nie lepiej jest prowadzić jeden i dodawać go częściej?
Wiem,że macie własne życie,ale jeśli już się chce mieć coś, trzeba robić wszystko.
Więc starajcie się jakoś to poukladać, bo znalazłam już pare nowych blogów, bo nudzi mnie te czekanie.
Ale bardzo wam dziękuje,że staracie się jak możecie:)
Mam nadzieję,że nas nie zawiedziecie i ujrzę dziś bądź w tym tygodniu notkę. Chociaż lepiej gdyby to stało się dziś, ale nic nie mogę zrobić:)
3majcie się, i zbierzcie się w sobie i znajdźcie czas dla nas:)
WOW
OdpowiedzUsuńTracicie czytelnikow :(
OdpowiedzUsuńomg omg :)
OdpowiedzUsuńFajnie, super, świetnie ze dodalas rozdział. :') obiecanki cacanki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam <3 Ciekawe co Harry kombinuje?
OdpowiedzUsuńBędzie dzisiaj nowy rozdział ? Licze na odpowiedz
OdpowiedzUsuńBoże, tyle emocji! Xd nie wiem dlaczego, ale ja jestem zazdrosna tak samo jak Evelyn.. mam nadzieje, ze Harry nic nie zrobi Holly i czekam na next <3
OdpowiedzUsuńLol nwm po co obieciecywalas ze bd rozdzial..wisisz nam 3 rozdzialy i pewnie ich nie dodasz, powinnas i nie dosc ze z poslizgiem to pewnie nie dodasz
OdpowiedzUsuńJezu :* To jest świetne <3
OdpowiedzUsuń