Louisa ręce spoczywały na moich ramionach, kiedy spojrzał na mnie opiekuńczym spojrzeniem oczy wędrowały tam i z powrotem, jednocześnie widząc moje opuchnięte wargi i bezwładne, słabe ciało.
Skinęłam głową, pociągając nosem. – Tak myślę – wzruszyłam ramionami, drżąc. Noc była trochę zimna, a ja stałam w samych szortach i rozerwanej koszulce.
Louis zacisnął usta posyłając mi surowe spojrzenie. – Byłoby lepiej, gdybyś została dziś wieczorem w moim mieszkaniu – uśmiechnął się lekko. – Możesz zostać z Eleanor.
Zmusiłam moje usta do wygięcia w górę jak tylko zdołałam, po czym przeniosłam wzrok na ziemię.
– Tutaj. – Niebieskooki chłopak przerwał ciszę, kładąc rękę na moich plecach. Podskoczyłam trochę, przypominając sobie o dotyku Harry’ego , ale Louis tego nie zauważył. – Zostań w samochodzie. Muszę coś wziąć ze środka.
Moje oczy zrobiły się nieco szerokie, patrząc na Louisa gotowe go ostrzec, ale przerwał mi ze śmiechem. – Harry zna mnie przez długi czas. Nie zapomni mnie, nawet jeśli jest pijany.
Skinęłam głową, nie będąc w stanie przetwarzać jego słów. Mam nadzieje, że będzie z nim w porządku.
Cóż myślę, że bez problemu mogę powiedzieć, że widziałam znacznie gorszego chłopaka w Louisie; jak porwał moją najlepszą przyjaciółkę, byłam przekonana że on ją zamorduje, czy coś. Przypuszczam, że zachowuje się o wiele lepie niż Harry.
Louis’ P.O.V
Walenie pięściami w drzwi, ustały. Zastanawiam się, co Evelyn mu zrobiła? Zamknęła go? No chyba tak. Ona musi być bardzo sprytna, że udało jej się osiągnąć takie niemożliwe zadanie. Ojej, to jest zabawne.
Kiedy Harry jest pijany, ma tendencje do bycia…niebezpiecznym, brutalnym. Za każdym razem, kiedy nie jest trzeźwy przynosi do domu panienki - niewinne lub nie - i ma swój sposób na nie, zanim pozbawi ich bijącego serca, po złamaniu. Zabił już około stu, włączając te które morduje dla przyjemności.
Słowo, które najlepiej opisuje Harry’ego - był sadystą. Zachowuje się jak gówno, jeśli rani kolejną dziewczynę podczas seksu. On po prostu czerpie rozkosz i ma w dupie dziewczyny, które niedbale porzuca.
Wszyscy to robiliśmy. Dopóki nie znaleźliśmy szczęśliwych dziewczyn.
Jak dotąd Zayn ma Perrie; który jest punkiem i buntownikiem. Ja mam Eleanor, a Harry zdobywa kogoś, kto może go znienawidzić. Liam i Niall wciąż szukają swoich dziewczyn.
Chodząc po salonie, znalazłem mój telefon. To tam go zostawiłem; na stoliku do kawy.
Ale inną rzeczą, która wpadła mi w oko był pistolet, który leżał swobodnie na ziemi.
– Jezu Chryste – jęknąłem, patrząc na pistolet z szeroko otwartymi oczami.
A to sukinsyn.
Pokręciłem głową, marszcząc brwi. Włożyłem telefon do tylnej kieszeni. Rzuciłem wzrok na drzwi, chwytając klucz, który włożyłem do zamka.
Harry musiał zemdleć. Dzieje się to, kiedy jest zmęczony czy pijany.
Cóż, to zwykle dlatego, że pracuje zbyt ciężko z tamtymi dziewczynami…ale robi to, jak tylko chcesz.
Pobiegłem do samochodu po zablokowaniu drzwi Harry’ego. Nigdzie nie wyjdzie w najbliższym czasie.
~*~
– On po prostu przyszedł z kimś – wyjąkała, potrząsając głową. – A potem… godzinę później, słyszałam strzał, więc ja… – urwała przerażona. – Musiałam uciec od niego. – Evelyn wytchnęła, dzieląc szybie spojrzenie ze mną.
– Co masz na myśli uciec? – zmarszczyłem brwi, obracając wzrok na drogę.
Westchnęła ponownie. – Harry był w 'moim' pokoju. W tym, w którym się zatrzymałam – wzruszyła ramionami. – Tak więc nie mogłam tam pójść, a nie chciałam iść na górę przez głupie powody; no wiesz, bo pokój Harry'ego tam jest i myślałam, że pójdzie tam spać.
– Skończyło się na tym, że usłyszał jak coś strzaskałam i znalazł mnie, a potem dosłownie wskazał pistoletem na mnie – zadrżała, prawdopodobnie przypominając sobie pistolet skierowany na nią. Evelyn przygryzła wargi.
– I on myślał, że jesteś…
– Inną dziewczynę, którą przyniósł do domu.
Starałem się ukryć moje rozszerzające oczy. Zacisnąłem mocniej ręce na kierownicy. Odchrząknąłem niezręcznie. – Czy on… no wiesz…
– Nie – Evelyn zakrztusiła się, krzyżując ręce na swojej klatce piersiowej, aby się ogrzać, więc powoli włączyłem ogrzewanie. – Nie do końca.
– Nie musisz się zmuszać jeśli nie chcesz mi o tym mówić, wiesz o tym prawda? – uśmiechnąłem się jako próba by zrobiła to samo, ale zamiast tego pociągnęła nosem.
– Jest w porządku. Nic się nie stało.
Praktycznie byłem w stanie usłyszeć bicie jej serca. Skłamała, ale nie chciałam żeby mówiła dalej. Moje myśli o naciskaniu pytaniami, zniknęły.
– Dobrze, że jesteś teraz bezpieczna, przepraszam że Cię tam zostawiłam. Byłem trochę omamiony – uśmiechnąłem się ciepło, a ona wreszcie odpowiedziała tym samym jakby wszystko było w porządku. Ale nie było.
– No to jesteśmy – zgasiłem silnik, po czym zeskoczyłem z samochodu pomagając Evelyn zrobić to samo.
Jak tylko otworzyłem frontowe drzwi, zobaczyłem Eleanor, która siedziała na kanapie nic nie robiąc. Kiedy usłyszała zgrzyt drzwi, rzuciła głową w moją stronę, jej oczy płonęły. Jednak, kiedy zobaczyła Evelyn stojącą za mną, jej szczęka opadła. Zaskoczyła z kanapy i rzuciła się w naszym kierunku.
~*~
Gdy Eleanor zobaczyła, jak bardzo Evelyn jest przygnębiona, natychmiast zasypała mnóstwem pytań, nawet nie dając czasu, aby odpowiedziała, dopóki Louis jej nie zatrzymał. Mówiąc jej, że to drażliwy temat.
Z ciężkim i zmartwionym sercem, Eleanor odpuściła, jednak ciągle obrzucała ją zmartwionymi spojrzeniami. Evelyn odpowiadała jej na to delikatnym uśmiechem, takim na pół-gwiazdka.
Kiedy nadeszła pora spania, Evelyn trudno było nawet zamknąć oczy. Myśli biegały po jej umyśle.
Dlaczego Harry jest taki trudny? Przypomniała sobie, że był pijany, ale to nie pomagało przez jedną myśl "Jak można zapomnieć swojego partnera tylko dlatego, że jest się pod wpływem alkoholu?" Mimo że, nie zdawała sobie z tego sprawy - ale jeśli tak, nigdy by się do tego nie przyznała - to lekko ją boli.
Po długim rozmyślaniu i wierceniu się przez całą godzinę, Evelyn zapadła w głęboki sen, nie wiedząc o tym.
Harry’ P.O.V
Tak szybko jak się obudziłem,
przewróciłem się na klatkę piersiową by sięgnąć po telefon i sprawdzić godzinę.
Ale natychmiast się zatrzymałem, gdy ból przeszył moją szyję.
Jęknąłem, po czym opadłem z powrotem na łóżko. Przypomniałem sobie o kacu.
Cholera.
Zmusiłem się, aby wstać. Kiedy to zrobiłem, pokój na chwilę pociemniał, a moje nogi zdrętwiały. Poczułem mrowienie na ręce, gdyż całą noc na niej spałem. Na chwilę straciłem słuch w jednym uchu, zastąpiło go wkurzające pikanie.
Choć, nawet lepiej, że to zrobiłem, niż gdybym posunął się za daleko z Evelyn.
Mam nadzieję, że nie weszła mi w drogę i z w tym pijanym stanie nie zabiłem jej, ani nic.
Otrząsając się, ruszyłem powoli w stronę drzwi. Położyłem rękę na klamce, nacisnąłem ją i usłyszałem jakieś dziwne kliknięcie, sygnalizujące, że drzwi są zamknięte na klucz.
Zamknięte.
Krzywiąc się, spróbowałem ponownie, ale drzwi ani drgnęły.
Kto do cholery, zamknąłby mnie w moim własnym pokoju?
Evelyn? Czy to ona?
Jestem absolutnie zmieszany.
– Evelyn? – zawołałem, mój głos był bardziej zachrypły niż zazwyczaj. Zakasłałem i spróbowałem znowu otworzyć drzwi.
Nie brałem wczoraj do klubu telefonu, co oznaczało, że musi gdzieś tu być. Po kilku sekundach szukania, znalazłem go na stoliku nocnym, szybko wybrałem numer Louisa, gdy nagle wróciły do mnie wspomnienia ostatniej nocy.
Nie pamiętałem zbyt dużo, ale przypomniałem sobie, że prosiłem Louisa o przysługę; aby pilnował Evelyn.
Piłem w klubie i powoli robiłem się pijany, gdy znalazłem tę młodą dziewczynę i pomyślałem, aby ją zabrać do domu. Nie pamiętałem wiele. Cholera.
Teoretycznie nikogo nie zdradziłem. Evelyn i ja nawet ze sobą nie byliśmy – zaśmiałem się na samą myśl – a ona nawet nie jest mną zainteresowana. Była tylko moją zabawką, nie dziewczyną.
I to jest to, co zrobię. Pierdolić to, co o mnie myśli. Ten świat jest światem mężczyzn. Może jej nie kupiłem, ale nadal należy do mnie.
Moja lalka.
Kto powiedział, że nigdy jej nie przelecę? Zrobię to, kiedy będzie gotowa.
Jakkolwiek, przypomniało mi się, że widziałem Evelyn. Tak, pamiętam to. Jednak nie pamiętam, abym jej coś robił... Mam nadzieję, że tak właśnie było.
Jęknąłem, po czym opadłem z powrotem na łóżko. Przypomniałem sobie o kacu.
Cholera.
Zmusiłem się, aby wstać. Kiedy to zrobiłem, pokój na chwilę pociemniał, a moje nogi zdrętwiały. Poczułem mrowienie na ręce, gdyż całą noc na niej spałem. Na chwilę straciłem słuch w jednym uchu, zastąpiło go wkurzające pikanie.
Z irytacją, ruszyłem w kierunku
drzwi, gotowy wziąć prysznic. Byłem zbyt głodny i potrzebowałem pozbyć się bólu
w moim ciele. Już wiem co się stało poprzedniej nocy (Przynieś łatwy cel do
domu), chociaż nie pamiętam jakiegokolwiek innego gówna. Boze. Harry. Jeśli
nie byłbyś taki na kacu, może pamiętałbyś tamten…słodki seks ostatniej nocy.
Cholera.
Choć, nawet lepiej, że to zrobiłem, niż gdybym posunął się za daleko z Evelyn.
Mam nadzieję, że nie weszła mi w drogę i z w tym pijanym stanie nie zabiłem jej, ani nic.
Otrząsając się, ruszyłem powoli w stronę drzwi. Położyłem rękę na klamce, nacisnąłem ją i usłyszałem jakieś dziwne kliknięcie, sygnalizujące, że drzwi są zamknięte na klucz.
Zamknięte.
Krzywiąc się, spróbowałem ponownie, ale drzwi ani drgnęły.
Kto do cholery, zamknąłby mnie w moim własnym pokoju?
Evelyn? Czy to ona?
Jestem absolutnie zmieszany.
– Evelyn? – zawołałem, mój głos był bardziej zachrypły niż zazwyczaj. Zakasłałem i spróbowałem znowu otworzyć drzwi.
Nie brałem wczoraj do klubu telefonu, co oznaczało, że musi gdzieś tu być. Po kilku sekundach szukania, znalazłem go na stoliku nocnym, szybko wybrałem numer Louisa, gdy nagle wróciły do mnie wspomnienia ostatniej nocy.
Nie pamiętałem zbyt dużo, ale przypomniałem sobie, że prosiłem Louisa o przysługę; aby pilnował Evelyn.
Piłem w klubie i powoli robiłem się pijany, gdy znalazłem tę młodą dziewczynę i pomyślałem, aby ją zabrać do domu. Nie pamiętałem wiele. Cholera.
Teoretycznie nikogo nie zdradziłem. Evelyn i ja nawet ze sobą nie byliśmy – zaśmiałem się na samą myśl – a ona nawet nie jest mną zainteresowana. Była tylko moją zabawką, nie dziewczyną.
I to jest to, co zrobię. Pierdolić to, co o mnie myśli. Ten świat jest światem mężczyzn. Może jej nie kupiłem, ale nadal należy do mnie.
Moja lalka.
Kto powiedział, że nigdy jej nie przelecę? Zrobię to, kiedy będzie gotowa.
Jakkolwiek, przypomniało mi się, że widziałem Evelyn. Tak, pamiętam to. Jednak nie pamiętam, abym jej coś robił... Mam nadzieję, że tak właśnie było.
jeśli przeczytałeś/aś zostaw komentarz :)
__________________________________________
Witam ! No więc kolejny rozdział już za nami! Co sądzicie? Harry nawet się nie przejął tym co zrobił, bo w sumie tego nie pamięta ught, Styles ogar.. Szkoda mi strasznie Evelyn, przynajmniej Louis jakoś załagodził ten stres, uff. Jestem ciekawa co wydarzy się dalej, jak myślicie? +
Mam dla was ciekawą wiadomość, mianowicie może jeszcze w tym tygodniu wygląd bloga zmieni się dosadnie! Ten no niestety nie spełnia moich oczekiwań, a jeśli ma was tu być coraz więcej to nie samo ff ma zachwycać, a wygląd także. Szablon nie dość, że będzie idealny to jeszcze przejrzysty i wykonany najlepiej jak się da. Oby wam się spodobał :)
+
Obserwujcie Twittery głownych bohaterów Evelyn @EvelynBaleFF oraz Harry'ego @HazzRedemption
Witam ! No więc kolejny rozdział już za nami! Co sądzicie? Harry nawet się nie przejął tym co zrobił, bo w sumie tego nie pamięta ught, Styles ogar.. Szkoda mi strasznie Evelyn, przynajmniej Louis jakoś załagodził ten stres, uff. Jestem ciekawa co wydarzy się dalej, jak myślicie? +
Mam dla was ciekawą wiadomość, mianowicie może jeszcze w tym tygodniu wygląd bloga zmieni się dosadnie! Ten no niestety nie spełnia moich oczekiwań, a jeśli ma was tu być coraz więcej to nie samo ff ma zachwycać, a wygląd także. Szablon nie dość, że będzie idealny to jeszcze przejrzysty i wykonany najlepiej jak się da. Oby wam się spodobał :)
+
Obserwujcie Twittery głownych bohaterów Evelyn @EvelynBaleFF oraz Harry'ego @HazzRedemption
→ ∞ ←
Macie do mnie jakieś pytania? Zapraszam na REDEMPTION ASK > PRZEJDŹ!
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA MOJE NOWE TŁUMACZENIE FF O HARRYM
" Ona zawsze była nieśmiałą dziewczyną, której nikt nie zauważał, ale gdy przyciągnie uwagę Harry'ego wszystko inne już nie będzie takie samo? " >>>>> Camouflage
Jeśli chcesz być informowana/y o rozdziałach wpisz się do zakładki 'Informowani' >>> KLIK
ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA MOJE NOWE TŁUMACZENIE FF O HARRYM
" Ona zawsze była nieśmiałą dziewczyną, której nikt nie zauważał, ale gdy przyciągnie uwagę Harry'ego wszystko inne już nie będzie takie samo? " >>>>> Camouflage
Jeśli chcesz być informowana/y o rozdziałach wpisz się do zakładki 'Informowani' >>> KLIK
Rozdział super, a Harry grr mam na niego focha !
OdpowiedzUsuńwow super rozdzial czekam z niecierpliwoscia na next skarbie <3
OdpowiedzUsuńAle wspaniały ;***
OdpowiedzUsuńHarry w ogóle nie ma sumienia.! Wkurzasz mnie to trochę i dobrze ze Louis przyszedł. :) Super rozdział.!!! :p
OdpowiedzUsuńAle super. Nie mogę się doczekać next
OdpowiedzUsuńUgh...Harry ty idioto
OdpowiedzUsuńbiedna Evelyn :c
to opowiadanie jest b o s k i e ♥
MEGA rozdział <3
OdpowiedzUsuńGenialny <333
OdpowiedzUsuńuuu super rozdział :) mam nadzieję, ze harry sie ogarnie :P czekam na nexta <3
OdpowiedzUsuńGenialny!!! Czekam na next
OdpowiedzUsuńSERCE MI STANĘŁO... NIE ŻYJĘ...
OdpowiedzUsuńZ NIECIERPLIWOŚCIĄ OCZEKUJĘ NEXTA!
@Hazz_You_And_I
http://badsidefanfiction.blogspot.com/
oj mylisz się Harry... zrobiłeś jej dużo złych rzeczy ;/
OdpowiedzUsuńrozdział... och ach i ech ! <3 zajebisty jest ! ;3 kocham Louisa za to co zrobił dla Evelyn, że ją uratował ;')
czekam na nexta
Harry ogarnij się! Masz Evelyn i zamiast sprawić by czuła się przy tobie dobrze, robisz wszystko żeby się ciebie bała..
OdpowiedzUsuńPrzeraża mnie to, że Harry nie pamięta nic.. Ale nawet nie przejął się zbytnio faktem że móglby zabić Evelyn czy coś.
JEst mi jej szkoda ;c
Czekam na kolejny ;)
xx.
Super! <3
OdpowiedzUsuńWow!! Genialny czekam na next !!@marchewkavv
OdpowiedzUsuńugh Harry ogarnij się -.- biedna Evelyn! No cóż rozdział świetny,więc czekam na next'a xx
OdpowiedzUsuńWow świetny :D
OdpowiedzUsuńHarry ty idioto dobrze ci tak! niech cię męczy ten kac a później będziesz przepraszał
OdpowiedzUsuń@Only_1Dreams
Świetny rozdział !
OdpowiedzUsuńJa pierdole, zajebie Harrego za słowa " Moja lalka" to idź do sklepu i sobie kup lalkę Barbie jak chcesz się czymś pobawić a nie biedną Evelyn.Pewnie jeszcze będzie miał wielkie pretensje do Niej za to, że poszła do Lou....Yghhhhh...I za to kocham to opowiadanie...Jest takie nie przewidywalne <3
Nie mogę się doczekać nowego rozdziału i chętnie zobaczę nowy wygląd xx
Buziaki,
@lovju69
Wspaniały rozdział!
OdpowiedzUsuńHarry ty mendo!!! Jak on może tak wgl mówić że należy do niego? Jak cos czekam na kolejny rozdział ;***
OdpowiedzUsuńWWWWOOOWW !!! KOCHAM <# Louis jest taki słodki że aż mi się robi tak ciepło ... :P
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział tylko szkoda że taki krótki :)
OdpowiedzUsuńJa nie chcę nic mówić, ale Harry jest idiotą :))) Zamiast zrobić coś żeby Evelyn się go mniej bała to tylko pogarsza sytuację. Dobrze, że jest Louis <3
OdpowiedzUsuńCzekam na next i pozdrawiam xoxox
Jak zawsze wspaniały :)
OdpowiedzUsuńCzekam na next *-* mam nadzieje ze Harry wkoncu zmadrzeje
OdpowiedzUsuńwow, genialny ♥
OdpowiedzUsuńharry to dupek, a lou jest jhvdxcbvnhb eleanor ma szczęście :)
co do wyglądu, nie mogę się doczekać, bo powiem szczerze - ten nie za bardzo mi się podoba, ale nie jestem tu dla wyglądu tylko dla treści ☺
pozdrawiam @ecohoran
No mi tez dlatego zasługuje na dopracowany wygląd :)
UsuńNo i bardzo dobrze, cieszy mnie taka postawa :* x
Zimny Harry (hahaha XDD ).Jezu,nie moge sie doczekac nastepnego.
OdpowiedzUsuń@nofuckyoupls <3
Harry jest zimnym skurwysynem!! Grr niech siedzi w tym pokoju jak najdłużej.
OdpowiedzUsuńTa historia robi się coraz dzjwniejsza... No ale rozdział jest jak najbardziej okej. xx @madzik1211
OdpowiedzUsuńJest mega :) Czekam :D
OdpowiedzUsuńsuper :) czekam na więcej
OdpowiedzUsuńbiedna Evelyn żal mi jej :(
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział ale Harry mnie wkurza! No jak można być takim! Hhaha
OdpowiedzUsuń,,Była tylko moją zabawką, nie dziewczyną.
OdpowiedzUsuńI to jest to, co zrobię. Pierdolić to, co o mnie myśli. Ten świat jest światem mężczyzn. Może jej nie kupiłem, ale nadal należy do mnie.
Moja lalka.
Kto powiedział, że nigdy jej nie przelecę? Zrobię to, kiedy będzie gotowa.''
KURWAA to mnie wkurzyło, Harry ty pierdolony (sexsowny ^^) skurwysynie!!!
jak możesz! ! ! ! ! ! ,,TEN ŚWIAT NALEŻY DO MĘŻCZYZN'' ,,JEST MOJĄ LALKĄ'' kurwaaa szkoda mi Evelyn!!! :CC jest taka bezbronna i delikatna a ten skurwiel robi z nią coś takiego!!!
jak on ją zgwałci to nw co zrobię! :C
kocham cię za to że tłumaczysz <3
jezu genialne a Harrego to ja chyba kiedyś zabije! XD
OdpowiedzUsuńHarry to idiota -,- czekam na kolejny ♥
OdpowiedzUsuńUgh... te rozdziały są o wiele za krótkie! :( koniec roku szkolnego się zbliża, może będzie trochę więcej wolnych chwili i częściej będą się pojawiać rozdziały? Tak ładnie proszę... xoxo
OdpowiedzUsuńTak, wlasnie tak zrobie :) w wakacje bedą sie pojawiać dwa albo trzy razy w tygodniu :)
UsuńJesteś wspaniała <3 <3
UsuńCieszę się, że Louis ją uratował :)
OdpowiedzUsuńHarry...nawet się przejął tym, że mógł coś jej zrobić. To dobrze :P
Fajnie że Louis się nią tak zaopiekował i wg. Ciekawe co by się stało jakby jednak nie zostawił tego telefonu u Harry'ego.
OdpowiedzUsuńJestem strasznie ciekawa jak teraz Harry na to zareaguje. Swoją trogą Harry to dupek. Jak on może myśleć że Evelyn będzie jego 'lalką'. Jezu
Ściskam x
oinrofeiubfoei, genialne.
OdpowiedzUsuńKto powiedział, że nigdy jej nie przelecę? Zrobię to, kiedy będzie gotowa.
Dupek.
Super, genialny jak zawsze <33 Daleeej *.*
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie :))
http://thedarkness-fanfiction.blogspot.com/
Ale on jest psychiczny o.O
OdpowiedzUsuńBieeedna Evelyn... ważne, że jest silna i próbuje mu się przeciwstawiać :)
OdpowiedzUsuńCzy tylko ja z czytelnikow tego ff, jestem osoba rozumiejaca co czyta? Chyba tak, odnosze wrazanie ze niezla robote odwalil tu tlumacz google. Dlaczego? Dlatego ze, na przykladzie gdy rozdzial jest pisany z punktu widzenia Louisa, on mowi "Przepraszam, ze cie tam zostawilam''. Widzę ewidentnie kopiowanie z google, samo mówi za siebie. Jezeli jednak to '''pomyłka'''' przy takowym tłumaczeniu, w co wątpie, to zwracam honor. Odkad odeszła Transe, blog totalnie stracił jakość, istnieje bo istnieje. Prosze o nieusuwanie mojego komemtarza, poniewaz jest tu uzasadniona krytyka.
OdpowiedzUsuńgoogle tłumacz w ogóle tu nie ma nic do rzeczy, ani ja ani Żaneta tego nie używam więc nie musisz nas sprawdzać, widać że specjalnie czegoś się doszukujesz - niepotrzebnie. Nic dziwnego, że może się zdarzyć podobny szyk zdania.
Usuńjestescie najlepsze uwielbiam te ff!!!!!!
OdpowiedzUsuńRano znalazłam to ff i jest zajebiste! <3
OdpowiedzUsuńJejku... jak ja kocham tego bloga... DZIEKUJE dziewczyny za to ze go dla nas tlumaczycie... xx
OdpowiedzUsuńMogłabyś mi powiedzieć co to za piosenka o numerze 3? Byłabym wdzięczna :)
OdpowiedzUsuńAj! Teraz numer 4. ;)
UsuńOhh biedna Evelyn :(
OdpowiedzUsuń